środa, 17 kwietnia 2019

Czas Wyborów Tracey Mathias - recenzja


Kiedy miałam więcej czasu czyt: zanim wyszłam za mąż i urodził się mój syn, lubiłam eksperymentować z literaturą. Nie byłam wierna jednemu gatunkowi, a lubiłam czas spędzony nad lekturą sobie urozmaicać. Książka miała być dla mnie zawsze odskocznią od codzienności. Wolałam raczej by była lekka, łatwa i przyjemna w czytaniu. Ale czasami sięgałam po coś cięższego. Po taką właśnie książkę sięgnęłam teraz. Chciałam coś zmienić? Potrzeba było mi emocji? Chciałam odskoczni? Myślę, że właśnie tak było i Czas wyborów pojawił się w mojej biblioteczce na półce z książkami do przeczytania.


Jak przemówisz, kiedy odebrano ci prawo głosu?

Akcja powieści toczy się w niedalekiej, niesprecyzowanej przyszłości. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania jest rządzona przez Partię – radykalnie prawicowe ugrupowanie, którego polityka opiera się na skrajnie nacjonalistycznych wartościach. Wszystkie osoby urodzone poza granicami kraju zostają zmuszone do natychmiastowego opuszczenia państwa. Niezastosowanie się do nakazu grozi aresztowaniem i przymusową deportacją, a ukrywanie nielegalnych imigrantów stanowi przestępstwo.

Nastoletnia Zara jest jedyną osobą, która wie, kto jest winny śmierci jej przyjaciółki Sophie. Przebywa jednak w kraju nielegalnie i nie może wyznać tej tajemnicy nikomu. Nawet Ashowi, chłopakowi, którego kocha. Chłopakowi, który musi poznać prawdę.

W czasie, gdy kraj przygotowuje się do następnych wyborów, Zara staje przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji, która zaważy nie tylko na jej życiu.


Książka od samego początku jest jedną wielką tajemnicą. Na szczęście czyta się ją szybko. Język jest przystępny, a fabuła choć nie jakaś zaskakująca, ale wciąga. Tajemnica goni tajemnicę. Poznajemy dwoje głównych bohaterów Asha i Zarę, którzy przypadkowo spotykają się w metrze, a awaria prądu sprawia, że chłopak postanawia odprowadzić ją do domu, by sama nie musiała chodzić w ciemnościach. Ale czy to spotkanie na pewno było przypadkiem? 

Fabuła książki jest mi poniekąd bliska, bowiem moja przyjaciółka mieszka od kilku lat w Anglii, gdzie żyje, pracuje i wychowuje syna. Często zastanawiałam się co będzie z polakami takimi jak ona, gdy Anglia opuści Unię. Czy coś się dla nich zmieni? W książce mamy pokazany obraz tego, co może się zdarzyć gdy nieodpowiedni ludzie dorwą się do władzy. Przerażająca wizja państwa policyjnego. Kontrole dokumentów, godzina policyjna, czy paniczny strach osób, które nie urodziły się na Wyspach, lęk przed deportacją, brak nadziei na lepsze jutro. Oczekiwanie...tylko to im pozostało. Oczekiwanie do najbliższych wyborów i nadzieja, że tym razem to Koalicja a nie Partia zwycięży. Niestety rzeczywistość okazuje się bardziej okrutna niż byśmy tego chcieli. Partia wygrywa wybory i będzie rządzić przez kolejne pięć lat....


Ale gdzieś tam między ucieczką, strachem i brakiem nadziei, rodzi się miłość. Dwoje młodych ludzi zakochuje się w sobie. Zara, która z pochodzenia jest Rumunką i przebywa w kraju nielegalnie i Ash, dla którego pochodzenie dziewczyny nie jest ważne i zrobi wszystko by była bezpieczna i była z nim... Jednak jest jeszcze coś, co wisi nad ich szczęściem niczym czarne chmury. Zara wie coś o śmierci siostry Asha, Sophie. Była jej przyjaciółką i przebywała niedaleko, gdy dziewczyna zginęła tragiczną śmiercią. Ale z racji tego, że jest w kraju nielegalnie, nie może pójść na policję. Śledztwo w sprawie śmierci Sophie utknęło w martwym punkcie i tylko zeznania Zary mogą popchnąć je dalej. Czy dziewczyna dokona wyboru i zgłosi się na policję? A może będzie się dalej ukrywać? I co z Ashem? Czy wybaczy ukochanej to, że go okłamała? Musicie koniecznie przeczytać tę książkę, by się tego dowiedzieć.  


