środa, 19 marca 2025

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

Współpraca reklamowa 

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

Luty to miesiąc miłości ale również krótki miesiąc, który coraz szybciej przybliża nas do wiosny. Czy widzicie tą piękną grafikę pudełka? Iście wiosenna edycja rozgościła się w moim domu, a kosmetyki, które w nim znalazłam w mojej pielęgnacji. ENDLESS BLOOM to pudełko wypełnione jedenastoma produktami, które zaskoczyły mnie swoją różnorodnością. Zapraszam Was na open box wiosennej edycji pudełka Pure Beauty.


ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

Ale ta edycja jest kolorowa!!! I taka różnorodna. Co prawda jest mniej produktów niż w innych edycjach, ale za to zawartość jest równie interesująca. W swoim pudełku znalazłam jedenaście produktów, a wśród nich coś do jedzenia, do mycia i pielęgnacji włosów, trzy produkty do makijażu, lakier do paznokci, mgiełkę z filtrem UV 50+, kosmetyk do mycia twarzy, cudownie pachnące mleczko do mycia ciała oraz serum pod oczy. Nie przedłużając, zaglądamy do pudełka edycji ENDLESS BLOOM.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

EFEKTIMA Natural Collagen Eye Glam Serum, roll-on nawilżenie i cienie, cena sugerowana 29,99 zł za 15 ml


W tej edycji był jeden z czterech losowo wybranych serum pod oczy, ale mi marzył się właśnie ten wariant. Smukła buteleczka, zakończona aplikatorem z kulką, to świetne rozwiązanie, ponieważ kosmetyk wygodnie leży w dłoni, zmieści się do małej torebki, a przy jego użyciu od razu można wykonać masaż skóry pod oczami. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła użyć ten kosmetyk.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

FARMONA Tutti Frutti regenerujące mleczko do kąpieli i pod prysznic śliwka i cynamon + oxy shot po, cena sugerowana 20,99 zł za 400 ml


Ale ten kosmetyk pięknie pachnie! Jak zobaczyłam filmik prezentujący zawartość edycji, to od razu wiedziałam, że to musi być świetny kosmetyk. Mleczko pachnie połączeniem śliwki i cynamonu, czyli dokładnie tak, jak powinien pachnieć relaksujący kosmetyk do mycia. Jestem zakochana w tym produkcie i życzę sobie więcej takich w moich boxach.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

VIANEK prebiotyczny żel do mycia twarzy nawilżający, cena sugerowana 19,90 za za 300 ml


VIANEK wiedzie prym wśród moich ulubionych polskich marek mających w ofercie kosmetyki. Wielokrotnie znalazłam w pudełkach Pure Beauty produkty, które mi podpasowały. Tak jest i tym razem. Ten żel delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z resztek makijażu i brudu oraz nadmiaru sebum. Nawilża, nie podrażnia i nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry. Polubiłam go.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

CLOCHE mgiełka ochronna na makijaż SPF 50+, cena sugerowana 59,00 zł za 75 ml


Nie używałam jeszcze mgiełki do twarzy, która ma wysoki filtr przeciwsłoneczny. Po zobaczeniu opakowania, myślałam, że to mgiełka, która nakłada się na twarz zamiast kremu z filtrem. Dodatkowo kosmetyk zawiera aż 6 ochronnych filtrów UV. Warto również zwrócić uwagę naatke, ponieważ ma ona świetne recenzje w internecie.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

BIOÉLIXIRE Hair Streaming pielęgnująca maska do włosów, cena sugerowana 25,50 zł za 300 ml


W boxach pojawiają się coraz częściej produkty tej marki. Ta maska ma pielęgnować i wzmacniać włosy od nasady aż po końce. Dostarcza włosom składników, które przenikają do ich struktury i odbudowują powstałe w nich ubytki. Maska przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

BIOKAP Nutricolor szampon odbudowujący bez siarczanów, cena sugerowana 26,99 zł za 100 ml


Już myślałam, że kosmetyki tej marki nie pojawią się ponownie w edycjach Pure Beauty, ale w swoich rękach trzymam kolejny. Tym razem szampon odbudowujący bez siarczanów. Jest delikatny dla suchych włosów i suchej skóry głowy.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

MAX FACTOR Miracle Pure golden glow bronzer 01 light to medium, cena sugerowana 69,99 za za 15 ml


