wtorek, 3 listopada 2020

Nuxe BIO - moc naturalnych składników zamknięta w kosmetykach do pielęgnacji twarzy - czy warto wypróbować tę serię?

Nuxe Bio

Jestem wielką fanką kosmetyków naturalnych. Używałam już różne produkty, różnych marek i zawsze będę podkreślać, że naturalna pielęgnacja jest dobra dla naszej skóry. Na rynku kosmetycznym jest wiele takich produktów i wiele firm próbuje przekonać nas, że to właśnie ich propozycje są najlepsze. Nigdy nie neguję takich informacji. Każda skóra jest inna, każda z nas jest inna. To co będzie dobre dla mnie, wcale nie musi być dobre dla Ciebie. Ale mój blog powstał po to, bym mogła podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Zawsze piszę prawdę i tym razem również tak będzie. 


Jakiś czas temu na Facebooku Nuxe został zorganizowany nabór dla osób, które chciałyby przetestować kilka kosmetyków z najnowszej linii marki. Nuxe BIO to naturalne kosmetyki, po brzegi wypełnione dobrymi dla naszej skóry składnikami. Ich opakowania pochodzą z materiałów, które w większości są z recyklingu i również do recyklingu się nadają. Wszystkie produkty są wegańskie, a ich formuły spłukiwalne i łatwo ulegają biodegradacji. Wszystkie opakowania są proste i utrzymane w ciemno zielonej barwie, jedne plastikowe, inne szklane. Całość serii to 11 kosmetyków, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. 

Do przetestowania dostałam trzy propozycje: krem nawilżający, wodę micelarną i serum do twarzy. Mam nadzieję, że jesteście ciekawi jak sprawdziły się te kosmetyki. Jeśli tak, to zapraszam na recenzję każdego z nich osobno, a na końcu podsumuję wszystko jako całość. 

Woda micelarna Nuxe Bio

Woda micelarna do demakijażu - nasiona Moringa. 


Oczyszczanie skóry jest najważniejszym krokiem pielęgnacyjnym, który nigdy i absolutnie nie może być pominięty. Zauważyłam, że wystarczy jeden raz, bym źle oczyściła twarz, nie zmyła dokładnie makijażu i położyła się spać. Rano nic nie jest w stanie mi pomóc, chyba, że nałożę na twarz pół butelki podkładu. A tego nikomu nie polecam. Kosmetyki do oczyszczania twarzy uwielbiam i zużywam ich więcej niż kremów, dlatego bacznie tej wodzie się przyjrzałam i w różnych okolicznościach ją przetestowałam.

Buteleczka ma pojemność 200 ml. Jest plastikowa w zielonym kolorze. Choć jest ciemna, to dokładnie widać, ile wody nam jeszcze zostało. Aplikacja kosmetyku jest wygodna, ponieważ mamy pompkę. Można ją przekręcić w bok, dzięki temu się blokuje i możemy zabrać ją w podróż bez ryzyka rozlania zawartości.

Zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, w tym 11% składników pochodzi z upraw ekologicznych. 

Kosmetyk przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, nawet wrażliwej. 

Kosmetyk przypomina płyn micelarny. Po kontakcie ze skórą delikatnie się pieni, jednak jest to chwilowe. Wodę micelarną cechuje duża wydajność. Wystarczy odrobina i bez problemu oczyścicie nią skórę. Oczywiście czynność należy powtarzać do momentu, aż wacik będzie czysty. Nie trzeba kosmetyku zmywać wodą ze skóry. Ma delikatny, przyjemny, kwiatowy zapach. 

Wiele kosmetyków do oczyszczania twarzy mnie niestety podrażnia, jednak tu nie miałam tego problemu. Woda micelarna dobrze zmywa makijaż, nawet wodoodporny tusz do rzęs i eyeliner. Używam jej również do porannego oczyszczania twarzy i skóra od razu robi się miła w dotyku i przyjemnie nawilżona. Zaletą kosmetyków naturalnych jak i micelarnych jest to, że podczas oczyszczania skóry nie wysuszają jej na wiór, a zostawiają na niej delikatną nawilżającą warstwę, która nie przeszkadza w dalszych krokach pielęgnacyjnych. 

Głównym składnikiem wody jest wyciąg z nasion Moringa.

Woda micelarna Nuxe Bio

SKŁAD: INGREDIENTS : AQUA/WATER, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER*, GLYCERIN, COCO-GLUCOSIDE, BENZYL ALCOHOL, CAPRYLOYL GLYCINE, PARFUM/FRAGRANCE, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM GLUCONATE, DEHYDROACETIC ACID, VITIS VINIFERA (GRAPE) FRUIT EXTRACT*, MALTODEXTRIN, MORINGA OLEIFERA SEED EXTRACT, LINALOOL [N4404/B].

Esencjonalne serum antyoksydacyjne - nasiona chia. Nuxe Bio

Esencjonalne serum antyoksydacyjne - nasiona chia. 