Autorka po mistrzowsku przenosi nas w przyszłość, jaka może nadejść. Ja mam deja vu, jak czytam Czas wyborów. Przypominają mi się czasu wojny, gdy ludzie byli zamykani w gettach, lub ginęli bez śladu. W książce pokazany jest również problem, który istnieje od dawna. Skorumpowana policja. Zamiast rozwiązać problem, zamiatają go pod dywan. I nie cofną się przed niczym, by prawda nie ujrzała światła dziennego. Bo ta prawda może dotyczyć kogoś wysoko postawionego, a tego przecież nikt nie chce.

 W książce pokazany jest również obraz dyskryminacji i poniżania człowieka w ośrodku dla "nielegalnych". Gdy jego mieszkanka dostaje miesiączki i prosi w zaopatrzeniu w środki higieniczne, zostaje odesłana z kwitkiem, bo przeszkadza osobom odpowiedzialnym za to, w oglądaniu telewizji. To tylko przykład, ale rzeczywistość NIELEGALNYCH jest straszna. Jak można w cywilizowanym kraju, w XXI wieku tak nie szanować drugiego człowieka? Wiem, że jestem naiwna, bo takie rzeczy dzieją się na każdym kroku, ale mnie dale to bulwersuje. 


Czy taka książka może się dobrze skończyć? 


Wydawnictwo YA bardzo dziękuję za możliwość przeczytania tej książki. A Wam polecam ją bardzo serdecznie.










37 komentarzy:

  1. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podobała i chętnie przeczytam inne propozycje tego wydawnictwa.

      Usuń
  2. Ta ksiązka może byc ciekawa. Lubię taką tematykę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię, ale tą książka wyjątkowo przypadła mi do gustu.

      Usuń
  3. Książka zdecydowanie w moim guście. Jak tylko nadrobię zaległości, to na pewno przeczytam ją w całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ada polecam Ci ją. Przyjemnie się czyta. Jej teść daje do myślenia.

      Usuń
  4. Zaciekawił mnie Twój opis. Książka mogłaby mi się podobać :)
    Radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją polubiłam a Ty musiałabyś ją ocenić sama. Wszystkiego dobrego Iwona :)

      Usuń
  5. książka wydaje się być ciekawa, już sam opis wciąga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie tylko Ciebie wkurza takie traktowanie ludzi. Legalnie czy nie każdy jest równy i ma być tak samo traktowany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam. Człowiek to nie śmieć. Chyba, że sobie zasłużył na takie traktowanie. Ale dla chorej idei? Zdecydowanie jestem na nie.

      Usuń
  7. Jakoś nie przemawia za mną tak książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka jest trudna więc rozumiem, że może Ci się nie podobać.

      Usuń
  8. Książka zapowiada się ciekawie tak jak mówisz. Ja bardzo lubię powieści w których przeplata się historia bohaterów np. W okresie wojennym, dlatego myślę że z tą książką to akurat trafiłaś w moj gust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię książek o tematyce wojennej:( Ale ta jest ciekawa. Uważam, że ma przesłanie.

      Usuń
  9. Oj jakąś polityka wskiazce nie nie to nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta książka jest idealna dla mnie. Niestety, nie ma poszanowania dla czlowieka i rózne przykre rzeczy się dzieją na świecie... A każdy powinien byc traktowany tak samo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem tak, mieszkam w Anglii, więc tym brexitem wymiotuje tak powiem bo ciągle coś kombinują, więc za książkę nie bardzo mam ochotę się zabrać ale może niegdyś :D

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tylko taki scenariusz nie przyszedł komuś do głowy.....

      Usuń
  12. Ja mam tyyyyle książek, które chce przeczytać a jeszcze tyyyyle dokupiłam...

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro się łatwo czyta i daje domyślenia to coś zdecydowanie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie jest kolejna łatwa i przyjemna książka. Wywołuje takie emocje, że gwarantuję Ci, że długo po niej nie zaśniesz.

      Usuń
  14. Przyznaję, że mnie zainteresowała ta książka. Nie słyszałam o niej wcześniej ale chętnie po nią sięgnę, jak przeczytam to co mam do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz taką tematykę to polecam. Mi się książka podobała.

      Usuń
  15. brzmi bardzo ciekawie, wiele ciężkich tematów jest poruszanych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ważnych. Niestety na świecie jest wielu idiotów, którzy mogliby wpaść na taki pomysł.

      Usuń
  16. Ja też bardzo lubię czytać, niestety czasu na to mam mało.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też odkąd urodziły się dzieci, mniej czytam i nad tym ubolewam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam problem. Ale teraz bardzo się motywuję by czytać, w końcu jest tyle fajnych książek na rynku, to szkoda tracić czasu na " nie czytanie ".

      Usuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)