Kolejny kosmetyk kolorowy tej marki i tym razem bronzer rozświetlający, który w składzie zawiera skwalan i kwas hialuronowy. Kosmetyk pełni rolę bronzera, rozswiatlacza oraz produktu do konturowania. Stopień krycia można dowolnie budować.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

MISS SPORTY Pumpy Up Volume Extreme tusz do rzęs ekstremalnie pogrubiający, cena sugerowana 22,99 zł za 12 ml


Tusz ma za zadanie pogrubiać, unosić i wydłużać rzęsy, a także zapewniać im spektakularną objętość. Produkt ma klasyczną szczoteczkę z gęstym włosiem.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

RIMMEL Kind&Free Blur It Out matujący podkład do twarzy z witaminą E, cena sugerowana 45,99 zł za 30 ml


Podkład ma za zadanie zmniejszyć widoczność porów oraz niedoskonałości. Koi skórę i łagodzi podrażnienia. Ma lekko konsystencję i ładnie dostosowuje się do naturalnego koloru skóry. W składzie zawiera kompleks Cica, ekstrakt z kwiatu lotosu oraz witaminę E.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

GOLDEN ROSE Green Lasy&Care Nail Color lakier do paznokci, cena sugerowana 12,90 zł za 10,02 ml


Ten lakier zachwycili swoją formułą osoby, które lubią, gdy w ich kosmetykach są składniki naturalnego pochodzenia ( na bazie roślin). Lakier ma zapewnić intensywny połysk i ma mocną pigmentację. W pudełku był jeden z losowo wybranych kolorów.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

DE CARE Bangkok Tasty przekąska tajska o smaku taro w mleczku kokosowym, cena 5,99 zł za 15 g


Chrupiący tajski deser o smaku taro w mleku kokosowym. Można spożywać go zarówno w wersji solo jak i dodatek do takich potraw jak owsianka. Przekąska wyprodukowana jest z ryżu kleistego, który poddaje się procesowi zwiększania chrupkości ale przy zachowaniu wartości odżywczych.

ENDLESS BLOOM - lutowa edycja pudełka Pure Beauty

Wpis powstał w ramach współpracy z Pure Beauty. 

„Podopieczna” Alicja Sinicka

„Podopieczna” Alicja Sinicka

17/2025

„Podopieczna” Alicja Sinicka

Na „Karnawał" trochę narzekałam, choć finalnie i tak napisałam, że mi się podobał. A jak jest z „Podopieczną"??? Tu nie ma co narzekać, tu trzeba chwalić. Już od pierwszej strony czułam, że Alicja wciąga mnie do mrocznego świata głównej bohaterki, który z pozoru wydawał się przez chwilę prawie normalny...


„Podopieczna” Alicja Sinicka

„Podopieczna” Alicja Sinicka

Zapowiadało się niewinnie... Anna miała zastąpić córkę i przez jakiś czas zająć się dzieckiem lekarki swojej mamy. Zawdzięczała tej kobiecie wiele i nie mogła odmówić, choć nie koniecznie jej ta rola pasowala. Kalinka okazała się miłą i spokojną dziewczynką, choć skrytą, a praca mało skomolikowana. Co w takiej sytuacji może pójść nie tak? Okazuje się, że wszystko. Dziewczynka zaczyna się dziwnie zachowywać, a jej matka w domu jest zupełnie inną kobietą, niż w pracy. Dodatkowo widać, że coś ją trapi i nie może przestać o tym myśleć. Ale każda rodzina ma tajemnice, prawda? I każdy człowiek zasługuje na to, by w domu czuć się sobą i zrzucić maskę. Tajemnice, tajemnicami ale gdy podczas obecności Anny w domu Czarneckiej ktoś ginie, robi się bardzo nieciekawie. Anna ma wrażenie, że to nie koniec jej roli jako opiekunki Kaliny, choć Czarnecka po tym zdarzeniu jasno zakomunikowała, że nie potrzebuje już usług opiekunki. Ale Ania ma dziwne przeczucie..

Coś w tej rodzinie jest bardzo nie tak i trzeba to odkryć zanim kolejna osoba zginie...

„Podopieczna” Alicja Sinicka

Ale to była rewelacyjna historia!!!!!! To jest właśnie moja ukochana Alicja Sinicka ❤️ Książkę dosłownie wyciągnęłam. Jak zaczęłam czytać, to nie mogłam przestać i nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że zakończenie będzie dla mnie szokiem. I tak było. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, jaki zafundowała mi autorka.

