Pielęgnacja twarzy jest dla mnie niezwykle ważna. Moja skóra nie ma lekko, a raczej z nią lekko nie mam ja. Od 8 lat mam problemy z trądzikiem i to głównie na walce z nim się skupiłam, zapominając trochę, że czas się nie cofa i nie staje w miejscu, a nieubłaganie gna do przodu. Po 25 roku życia powinno się już do swojej pielęgnacji wprowadzać kosmetyki przeciwzmarszczkowe. Czy ja to zrobiłam? Nie do końca. Oczywiście używałam kosmetyków mających takie działania, ale sporadycznie i bardzo krótko. Jak to mówią, skóra tłusta się wolniej starzeje i powinnam się z tego cieszyć. Czy się cieszę? Ze skóry tłustej nie, ale faktycznie z tym starzeniem to mają rację. Moje koleżanki, które są w tym samym wieku co ja i mają inny rodzaj cery, mają już zmarszczki. A ja ich nie mam, ale zauważyłam ostatnio, że moja skóra twarzy nie jest już tak jędrna jak kiedyś. Wniosek? Trzeba coś z tym zrobić. Postanowiłam zatem przetestować całą serię kosmetyków przeciwzmarszczkowych, które przeznaczone są dla osób po 30 roku życia i zobaczyć czy same kosmetyki w moim przypadku pomogą czy trzeba zrobić coś więcej. Mój wybór padł na markę Ava Laboratorium i jej serię Opuntica Hydro Hi-Lift .
Co skusiło mnie do wybrania akurat tej serii?
Są to kosmetyki oparte na odmładzającym działaniu ekstraktu z organicznej opuncji figowej.
Dodatkowo posiadają innowacyjną recepturę Hydro Hi -Lift, która zawiera:
- ekstrakt z opuncji figowej – który efektywnie zwalcza oznaki starzenia: odmładza, nawilża i uelastycznienia skórę
- kolagen – liftinguje, wypełnienia zmarszczki i nawilża
- ceramidy – odbudowują i ujędrniają
- olej arganowy – odżywia, natłuszcza i działa antyoksydacyjnie
- świetlik lekarski – regeneruje i łagodzi podrażnienia.
W skład serii wchodzi : krem pod oczy, serum, krem na dzień i krem na noc. Kosmetyki przeznaczone są do każdego rodzaju skóry, dla osób po 30 roku życia..
Każdy z kosmetyków zamknięty jest w kartonik. Każdy ma również taki sam zapach. A pachną jak słodka zielona herbata. Zapach jest cudowny i bardzo go polubiłam..
Odmładzające serum zamknięte jest w plastikowej buteleczce o pojemności 50 ml, z wygodną w użyciu pompką. Serum w swoim składzie zawiera podwójną dawkę organicznego ekstraktu z opuncji figowej, organiczny olej arganowy, witaminy, minerały, nienasycone kwasy tłuszczowe. Kosmetyk ma lekką konsystencję. Przypomina mi ona rzadki krem do twarzy.
Serum bardzo szybko się wchłania, przyjemnie nawilża i napina skórę. Jest idealne pod makijaż. Łagodzi podrażnienia. I co najważniejsze nie zatyka porów skóry. Nakładam je na dzień na oczyszczoną skórę twarzy i szyi rano. Używam razem z kremem pod oczy.
Regenerujący krem pod oczy to mój ulubieniec z tej serii. Nie wiem jak mogłam kiedyś nie stosować kremów pod oczy. Produkt zamknięty jest w plastikowy słoiczek o pojemności 30 ml. Ma konsystencję żelo-kremu. Jest lekki, bardzo, ale to bardzo wydajny. Zaznaczam, że trzeba go nakładać tylko odrobinę. Krem w składzie zawiera ekstrakt z opuncji figowej, ekstrakt ze świetlika lekarskiego i pantenol oraz masło aloesowe.
Powiem tak: dla wiecznie nie wyspanej mamy z workami pod oczami, ten krem to kosmetyk idealny. Szybko się wchłania, nawilża i napina skórę. Wykonuję przy jego użyciu zawsze krótki masaż skóry pod oczami i muszę Wam powiedzieć, że bardzo to lubię i już po chwili widać, że skóra wygląda na bardziej wypoczętą. Moja skóra pod oczami potrzebowała tego zastrzyku energii.
