Markę Weleda poznałam jak większość dla mnie nowych marek kosmetycznych na Instagramie. Nie są to kosmetyki bardzo popularne, bo na pewno bym je znała wcześniej. A nie znałam. Za to na pewno zachwyciły mnie ich opakowania. Soczyste i kolorowe. Do testów od marki Weleda dostałam krem różany i dezodorant w kulce cytrusowy. Pierwsze moje wrażenie było kiepskie, bo ani kulkowych dezodorantów nie lubię, ani kremów o zapachu róży też nie. Jakże byłam głupia, że tak wtedy pomyślałam..
Zacznę może od mojego ulubieńca, a jest nim dezodorant. Dezodorant cytrusowy łączy w sobie świeżość z bardzo przyjemnym zapachem cytryny i litsea cubeba cokolwiek to jest.:) Zapach dopełniają lekko kwiatowe i korzenne nuty petitgrain. Zapach jest obłędny. Bardzo mocny. Bardzo cytrusowy. O ile nie lubię dezodorantów w kulce, bo się u mnie nie sprawdzają, to ten już od pierwszego użycia przypadł mi do gustu. Czemu? Szybko się wchłania i nie czuć tej okropnej wilgoci, która wsiąka w koszulki. Nie znoszę mieć mokrych plam na bluzkach. Tu tego nie mam. Produkt nie zawiera soli aluminium i zapewnia 24 h ochronę przed brzydkim zapachem. Z tym się akurat nie zgodzę, bo myślę, że po 24 h każdy by już był niewystarczająco świeży, ale 12 h daje radę spokojnie. I ma jeszcze jeden wielki plus. Nie zostawia plam na czarnych ubraniach. Za to go już kocham. A tak serio to ten produkt zmienił moje nastawienie do kulek. Nie wiem jak będzie z innymi, ale tą kulkę bardzo polubiłam. Dezodorant spokojnie można używać po goleniu lub po zabawie z depilatorem. Nie podrażnia i nie zatyka porów. Weleda brawo za ten produkt.
Drugim produktem jest Krem do twarzy na dzień z dziką różą. Tu bałam się bardzo zapachu. A raczej jego, żeby nie było mdły lub bardzo perfumowany. Z zapachem róży nie ma żartów. Albo się go lubi albo nie. Ja nie przepadam za nim, ale to zależy od produkt. Tu jestem nim pozytywnie zaskoczona. Zapach jest kuszący, ale ani mdły ani za słodki. Kompozycja zapachowa jest zdecydowanie tak dobrana, że fanom różanych zapachów dogodzi się na pewno. Kremik przeznaczony jest raczej do pielęgnacji skóry suchej i dla osób po 30 roku życia.
Ten bogaty krem łączy w sobie dwa cudowne składniki – olejek z nasion organicznie uprawianej róży rdzawej, który wspomaga regenerację skóry, oraz delikatne płatki upajającej róży damasceńskiej. Umiejętnie skomponowane składniki ziołowe sprawiają, że formuła kremu skutecznie przeciwdziała początkowym oznakom starzenia się skóry, łagodzi pierwsze linie i zapewnia skórze dobre napięcie i sprężystość.
Kremik ma metalową tubkę o pojemności 30 ml z plastikową nakrętką. Całość zapakowana jest w kartonik. Krem ma dość lekką konsystencję. Choć przeznaczony jest do skóry suchej to mi nie zrobił krzywdy, a mam raczej tłustą. Jednak nie mogłabym go używać codzienne, ponieważ wiem, że jednak jego formuła jest dla mnie za ciężka. Przetestowałam go tylko, by opisać Wam jak działa. Bardzo dobrze nawilża i napina skórę. Choć moja buzia ostatnio jest dość wrażliwa, to dobrze na niego zareagowała. Krem jest skuteczny pod makijaż tylko wtedy trzeba go troszkę mniej nałożyć. A jak używam tylko jego i buzi nie maluję, to biorę odrobinę więcej. W przypadku suchej skóry, do której jest przeznaczony, te proporcje będą oczywiście inne. I o dziwo bardzo podoba mi się także ten różany zapach.
Weleda kolejne ukłony za bardzo dobry produkt. Mam zdecydowanie ochotę na więcej...:):):)
Znacie kosmetyki Weleda ?
Nie miałam nic z tych nowości.