Serum do twarzy to mój ulubiony rodzaj kosmetyku pielęgnacyjnego. Z racji tego, że mam skórę problematyczną, to w dzień wolę nałożyć serum niż krem i bardzo często zdarza się tak, że stosuję je jako bazę pod makijaż. Od serum wymagam, by szybko się wchłaniało, nie było wyczuwalne są skórze, ale ją nawilżało. Im lepszy skład, tym moja skóra jest bardziej zadowolona. 

Kosmetyk zamknięty jest w małej szklanej buteleczce o pojemności 30 ml plus ma kartonik. Opakowanie jest higieniczne, ponieważ mamy w środku kroplomierz. Lubię taką formę aplikacji, ponieważ łatwo jest odmierzyć odpowiednią ilość kosmetyku, nie ma on kontaktu ze skórą, a opakowanie jest szczelne i brud nie dostaje się do środka. 

Serum ma żelową konsystencję, łatwo jest więc odmierzyć potrzebną ilość. Proponuję zacząć aplikację od jednej kropli, ewentualnie później dołożyć więcej. Serum bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, na początku tworzy się na niej żelową śliską powłokę, ale trzeba chwilę odczekać, dać się serum wchłonąć. Gdy to już nastąpi, nie jest wyczuwalne są skórze, ale skora jest nawilżona i przyjemna w dotyku. Zapach kosmetyku jest delikatny, naturalny. Czuć w nim nasiona chia. 

Serum zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, natomiast aż 78% pochodzi z rolnictwa ekologicznego. 

Serum przeznaczone jest do każdego rodzaju skóry, nawet dla osób ze skórą problematyczną taką jak moja. 

Kosmetyk ma za zadanie działać antyoksydacyjnie i zapobiegać starzeniu się skóry. Nie widać tego "gołym okiem" oczywiście, ale to co zauważyłam, to serum zwalcza oznaki zmęczenia. Skóra po jego aplikacji wygląda rześko i promiennie, ponieważ jest bardzo dobrze nawilżona. Jeśli macie skórę tłustą, to również śmiało możecie po nie sięgać jako produkt głęboko nawilżający. Nie zatyka, nie mam po nim wysypu niedoskonałości. Używam solo, jako bazę pod podkład lub bazę pod krem. 

Esencjonalne serum antyoksydacyjne - nasiona chia. Nuxe Bio

SKŁAD: INGREDIENTS : CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) FRUIT WATER*, AQUA/WATER, ASCORBYL GLUCOSIDE, SALVIA HISPANICA SEED EXTRACT, PENTYLENE GLYCOL, GLYCERIN**, SODIUM HYDROXIDE, PARFUM/FRAGRANCE, SODIUM BENZOATE, SODIUM HYALURONATE, LEVULINIC ACID, CHONDRUS CRISPUS/CARRAGEENAN, SODIUM GLUCONATE, XANTHAN GUM, CITRIC ACID, SODIUM LEVULINATE, LACTOBACILLUS FERMENT, LINALOOL [N4402/A].

Rozświetlający krem nawilżający o bogatej konsystencji - ekstrakt z cytrusów. Nuxe Bio

Rozświetlający krem nawilżający o bogatej konsystencji - ekstrakt z cytrusów. 

Jeśli myślicie, że po zastosowaniu tego kremu skóra będzie się świecić, jak przy innych kosmetykach rozświetlających, to jesteście w błędzie. Natomiast jeśli szukacie dobrze nawilżającego kremu, po użyciu którego Wasza skora będzie wyglądać promienie, to śmiało możecie sięgać po ten kosmetyk. 

Krem zamknięty jest w szklanym opakowaniu o pojemności 50 ml. Nakrętka jest plastikowa, a całości opakowana jest dodatkowo w kartonik. Z racji tego, że to słoiczek, to radzę zaopatrzyć się w szpatułkę, by oczywiście nie nakładać kremu palcami. 

Zawiera 90% składników pochodzenia naturalnego, w tym aż 70 % składników pochodzących z rolnictwa ekologicznego. 

Krem ma przepiękny zapach. Wyczuwam w nim cytrusowe nuty. Ale nie jest to zapach nachalny, raczej delikatny, pozostawiając lekki niedosyt, gdy się ulotni. Chce się go więcej. Krem przeznaczony jest do pielęgnacji skóry suchej i normalnej i do takich polecam go używać. Mam skórę problematyczną z tendencją do szybkiego przetłuszczania, więc używanie kremu w dzień odpada. Używam go zatem na noc, jako kompleksową pielęgnację. Nakładam wtedy pod niego serum. A rano budzę się z mocno nawilżoną i odżywioną skórą. 

Krem nie jest gęsty. Łatwo rozprowadza się na skórze, jednak w moim przypadku nie do końca się wchłania, pozostawiając na skórze delikatnie tłustą warstwę. Myślę, że w przypadku osób, które mają skórę suchą, nie będę tego tego problemu. 