Mogę zdradzić, że Ania wdepnęła w niezłe 💩 i nie łatwo będzie się go pozbyć. Jednak najgorsze dopiero nadejdzie....

„Podopieczna” Alicja Sinicka


#KupilamSobieSama #podopieczna #alicjasinicka #wab #wydawnictwoWAB #ksiazka #thriller #domesticnoir #recenzja #recenzjaksiazki #lubimyczytac





wtorek, 18 marca 2025

„Karnawał" Alicja Sinicka

„Karnawał" Alicja Sinicka

16/2025 

„Karnawał" Alicja Sinicka

Jedną z autorek, które już dawno skradły moje serce jest Alicja Sinicka. Pamiętam jeszcze czasy Wilka i Winnej. Ach, co to były za książki! Z biegiem lat było coraz lepiej, a powieści, których akcja dzieje się na przykład w Oławie udowodniły mi, że Alicja jest niesamowita i potrafi się poruszać po domestic noir jak nikt inny. Zresztą to ona mi pokazała czym jest ten gatunek thrillera. Nie mogło być inaczej, portfel się otworzył, wysypał 💵 i oto jest - „Karnawał” w swej magicznej odsłonie. Niech Was nie zwiedzie to konfetti na okładce. W tej książce impreza na wyspie się nie udała. A ci co ją przeżyli, już nigdy nie byli tacy sami...


„Karnawał" Alicja Sinicka

Ta książka jest trochę inna niż pozostałe. Owszem bardzo mi się podobała i absolutnie bez dwóch zdań jest świetna, ale jest też inna. Czemu? Otóż jest to thriller, ale już nie ma tego mroku, który by wyciekał z każdego zakamarka. Nie czułam oddechu na plecach, dreszczy, zimna i strachu, jaki zawsze czuję przy thrillerach domestic noir i brakowało mi tego. Za to nie mogłam odłożyć książki, nie przeczytając jej do końca. Chciałam wiedzieć, kto i czemu urządził sobie krwawą jatkę na mazurskiej wyspie Czarci Ostrów. I czemu nie udało mu się zakończyć imprezy śmiercią wszystkich jej uczestników.

„Karnawał" Alicja Sinicka

„Karnawał" Alicja Sinicka

Dwie ramy czasowe. Rok 2002 i 20 lat później. Opowieść z przeszłości należy do Roberta, a teraźniejszość do Amelli. Czy przyszłość będzie należała do nich obojga? Dwie od masakry zaczynają ginąć osoby, które nie umarły tej strasznej nocy na mazurach. Przeżyło pięć osób, dwoje ginie niedługo po sobie. Z jedną nie ma kontaktu, jeździ na wózku, a jej stan psychiczny jest gorzej jak zly. Osobami, które wzajemnie mogą sobie pomóc są Amelia i Robert. Ich przypadkowe spotkanie rozbudza dawną namiętność. Są dla siebie oparciem i postanawiają wzajemnie chronić się przed przyszłością. Ale cały czas nurtuje ich pytanie-czemu morderca milczał przez dwadzieścia lat? I czemu teraz nagle zachciało mu się krwawego finału?

„Karnawał" Alicja Sinicka

Co mogę napisać? Było wyśmienicie. Ciekawie, zaskakująco, momentami przerażająco. A zakończenie? Wiadomo, że się takiego nie spodziewałam 😉. Alicja krok po kroku wprowadza nas do świata Amelli, w którym od dwudziestu lat rządzi strach. Morderca jej znajomych nie został nigdy złapany a niedługo po spotkaniu Roberta, z którym przed tytułowym karnawałem miała romans, zaczynają ginąć osoby, którym kiedyś udało się uciec śmierci. Nagle pojawia się za dużo niewiadomych a Amelia na powrót zaczyna się bać. Jej osiąga poziom kulminacyjny, gdy uświadamia sobie jak bardzo się pomyliła. Czy uda się jej znowu uciec mordercy.

To było naprawdę dobre. Mocne, wciągające i pełne ciemnych zakamarków. Zakamarków, w których zło przybierało przerażające kształty.

