Co byś zrobiła, gdyby podczas twojego snu, w twoim domu zginęła kobieta? Czy mogłabyś później zasnąć spokojnie wiedząc, że niedaleko ciebie czai się zło?
Nowy porywający thriller Alicji Sinickiej o tajemniczym tytule "Uśpiona". Nowe wydawnictwo. A czy zadowolenie z lektury takie samo, jak w przypadku pozostałych książek autorki?
Kiedy ona zasypia, ktoś ją odwiedza i powoli niszczy jej życie.
Weronika Krzycka ma narkolepsję. Każdego dnia musi zrobić sobie dwie godzinne drzemki, żeby normalnie funkcjonować. Nie zdaje sobie sprawy, że kiedy zasypia, ktoś wchodzi do jej domu. Ktoś, kto ma na jej punkcie niebezpieczną obsesję.
Krzycką zaczyna prześladować nieuzasadniony lęk. Pewnego dnia, tuż po przebudzeniu, widzi coś, co wywraca jej życie do góry nogami. Na podłodze w salonie leży martwy człowiek.
Rozpoczyna się drobiazgowe policyjne śledztwo. Weronika stara się pozbierać, ale sprawa zagadkowej śmierci nie daje jej spokoju. Nie wie, że to dopiero początek koszmaru.
Pierwszą książką Alicji Sinickiej, którą miałam przyjemność przeczytać była "Winna". To był kwiecień 2019 roku. Ta książka skradła moje serce i właśnie wtedy poznałam domestic noir. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego podczas czytania książki. Tego mroku, oddechu na plecach, tego zła wylewającego się ze stron książki. Później były "Oczy wilka" i znowu to poczułam... Każda kolejna książka autorki była bardzo dobra lub rewelacyjna, a "Uśpiona" wcale nie jest gorsza od poprzednich. Choć nic nie przebije "Służącej" - to zdecydowanie najlepsza powieść autorki. Bałam się czytać w nocy, bałam się zasnąć...
Weronika Krzycka ma narkolepsję. Oznacza to, że rytm jej dnia jest podporządkowany drzemkom. Musi mieć je dwie w ciągu dnia inaczej nie jest w stanie normalnie funkcjonować. I właśnie podczas tych drzemek ktoś obcy wchodzi do jej domu. Dotyka jej rzeczy, jej ciała, ma nad nią kontrolę. Któregoś dnia dzieje się coś bardzo złego. Po drzemce Weronika schodzi na dół i znajduje zwłoki kobiety. Co robiła w jej domu? Skąd się w nim wzięła i dlaczego nie żyje? Ale to nie koniec. Włamywacz robi się coraz bardziej śmiały i traci czujność. Zostawia po sobie ślady. Może być kimkolwiek. Ale czego chce, tego nikt nie wie... Jedno jest pewne - należy się go bać.
"Uśpiona" Alicji Sinickiej jest świetna, nie mogłam się oderwać, nie mogłam przestać czytać. Alicja musiała się dobrze przygotować do napisania historii dziewczyny, której życie podporządkowane jest spaniu. Miałam wrażenie, że doskonale orientuje się w tym, czym jest narkolepsja i jak wygląda życie chorej osoby.
W książce pojawia się jedną z bohaterek poprzedniej powieści autorki. Nie będę Wam zdradzać kto to jest. Oczywiście miejsce akcji to Oława, czyli rodzinne miasto autorki, więc spotkanie bohaterów innych powieści lub wzmianki o nich, to była tylko kwestia czasu. Bardzo podoba mi się, że nie tylko narkolepsja i tajemniczy włamywacz są głównymi wątkami tej książki. Weronika ma lokatora, który zajmuje mieszkanie jej wujka. To malarz, dziwny i tajemniczy typ. Coś z nim jest nie tak. Problem dotyczy również partnera Weroniki. Ostatnio zrobił się bardzo tajemniczy. Ale nawet w najgorszych snach kobieta nie przypuszczałam, że mógłby ją tak perfidnie oszukać. Jest jeszcze mąż zabitej kobiety. Jego wybuchy i groźby są bardzo niepokojące. Weronika ma dużo na głowie. Zbyt dużo problemów, jak na jedną osobę. To wszystko może się źle skończyć...
Wielowątkowość tej książki działa na jej korzyść. Lubię gdy zagadki się piętrzą i nakładają na siebie. Oczywiście próbowałam zgarnąć, kto jest włamywaczem i mi się nie udało. Do samego końca się nie zorientowałam i byłam w szoku. Dobre to było!!!
Dopieszczona, dopracowana w każdym calu. A zakończenie? Tego jeszcze nie grali u Alicji Sinickiej. BRAWO!!!
Jeśli lubicie dobre thrillery to zajrzyjcie do nowości księgarni Tania Książka. Widziałam kilka nowych pozycji, które mnie zaciekawiły i będę je sobie zamawiać. Wyczekujcie nowych recenzji.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Księgarni Tania Książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)