W składzie kremu znajdziecie olejki roślinne BIO: makadamia, morelowy i arganowy, które znane są ze swoich właściwości pielęgnacyjnych na całym świecie. Szczególnie pokocha je właśnie skóra sucha i będzie z ich działania bardzo zadowolona. 

Rozświetlający krem nawilżający o bogatej konsystencji - ekstrakt z cytrusów. Nuxe Bio

Rozświetlający krem nawilżający o bogatej konsystencji - ekstrakt z cytrusów. Nuxe Bio

SKŁAD: DICAPRYLYL ETHER, AQUA/WATER, C12-16 ALCOHOLS, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL*, GLYCERIN, HEXYLDECANOL, HEXYLDECYL LAURATE, LAUROYL LYSINE, BEHENYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, OLEIC/LINOLEIC/LINOLENIC POLYGLYCERIDES, CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) PEEL OIL, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, HYDROGENATED COCONUT OIL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, HYDROGENATED LECITHIN, PALMITIC ACID, BENZYL ALCOHOL, PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL*, CAPRYLOYL GLYCINE, XANTHAN GUM, ORYZA SATIVA CERA/ORYZA SATIVA (RICE) BRAN WAX, TOCOPHEROL, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, HYDROGENATED APRICOT KERNEL OIL**, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, CITRUS CLEMENTINA FRUIT EXTRACT, PHYTIC ACID, BETA-CARYOPHYLLENE, DEHYDROACETIC ACID, PAPAVER RHOEAS PETAL EXTRACT*, ANTHEMIS NOBILIS FLOWER OIL, VANILLA PLANIFOLIA FRUIT EXTRACT, PYRUS COMMUNIS (PEAR) SEED EXTRACT, BRASSICA CAMPESTRIS (RAPESEED) STEROLS, PRUNUS AMYGDALUS AMARA (BITTER ALMOND) KERNEL OIL, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL [N4406/A].

Kosmetyki Nuxe Bio

Zbliżamy się do końca recenzji, a co, za tym idzie, przyszedł czas na podsumowanie. Tak jak wspomniałam Wam na początku, kosmetyki naturalne, to coś fantastycznego. Tym bardziej, gdy większość ich składników pochodzi z upraw ekologicznych. Nasza skóra ma nam służyć przez wszystkie lata naszego życia i niestety nie możemy jej zdjąć i wyrzucić, gdy się zniszczy. Musimy o nią dbać jak o najdroższą i najpiękniejszą kreację na świecie. Jest mi bardzo miło, że mogłam otrzymać i przetestować kosmetyki Nuxe z ich najnowszej linii BIO. Najbardziej do gustu przypadły mi oczywiście dwa pierwsze kosmetyki czyli woda micelarna i serum do twarzy. Są przeznaczone do każdego rodzaju skóry i w przypadku mojej problematycznej ze skłonnością do przetłuszczania, zdały egzamin na 100%. W przypadku kremu, pozwoliłam sobie trochę pokombinowć i wprowadziłam go do nocnej pielęgnacji, gdzie razem z serum tworzą świetne nawilżający duet, a moja skóra podczas nocnego odpoczynku korzysta z ich składników aktywnych. 

To była ciekawa przygoda, która w sumie trwa nadal, ponieważ kosmetyk te są bardzo wydajne i jeszcze długo będę mogła cieszyć się nimi w domowym zaciszu. 



Lubicie naturalne kosmetyki? 


















10 komentarzy:

  1. Lubię naturalne kosmetyki, służą mojej cerze. Produktów Nuxe jeszcze nigdy nie miałam, ale chyba najwyższy czas to zmienić. Chętnie wypróbowałabym kosmetyki, o których piszesz, a w szczególności krem. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia do tego wpisu zrobiłaś jak do katalogu - są cudowne! Masz talent.
    Co do produktów, to miałam jedynie olejek do włosów tej marki, ale przyznam, że kuszą mnie ich kosmetyki od dawna i zamówię sobie coś na święta ;) Chyba będzie to serum, bo mnie zainteresowało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie kosmetyki uzywać, które mają ciekawe składy

    OdpowiedzUsuń
  4. Tą markę znam tylko z instagrama, chętnie wypróbowałabym serum ponieważ moje serum się skończyło.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię naturalne kosmetyki i chętnie po nie sięgam. O tej marce już słyszałam jednak sama nie stosowałam ich kosmetyków. Mnie najbardziej zainteresowało serum.

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądają bardzo fajnie, a w środku kryją się fajne składniki, chętnie bym wypróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem rozświetlający z chęcią sobie zakupię. Lubię cytrusową czy kwasową moc rozjaśniających kosmetyków, bo wtedy moja cera wygląda na mniej zmęczoną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mysle, że są warte tak bardzo że z checia je spróbuje je na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam okazję używać produkty z Nuxe i byłam zadowolona. Seria BIO bardzo mnie ciekawi, bo tak jak Ty uwielbiam naturalne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaję mi się, że te kosmetyki są ciekawe, więc może kiedyś je kupię. Bardzo ładne mają opakowania.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)