PS dalej uważam, że najlepszą książka Alicji jest „Służąca". Musiałam przestać czytać w nocy i dokończyć w dzień, ponieważ byłam w emocjonalnej rozsypce, że obawiałam się koszmarów. I mimo odłożenia książki na później, niestety tej nocy je miałam. Jeszcze żaden thriller nie zrobił na mnie aż tak piorunującego wrażenia.

#KupilamSobieSama
#ksiazka #alicjasinicka #karnawal #thriller #wydawnictwowab #wab #recenzjaksiazki #recenzja

niedziela, 16 marca 2025

„ON” Elle Kennedy, Sabrina Bowen

„ON” Elle Kennedy, Sabrina Bowen

15/2025 

„ON” Elle Kennedy, Sabrina Bowen

Czy niedziela jest dobrym dniem na zrecenzowanie książki „ON"??? Myślę, że dzień tygodnia nie ma znaczenia, a piszę o niej dziś, bo w końcu mam chwilę spokoju...😜 Otóż „ON" to zaskakująca historia dwóch przyjaciół, których połączyło coś więcej, niż pasja do sportu...


„ON” Elle Kennedy, Sabrina Bowen

„ON” Elle Kennedy, Sabrina Bowen

Zaciekawiłam Was? Szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałam o czym będzie ta historia. Interesowało mnie tylko nazwisko współautorki książki, czyli Elle Kennedy. Dziewczyna pisze rewelacyjne teksty i uwielbiam jej książki, więc to było oczywiste, że i ta będzie moja. Czy byłam zdziwiona, gdy odkryłam, że nie będzie to standardowe love story? Trochę tak, ponieważ nie wiedziałam, że autorka pisze też takie książki, ale z drugiej strony dawno nie czytałam książek #lgbt, więc z chęcią zabrałam się za lekturę. Czy tym razem było warto?

Do tej pory najgorętszym romansem MM, jaki czytałam był cykl książek „Pokusa” autorstwa Elli Frank. Niestety po trzech tomach wydawca zrezygnował z wydania reszty i potem już nie trafiłam na nic podobnego, a było mi bardzo szkoda przerywać historię Logana i Tate'a. Trzeba było zatem znaleźć inną, podobną historię i udało się. Co prawda fabuła jest inna i wiek bohaterów się nie zgadza, ale i tak jest super. Ojej, ale to jest gorąca książka! Oczywiście wiedziałam, że Elle nie pisze książek na pół gwizdka i zawsze są one gorące, ale tu przeszła samą siebie. To też jest inny rodzaj relacji, choć miłość zawsze jest miłością.

Myślę, że nie jedna osoba ustawiłaby przed domem stos i na oczach wszystkich sąsiadów dokonała komisyjnego spalenia owej lektury, bo jakże tak, że mężczyzna z mężczyzną? A co myślę o tym ja? Mam w nosie co myślą inni. Mi się ta książka podobała i chcę więcej Elle i Sabriny w takim wydaniu.



„ON" jak przystało na dobry romans MM, ma wszystko czego takiej książce potrzeba. Jest dwóch przystojnych bohaterów. Jest przyjaźń, potem zauroczenie i na końcu miłość. Jeden z nich jest zdeklarowanym gejem. A drugi? Nigdy nie przypuszczał, że połączy go COŚ z jego najlepszym przyjacielem...

Książka nie jest wolna od bardzo śmiałych scen seksualnych, więc trzeba wziąć to pod uwagę, jeśli nie lubi się relacji osób tej samej płci.

A jaki jest finał tej historii? W sumie to nie można mówić o finale, ponieważ portal Lubimy czytać podpowiedział mi, że autorki wydały jeszcze tom drugi. Czy sprzedaż pozwoli na to, by i u nas ta kontynuacja się ukazała? Mam taką nadzieję.

#współpracareklamowa #wspolpracarecenzencka #on #zyskispolka #ellekennedy #sabrinabowen #romans #romanslgbt #literaturaerotyczna #ksiazka #lgbt


 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawcy. 

środa, 12 marca 2025

„Płomień" Agnieszka Kowalska-Bojar - PATRONAT MEDIALNY

„Płomień" Agnieszka Kowalska-Bojar - PATRONAT MEDIALNY

14/2025

„Płomień" Agnieszka Kowalska-Bojar

Czy jest tu ktoś, kto lubi niegrzeczne nowele od wydawnictwa motyleWnosie ??? To krótkie teksty, które śmiało możecie przeczytać w pociągu lub w kolejce w przychodni. U nas kolejki są takie długie, że mogłabym i dwie nowelki za jednym razem przeczytać 😜. Ale najlepiej czyta mi się te historie przed pójściem spać. Czemu? Ostatnio jestem tak zmęczona, że czytając książkę usypiam. A nowele są odpowiedniej długości, by przeczytać je od początku do końca.

