![](https://3.bp.blogspot.com/-0-hjtwqHqlQ/XFdHb_4UxDI/AAAAAAAAXnA/jhw12AeeHWUmvKFiJEmfE1vIsBHv015WgCLcBGAs/s640/IMAG3710-01-01.jpeg)
Kąpiel? Oj tak! Ostatnio bardzo polubiłam kąpiele. Są dla mnie świetną formą relaksu i odprężenia po ciężkim dniu. Ale kąpiele lubię nie tylko wieczorem. Lubię też zacząć dzień od poleżenia w wannie. Można? Pewnie, że tak.
Kosmetyki, których używam do kąpieli są różne. Płyny, olejki, żele, to najczęstsze z nich. A gdy nadarzyła się okazja, by przetestować kule do kąpieli od razu powiedziałam TAK.
![](https://4.bp.blogspot.com/-v_rjsIXh2J0/XFdHb-qc-KI/AAAAAAAAXnE/Jn-ApZlCH2kA-wxCUp2EkpfIo29NeouAgCLcBGAs/s640/IMAG3711-01.jpeg)
Seria Dairy Fun od Delia Cosmetics charakteryzuje się tym, że te kosmetyki pachną obłędnie. Nie ważne czego bym użyła i który to byłby wariant zapachowy, zawsze jestem zachwycona. Dlatego bardzo ucieszyłam się, że kule do kąpieli również są z tej serii, bo już po otwarciu przesyłki czułam, że mam do czynienia z przesłodkim brzoskwiniowym zapachem. Co się potem okazało, w opakowaniu są trzy różne zapachy a nie jeden:
- Brzoskwinia i mango
- Jabłko i karmel
- Miód i mleko
![](https://4.bp.blogspot.com/-C_5xARLb_Is/XFdHdK6XA-I/AAAAAAAAXnI/o5Ks0XNapmU-M2MFZw7xuY9fhPbO10nzwCLcBGAs/s640/IMAG3712-01.jpeg)
Z racji tego, że są one koło siebie, a każdy z zapachów jest bardzo intensywny w opakowaniu, to dla mnie trochę wszystkie zmieszały się w jeden i dominuje w nim zapach brzoskwini. Kule są dość duże i każda z nich to jedna kąpiel. A jak się sprawdziły?
![](https://3.bp.blogspot.com/-oQ-bOBlKeAw/XFdHdXYFpzI/AAAAAAAAXnM/Ed4fjUewIukwSLBzwcaxy6z5zAugJKFHwCLcBGAs/s640/IMAG3713-01.jpeg)
Dobrze. Chciałabym napisać, że rewelacyjnie, ale nie zrobię tego. Myślałam bowiem, że zapach wody, w której rozpuszcza się kula jest bardziej intensywny. Trochę tego mi zabrakło. Nie mniej jednak fajnie jest poleżeć w pomarańczowej wodzie, nawet o delikatnym zapachu, który bardzo przypadł mi do gustu. A jak ze skórą? Też dobrze. Zawsze po kąpieli nakładam balsam lub olejek nawilżający, więc tu na brak nawilżenia nie narzekam. Kule szybko się rozpuszczają, to jest ich duży plus. I ładnie pachną. A ja w pielęgnacji bardzo cenię sobie ładne zapachy.
![](https://3.bp.blogspot.com/-g79Z-58bHCo/XFdHdT4QgXI/AAAAAAAAXnQ/jfKTyBFWHMIFUXFV6bEU_QKKOkYh_ifZwCLcBGAs/s640/IMAG3714-01.jpeg)
Chętnie sięgam po tego typu gadżety, nie lubię bowiem jak moja pielęgnacja jest nudna. A z kulami Dairy Fun na pewno nudna nie była. Chętnie wypróbuję jeszcze inne warianty zapachowe tych kul. A za możliwość testu bardzo dziękuję Medicot :)
Lubicie kule do kąpieli?
Niestety nie posiadam wanny i czasami bardzo nad tym ubolewam, bo tego typu kule, babeczki potrafią umilić wieczorny relaks w łazience.
OdpowiedzUsuńO tak. Szybki prysznic jest fajny, ale jak się chce poleżeć i relaksować to niestety wanna jest potrzebna..
UsuńZnam te kule i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńJa też je polubiłam..
UsuńMiałam okazję je poznać i spodziewałam się po nich czegoś lepszego ale służą mi jako odświeżacze w szafie :)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że ich zapach będzie bardziej intensywny.
UsuńMiałam te kule do kąpieli, pojawiły się one w którejś z edycji Shinybox i pięknie pachniały :)
OdpowiedzUsuńPachną pięknie ale mało intensywnie. Szkoda trochę, bo zapach jest super.
UsuńMiałam te kule do kąpieli, ale z racji tego, że nie mam wanny to zużyłam je do moczenia stóp. :D
OdpowiedzUsuńO matko. Ale chociaż się sprawdziły do tego?
UsuńLubię kule do kąpieli tylko szkoda, że trzeba zużyć całą od razu, a niektóre wcale nie są tanie.
OdpowiedzUsuńTe nie są drogie akurat. Kilkanaście złotych z tego co pamiętam.
UsuńUwielbiam takie kule do kąpieli są super.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.
UsuńUwielbiam tego typu umilacze do kąpieli, a zapach mango w kosmetykach wręcz kocham!
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak ja.
Usuńuwielbiam kule do kąpieli, ale niestety...jakoś ciężko mi wygospodarować czas na to , aby wylegiwać się w wannie, szybki prysznic i do spania ;P
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie, choć staram się, by relaks mieć jak najczęściej.
UsuńNie wiem czy lubię, ponieważ nigdy nie używałam kul do kąpieli... za to kupiłam moim braciom i byli zadowoleni :) Kiedyś na pewno spróbuję, ale pierw będę musiała pojechać do domu rodzinnego - tam jest wanna :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj Kochana. Myślę, że polubisz.
UsuńKule do kąpieli zawsze mają zaszczytne miejsce w mojej łazience. Te również bardzo lubię i to w obu wariantach :)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie ciekawa tych kokosowych.
UsuńLubię takie umilacze kąpieli. :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam tylko płynów :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepszy jest żel pod prysznic. A kule od święta.
Usuńbardzo lubię tego typu umilacze!!
OdpowiedzUsuńJa także.
UsuńMam ten pięknie pachnący zestaw kul :) Muszę je wygrzebać z moich zapasów i w końcu wykorzystać.
OdpowiedzUsuńTo na co czekasz. Taki kosmetyk nie może leżeć.
UsuńUwielbiam kulę do kąpieli i miałam już przeróżne te także i były całkiem ok
OdpowiedzUsuńSą ok, ale jakoś nie są nadzwyczajne.
Usuńśrednio przepadam za kulami do kąpieli. Ale podejrzewam, że bardzo fajnie pachną.
OdpowiedzUsuńFajnie, tylko dość słabo niestety.
Usuń