OdpowiedzUsuńWarto się na nie skusić. W ofercie marki widziałam jeszcze kilka perełek, które chciałabym wypróbować.
UsuńZ tej marki znam tylko serię Skin Food. Masło do ciała jest genialne, uwielbiam je za to jak dobrze nawilża i przyjemnie pachnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii. Dużo dziewczyn testowało ją na instagramie. Opinie ma pozytywne, więc dlatego chciałam wypróbować coś tej marki.
UsuńNiedawno wszyscy wychwalali produkty Weleda. Nie zdążyłam ich wypróbować, a już mnie dały radę zanudzić xD
OdpowiedzUsuńBo jak wszyscy mają to faktycznie może nudzić. Ale nie zrażaj się. Produkty są godne polecenia.
UsuńKremik to może jednak nie dla mnie, ale ten dezodorant to chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńTeż bardziej podpasował mi dezodorant. Ma kuszący zapach :)
UsuńZupełnie ich nie znam ale bardzo lubię kosmetyki, które ładnie pachną.
OdpowiedzUsuńTe pachną przepięknie.
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej marce :)
OdpowiedzUsuńJa także.
UsuńNie znam tej marki wogole. Ale jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńWarto się z nią bliżej zapoznać. Polubiłam te produkty.
UsuńNigdy nie stosowałam kosmetyków z dziką różą, wiec mocno zaintrygował mnie ten krem.
OdpowiedzUsuńSerio? To już mój któryś z kolei kosmetyk z tym składnikiem :)
UsuńNie znam w ogóle tej marki kosmetyków i ich produktów.
OdpowiedzUsuńPolecam. Zapachy mają boskie. Działanie też niczego sobie :)
UsuńJa chętnie wypróbowałabym ten krem do twarzy :) A z marką nie miałam jeszcze styczności ;)
OdpowiedzUsuńPięknie pachnie i dobrze nawilża. Tylko pamiętaj, że jest przeznaczony raczej do skóry suchej.
UsuńMarkę znam, jednak tych akurat kosmetyków nie.
OdpowiedzUsuńChyba widziałam u Ciebie masło do ciała i balsam do ust. Jak się sprawdziły?
UsuńCzujs sie pokuszona, mialam maslo i balsam i uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej serii..Chcialabym ją przetestować.
UsuńKojarzę tę matkę, ale jeszcze nie testowałam jej kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPolecam..Warto skorzystać.
UsuńJa jeszcze z tej marki nie miałąm niczego. Cytrusowy zapach dezodorantu na pewno by mi się spodobał. Ja wlasnie nie lubię kulek ze wzgledu na klejenie, ale skoro ten tego nie robi to wyprobuje!
OdpowiedzUsuńNie klei się dlatego ją polubiłam. To pierwsza kulka, która przypadła mi do gustu.
UsuńNie sądziłam że asortyment tej marki jest tak szeroki!
OdpowiedzUsuńJa też nie.
UsuńJuż od dłuższego czasu mam ochotę ich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZacznij od dezodorantu. Polecam Ci go serdecznie.
UsuńNigdy nie spotkałam się z tymi kosmetykami, jednak uwielbiam moment w którym produkty tak zaskakują swoją jakością! Super post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria z bloga BWR ♥
Jak kolorowo i wiosennie. Też właśnie słyszałam, że ich kosmetyki pięknie pachną.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zapach faktycznie mają boski.
Usuńciekawi mnie skuteczność tego deo
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdza, a jestem wymagającym konsumentem.
UsuńOstatnio usłyszałam o tej firmie i jak tylko skończę swoje zapasy mam zamiar wypróbować ich produkty :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdziły.
UsuńPiękne opakowanie! Tak wiosennie ! :) Niby taka wiekowa firma a 1 raz o niej słyszę...
OdpowiedzUsuńOna chyba nie jest długo na rynku polskim.
UsuńCytrusowy może być fajny :)
OdpowiedzUsuńJest fajny :)
UsuńTen kremik mnie zainteresował :) zapowiada sie na prawde przyjemnie
OdpowiedzUsuńPachnie pięknie. Jeśli masz suchą skórę i lubisz zapach różany, to jest on kremem dla Ciebie.
UsuńBardzo lubię tę markę. Obecnie mam masło do ciała i jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii ale nie używałam niestety.
Usuń