Tym razem wyruszyłam w podróż do innego świata, może innego wymiaru. Na pewno gdzieś daleko i do miejsca, które stało się dla jednych domem, dla innych więzieniem, z którego nie ma ucieczki. Na początku była to baza badawcza na innej planecie, ale gdy wojna pochłonęła domy i ludzi oraz zniszczyła ich planetę, na której mieszkali, ocaleni musieli się przyzwyczaić do myśli, że już nigdy nie wrócą do domu. Potem zaczęło się planowanie. Dotyczyło wszystkiego, co mogłoby pozwolić ludziom przetrwać. Planowano kto kim będzie, za co będzie odpowiedzialny ale również i to, z kim weźmie ślub i będzie mieć dziecko. Aydryn też miała zaplanowaną przyszłość. Oprócz tego, że była lekarzem i pomagała innym, to zaplanowano również, że będzie matką kolejnego członka osady. Nie ważne, że nie mogła patrzeć na mężczyznę starszego od jej rodziców, który miał być dawcą nasienia. Czy taka kobieta może być szczęśliwa? Uważam, że nke. Zatem nie zdziwiło mnie to, że jej zamrożone serce zabiło mocniej do obcego mężczyzny, który pojawił się znikąd i mieszkał poza obszarem ich wioski. To nie było ich pierwsze spotkanie. Ale gdy była już medykiem udzieliła mu lekarskiej pomocy, a potem nie mogła przestać o nim myśleć. A on dla odmiany myślał tylko o tym, by naprawić statek i odlecieć...

Choć niegrzeczne nowele nie są jakoś niesamowicie niegrzeczne, jak mogłoby się wydawać, to i tak je lubię. Chociaż nie ukrywam, że Aga mogłoby jeszcze trochę pociągnąć tą opowieść, to wydaje mi się, że ona zrobiła to celowo. Robi to po to, by rozbudzić naszą wyobraźnię i byśmy dalej w swojej głowie kontynuowali podróż z bohaterami i pisali ich historię tak długo, jak się nam podoba. Po skończeniu „Płomienia" długo zastanawiałam się jak skończy się to, co połączyło Aydryn i Etana. Czy odważą się na to, by ich historia miała szczęśliwe zakończenie?

Czy dziewczyna mogła pozwolić sobie na odstępstwo od normy i związać się z przybyszem? A może powinna brnąć dalej w to, co zaplanowali dla niej w osadzie. Aby przetrwać, trzeba iść na pewne ustępstwa. Ale przeraża mnie to, że dziewczyna musiałaby poślubić starego mężczyznę, by mieć z nim dziecko. Wcale nie dziwi mnie to, że wyciągnęła rękę w nieznanym kierunku i chciała zasmakować przygodny. Serce nie sługa i nie zawsze musi nas słychać. I w tym przypadku właśnie nie posłuchało...


Lubię niegrzeczne nowele i z przyjemnością mogę Wam każdą z przeczytanych polecić.




Za możliwość przeczytania e-booka dziękuję wydawcy.

niedziela, 9 marca 2025

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga

13/2025 

„Niegrzeczbe bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

Weekend kończy się nieubłaganie, a co za tym idzie, kończą się Targi Książki w Poznaniu. Chciałabym zobaczyć Wasze targowe łupy i mam nadzieję, że są wśród nich „Niegrzeczne bliźniaczki" autorstwa Moniki Ligi oraz Agnieszki Kowalskiej-Bojar. Książka to swieżynka i oczywiście ukazała się nakładem wydawnictwa motyleWnosie.


„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

Okładka sugeruje wiele, a tytuł to potwierdza i faktycznie jest dokładnie tak, jak się wydaje. Jest gorąco, jeszcze bardziej gorąco i w sumie można napisać, że jest upalnie jak w piekle...


