Idealny tusz do rzęs?
To taki, który nie skleja, a wydłuża, podkręca i nadaje maksimum objętości. Mi jest ciężko dogodzić w kwestii tego idealnego tuszu, bo zawsze znajdę jakieś "ale". Gdy pierwszy raz zobaczyłam szczoteczkę tuszu Telescopic od marki L'Oreal, to byłam zarazem ciekawa ale i trochę przerażona. Czemu ? A temu, że ta szczoteczka jest inna niż wszystkie, które do tej pory używałam.
Maskara Telescopic od L'Oreal dzięki mikroskopijnej silikonowej szczoteczce ma za zadanie pogrubić, wydłużyć i nadać naszym rzęsom efekt wachlarza. W tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia, a ta cieniutka, bardzo giętka szczoteczka, ma precyzyjnie rozdzielić i pokryć rzęsy głęboką czernią i nadać spojrzeniu zmysłowości.
Muszę Wam się przyznać, że bałam się, że ta szczoteczka się złamie. Wydaje się bardzo cienka i delikatna. Podczas malowania na szczęście te obawy mnie opuściły, jednak należy uważać, gdy wkłada się ją do opakowania. Albo może tylko mi się tak wydaje?
Na pewno szczoteczka jest bardzo giętka. Można ją wygiąć do kąta 90 stopni, albo i więcej. Końcówka szczoteczki jest prostokątna, a każdy kąt jest pokryty drobnymi wypustkami. Nawet ciężko jest to określić włoskami. W opisie producent używa słowa grzebyk, ale też nie do końca bym ten rodzaj szczoteczki tak określiła.
Co do działania, to byłam święcie przekonana, że to się nie uda. Jak ja mam tym czymś pomalować rzęsy? Szczególnie, że ostatnio odpuściłam trochę odżywkę i moje rzęsy długością nie grzeszą. Ale muszę Was zapewnić, że nie było tak źle. Znaczy pierwszy raz był z cyklu: o rany, co to jest? Potrzebowałam zatem chwili by "wczuć się w ten sprzęt" i gdy zobaczyłam, że szczoteczka daje radę, odetchnęłam z ulgą. Moja rada dla początkujących jest taka, że trzeba trochę poćwiczyć. Potem okazuje się, że tym kosmetykiem się całkiem nieźle maluje. Na pewno świetnie radzi sobie z dolnymi rzęsami, a i górne wyglądają też całkiem fajnie. Może nie ma niesamowitej objętości, ale tusz nie skleja się, nie kruszy i nie osypuje. Na rzęsach wytrzymuje spokojnie cały dzień.
Zresztą zobaczcie sami.
Polubiłam ten tusz i bardzo dziękuję Medicot za możliwość udziału w teście.
Tego tuszu nie używałam, szczoteczka malusia, ale najważniejsze że wytrzymuje cały dzień
OdpowiedzUsuńI że dobrze się nim maluje.
UsuńPrzy moich małych oczach i krótkich rzęsach takie szczoteczki są fajne. Przy większych zawsze jestem cała upaćkana.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam? :)
UsuńZnam ten tusz od wielu lat ( jeszcze z czasów liceum ) - i dawno temu był moim hitem. Ciekawe czy zmieniła mu sie przez te lata formuła i jak teraz by mi się sprawdzał.
OdpowiedzUsuńNie umiem Ci powiedzieć tego, bo pierwszy raz go mam w swojej kolekcji.
UsuńMiałam taką szczoteczkę przy jakimś zwykłym tuszu. Musiałam uważać bo strasznie drapała, ale fajnie rozczesywała rzęsy. Fajnie, że tusz sie nie kruszy i trzyma się na rzęsach.
OdpowiedzUsuńTa nie drapie. Ona jest bardzo giętka. Coraz bardziej lubię ten tusz.
UsuńNie znam tego produktu ale miałam kiedyś taką szczoteczkę i nie zadowolona byłam Nie spełniał moich wymogów
OdpowiedzUsuńSzkoda. Tej też się bałam, ale sprawdza mi się ten tusz.
UsuńLubię właśnie takie małe szczoteczki, więc to tusz dla mnie. Podoba mi się efekt jaki daje. :)
OdpowiedzUsuńMoże zdjęcie nie najlepszej jakości ale na żywo wygląda bardzo fajnie ten efekt.
Usuńszczoteczka taka jak lubię, całkiem fajny efekt
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę piękny, jakoś nie umiem używac innych niz tych wodoodpornych, jakoś inaczej moich rzęs wgl nie widać :/
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś zastosować odżywkę do rzęs. Wtedy nie będziesz potrzebować nie wiadomo jakich tuszy.
UsuńBardzo lubię takie szczoteczki!:) Ja póki co z L'Oreal miałam tylko podkład:)
OdpowiedzUsuńA ja mam i podkład i rozświetlacz. A i mam jeszcze puder mineralny. Bardzo go lubię.
UsuńNie znam tej mascary, ale bardzo podoba mi się efekt jaki daje, ciekawa, czy w moi przypadku udałoby się tak rozdzielić i wydłużyć rzęsy.
OdpowiedzUsuńMusiałabyś spróbować.
Usuńmam go, ale oddałam, bo mam mocne uczulenie na kosmetyki LOREAL .
OdpowiedzUsuńoddałam sąsiadce, która bardzo chwaliła sobie :)
Słyszałam właśnie, że Cię uczula . Nie fajnie bo niektóre produkty mają bardzo fajne.
UsuńEfekt bardzo mi się podoba dla mnie jest mega ok.
OdpowiedzUsuńświetna szczoteczka, muszę przetestować ten tusz :)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz i jestem mega zadowolona z jego działania i efektów jakie daje na rzęsach
OdpowiedzUsuńWłaśnie też czytałam Twój wpis na blogu.
UsuńKiedyś miałam taki tusz z podobną szczoteczką i całkiem fajnie malował rzęsy i je rozczesywał :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Ten też się sprawdził.
UsuńNie miałam żadnego tuszu z Loreal
OdpowiedzUsuńNie wszystkie są takie dobre.
Usuńlubię takie szczoteczki u mascar
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ta szczoteczka ogarnelaby moje rzeski
OdpowiedzUsuńMyślę, że każde ogarnie.
UsuńNie znam tego tuszu, szczoteczka mi się nie podoba i efekt jak na tę markę słaby
OdpowiedzUsuńTa marka to czasami jest przereklamowana :p A mi się efekt podoba:)
UsuńO tym tuszu do rzęs słyszałam na prawdę wiele dobrego i sama się nad nim zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdził i jestem z niego zadowolona więc polecam.
UsuńBardzo lubię takie szczoteczki. Efekt SUPER
OdpowiedzUsuńDzięki. Mi też się podoba.
Usuń