Esencjonalny krem na noc. Opakowanie 50 ml. Delikatny, lekki, też jakby trochę przypominający żelo-krem, ale bardziej treściwy, niż krem pod oczy. Spokojnie możemy określić go mianem koncentratu. Zawiera w składzie oprócz opuncji figowej ciekłokrystaliczne ceramidy oraz masło aloesowe Szybko się wchłania, przyjemnie nawilża i napina skórę. Nie zatyka porów.
Jestem przyzwyczajona do bardziej odżywczych kremów na noc, ale ten spełnia swoje zadanie świetnie. Bardzo podoba mi się w nim to, że mogę nałożyć go na buzię po solidnym oczyszczaniu jej szczoteczką lub peelingu, czyli wtedy, gdy moja skóra jest zaczerwieniona, a on działa na nią niczym chłodzący/uspokajający kompres.
Przeciwzmarszczkowy krem na dzień. Opakowanie 50 ml. Krem w swoim składzie zawiera ekstrakt z opuncji figowej, czysty kolagen i witaminę B3 . Tu już nie mamy żelowej formuły. Jest to typowy krem, ale lekki i średnio gesty. Tak jak pozostałe kosmetyki szybko się wchłania i szybko nawilża skórę. Dobrze sprawdza się pod makijaż. Nie zatyka porów i nie powoduje u mnie wysypu niedoskonałości. Skóra po jego nałożeniu jest przyjemnie gładka i miła w dotyku. Regeneruje skórę i łagodzi podrażnienia. Jest przyjemny w stosowaniu.
Ciężko jest pisać w tym przypadku o działaniu każdego kosmetyku z osobna, więc wymieniłam przy nich tylko takie cechy jak nawilżenie, regeneracja, szybkie wchłanianie. Na końcu chciałabym podsumować działanie tych produktów jako całości. Do zastosowania serii przeciwzmarszczkowej skłoniło mnie to, że zauważyłam, iż moja skóra nie jest tak jędrna, jak jeszcze kilka lat temu. Od 1.5 roku czyli od kiedy urodził się mój syn mało śpię, mam częste pobudki w nocy, a 5.30 muszę być już gotowa do działania. Zauważyłam też, że jak się uśmiecham pojawiają mi się zmarszczki wokół oczu, których wcześniej nie było. Po miesięcznym stosowaniu kosmetyków z serii Opuntica Hydro Hi - Lift już widzę dużą poprawę w wyglądzie mojej skóry. Przede wszystkim skóra pod oczami i wokół oczu jest napięta i wygładzona, znikają też obrzęki. Podczas uśmiechu widać różnicę w wyglądzie skóry. Jeśli chodzi o twarz to nie mam na niej zmarszczek, ale skóra wygląda na bardziej wypoczętą i zregenerowaną. Czuję również, że jest bardziej odżywiona i nawilżona. Bardzo dużym plusem kosmetyków z tej serii jest ich zapach. Jestem w nim zakochana. Przyjemny, delikatny, nasycony w odpowiednim stężeniu. Czy jestem zadowolona z tej serii? Tak, ponieważ dokładnie o to mi chodziło, gdy sięgałam po te kosmetyki. Kosmetyki są bardzo wydajne więc będę miała jeszcze jeszcze długo, a pielęgnacja skóry nimi to czysta przyjemność.
Seria Opuntica Hydro Hi- Lift to pierwsze kosmetyki marki Ava Laboratorium, które miałam przyjemność wypróbować. Pierwsze, ale na pewno nie ostatnie.
Znacie kosmetyki od Ava Laboratorium?
Słyszałam już o tej marce i dawno się przymierzam, aby wypróbować coś z tej serii na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńSpokojnie więc możesz to zrobić. U mnie fajnie się sprawdzają te produkty.
UsuńNie znam tej marki, a kosmetyki wyglądają na prawdę imponująco. Na pewno dzięki nim pielęgnacja twarzy jest znacznie łatwiejsza.
OdpowiedzUsuńTak Ada masz rację. I do tego przyjemna.
Usuńdo tej pory nie spotakałam się z tą marką kosmetyków.
OdpowiedzUsuńA mi się wydawało, że są popularne. Ale w sumie pierwszy raz miałam przyjemność ich używać.
UsuńFirma zupełnie nam nie znana, ale jeśli befetky są takie dobre to może i my poszukamy 😄
OdpowiedzUsuńPolecam. Ja lubię tę serię.
UsuńMam krem i serum z opincją, ale od Bielendy. Blizniaczo podobnie opakowany - ciekawe, czy i wlasciwosci takie same :)
OdpowiedzUsuńNie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Ale zadowolona jesteś chociaż?