Bohaterkami książki są dwie bliźniaczki: Iza i Baśka. Każda z nich ma kryzys i chce zmienić coś w swoim życiu. Któregoś dnia, po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu, dziewczyny postanawiają zamienić się mężami i rodzinami na dwa tygodnie. Następnego dnia rano budzą się w nie swoich domach, za to przy szwagrach. A Ci są na tyle zakręceni, że nawet nie przyszłoby im do głowy, że kobietay, które obok nich leżę, nie są ich żonami. Tymczasem Basia i Iza postanawiają zmienić coś w życiu swojej siostry i robią w nich prawdziwą rewolucję. Czy ich zamiana się wyda?

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

Choć nie zamieniłabym się z siostrą swoim życiem i mężem, to książka mi się bardzo podobała. A nawet mogę napisać z przekonaniem, że to świetna, zabawna i lekka propozycja do przeczytania w wolny wieczór. Śmiałam się jak głupia i z zaciekawieniem śledziłam poczynania bliźniaczek. A te dostarczyły mi takich wrażeń, że teraz przyszedł czas na jakiś kryminał, by ostudzić emocje.

Dziewczyny nie dość, że robią rozpierduchę w życiu rodzinnym, to jeszcze korzystają z pełnymi garściami z życia, nie oszczędzając na niczym. Ale robią też dobrą robotę, tak by każda z nich mogła wrócić do swojego życia na zupełnie innych warunkach.

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

Książka jest przeznaczona dla 🔞dorosłych czytelników, ponieważ zawiera bardzo, ale to bardzo 🌶️🌶️🌶️ pikantne sceny seksu i tak zaskakujące pomysły bohaterek, że lepiej nie powtarzać ich w domu. A może taka zamiana byłaby ratunkiem dla niejednego związku czy małżeństwa? 😜😜😜

„Niegrzeczne bliźniaczki" Agnieszka Kowalska-Bojar, Monika Liga -

Nie zanudzając - rewelacja!!! 👏👏👏dziewczyny, tego było mi trzeba w ten weekend ❤️❤️❤️. A wam życzę udanych wieczorów z książkami od wydawnictwa motyleWnosie.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawcy. 






 

sobota, 8 marca 2025

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

12/2025

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

Już niedługo, bo w kwietniu, premierę będzie miała najnowsza książka Moniki Magoski-Suchar, ale zanim jej recenzja pojawi się na moim blogu, to chciałbym napisać kilka słów o romansie biurowym, który już jakiś czas temu miał swoją premierę. Mam tu na myśli oczywiście „Do mojego biura, ale już", która to książka miała premierę 29 stycznia 2025 roku.



"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

„Do mojego biura, ale już" to gratka dla fanek gatunku literackiego, jakim jest romans biurowy, ale również fanek naszej niezwyciężonej Moni. Od razu wiedziałam, że ta książka będzie mi się podobała. Główną bohaterką jest Aria a główną rolę męską otrzymał Geoffrey McMillan - szef wszystkich szefów, a na pewno szef naszej recepcjonistki, która za wszelką cenę chce utrzymać posadę w jego firmie. Nie w smak jej romanse, które mogą doprowadzić do zwolnienia. Ale pech chce, że tych dwoje idzie na randkę. Czy wyjdzie im to na dobre? Arii na pewno nie, więc robi wszystko, by mężczyznę do siebie zniechęcić. A im bardziej to robi, tym większe wrażenie czyni zarówno na nim, jak i opinii publicznej...

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

Ta książka jest tak dobra jak mleczne croissanty z Biedronki. I te z kremem czekoladowo-orzechowym również. Dobra, dorzucę jeszcze do tego te pistacjowe, dobrą kawę i mogę książkę przeczytać jeszcze raz, a nawet i dwa razy.

Jeśli liczycie na głupią recepcjonistkę i władczego szefa-buca, to muszę Was rozczarować. Ani jedno, ani drugie głupie nie jest, a tym bardziej bucowate. Za to uważam, że dobrali się idealnie. Szkoda tylko, że inni tak nie myśleli i postanowili zniszczyć to, co tych dwoje połączyło.

Co mogę napisać więcej? Monia nigdy mnie nie zawiodła a jej książki są mniej kaloryczne niż wyżej wspomniane rogaliki, więc nie trzeba ich sobie dozować. Za to od razu można rzucić się w wir przyjemności...

"Do mojego biura, ale już" Monika Magoska-Suchar

#KupilamSobieSama #romans #romansbiurowy #DoMojegoBiuraAleJuz #MonikaMagoskaSuchar #PapieroweSerca #recenzja #ksiazka