UsuńSłyszałam już o tych kosmetykach, ale nie miałam okazji jeszcze używać. A co do tego, ze skóra tłusta mniej się starzeje? Ja mam akurat skórę suchą i uwierz mi też nie widzę na niej zmarszczek, a to na pewno za sprawą genów.
OdpowiedzUsuńTo na pewno. Wpływ na to na również dieta i styl życia. Ale myślę, że geny w tym przypadku są najważniejsze.
UsuńAle masz fajny zestaw kosmetyków. Nie znam ich ale z chęcią poznam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zestaw super i opinia o nim też. Lubię te kosmetyki.
UsuńNie słyszałam o tych kosmetykach i szczerze mówiąc moja pielęgnacja jest praktycznie zerowa :/ Muszę to koniecznie zmienić :) Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńNo wiesz co, jak tak można? Koniecznie trzeba to zmienić.
UsuńWłaściwie nigdy nie miałam problemów z cerą na twarzy i jakoś nie za specjalnie o to dbałam. Chociaż od jakiegoś czasu zauważyłam, że moja cera robi się strasznie sucha. Może warto coś z tym zrobić?
OdpowiedzUsuńKochana oczywiście, że tak. Najważniejsze jest dobre samopoczucie. A skóra sucha na pewno fajna nie jest.
UsuńNie znam tych kosmetyków. Piękne mają opakowania.
OdpowiedzUsuńA zawartość jeszcze lepszą :)
UsuńKompletnie nie znam, ja uwielbiam azjatyckiekosmetyki do twarzy czasem wplatam w nie coś naszego ;) Pewnie dlatego , nie spotklam się z nimi.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kosmetyków koreańskich. Muszę wypróbować.
UsuńSłyszę o nich po raz pierwszy, musze sama o nich trochę poczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Mają też dużo innych, fajnych produktów.
UsuńMarkę kojarzę miałam kiedyś od Nich krem i był ok, pokazana przez Ciebie seria bardzo fajnie się prezentuje , piękna grafika. Z chęcią poznałabym serum.
OdpowiedzUsuńPolecam. Z całej serii serum lubię najbardziej.
UsuńSłyszałam o marce ale jeszcze nie zdecydowałam się na jej wypróbowanie. Kusi mnie ta szata graficzna. Ogólnie kosmetyki z kaktusem dobrze działają na moją skórę,
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że na moją również. Te mają jeszcze do tego super zapachy.
UsuńMuszę więcej poczytać o tych kosmetykach. Bardzo mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńale zestaw ! sporo tego. o firmie słyszałam, ale nie bardzo orientuje się w ich asortymencie. bardzo fajna szata graficzna.
OdpowiedzUsuńMają bardzo bogaty asortyment, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie.
UsuńDawno temu chyba miałam coś z tej marki. O tej serii jeszcze nie słyszałam, ale ja gdzieś spotkam to muszę się im bliżej przyjrzeć. :)
OdpowiedzUsuńTylko to chyba nie dla Ciebie, bo to od 30 roku życia. Ale mają też dużo innych fajnych rzeczy.
UsuńCiekawią mnie już od jakiegoś czasu, może w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZnam markę, jakiś czas temu używałam ich serum, które moja skóra bardzo polubiła.
OdpowiedzUsuńMoja też bardzo lubi ich serum.
UsuńOj te zmarszczki, nie wyspanie. Tego typu kosmetyki to zbawienie
OdpowiedzUsuńChętnie bym poznała tą serię, bo znam markę, ale za dużo u mnie nagromadziło się produktów do twarzy, więc na chwile obecną muszę odmówić jej sobie :(
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię Kochana, mam podobnie.
UsuńBardzo lubię kosmetyki AVA - doskonale mi się sprawdzają i chętnie sięgam po kolejne pojawiające się nowości.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ją także będę po nie sięgać częściej teraz.
UsuńZaciekawiła mnie ta seria. Chętnie ją poznam blizej :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze nigdy nie miałam styczności z kosmetykami do pielęgnacji tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się. To także i mój pierwszy raz.
UsuńBardzo fajny zestaw do pielęgnacji, jednak o marce jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńZestaw bardzo fajny. Lubię te kosmetyki i je polecam..
Usuńjeszcze ich nigdzie nie spotkałam wcześniej.
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja też nie.
UsuńNie znam tej serii kosmetyków, ale chętnie się z nimi zapoznam.
OdpowiedzUsuń