Majowe nowości książkowe Wydawnictwa Harper Kids zachwycają. A przynajmniej ja jako mama jestem nimi zachwycona. Po wielkim sukcesie "Nowej Kolekcji Bajek" z małym króliczkiem w roli głównej, przyszedł czas na kolejną publikację o przygodach Binga i jego przyjaciół. Tym razem coś innego, bo książeczka z magnesami. Czy mojemu synkowi się podoba? Oczywiście, że tak. Czy Waszym dzieciom będzie się podobała? Jestem o tym przekonana.
Zabawa w parku to cienka książeczka, ma tylko 10 stron, ale zabawa z nią jest na długie godziny. A to za sprawą dołączonych do niej 8 magnesów, które dziecko może umieścić w dowolnym miejscu w książeczce. Pomiędzy kartki wbudowany jest materiał przyciągający magnes, dzięki czemu bajkowe magnesy nie spadają i swobodnie można przekładać strony książki. Na dole książki jest plastikowy, szczelny pojemniczek, gdzie po skończonej zabawie należy włożyć magnesy. W książce tekstu nie jest dużo, jest on tylko informacją dla czytelnika, co ma wydarzyć się w tej historii. Ale to dziecko samo decyduje jakie postacie będą brały udział w zabawie i co będą robiły.
Niby nic takiego, ale jak to mówi Flop...
Ale...
Zabawa w parku... to WIELKA RZECZ, Bing!!!
Mój synek jest książeczką zachwycony. Oprócz magnesów wykorzystuje w niej również swoje gumowe figurki z postaciami z bajki "Bing". Zresztą nie wiem jak u Was, ale u nas każdy magnes jest mile widziany. A magnesy z tej książeczki były już na lodówce, metalowej tablicy, a nawet mieszkały w domu dla lalek. Po co się ograniczać?
Magnesy to element który lubią chyba wszystkie dzieci. Jeśli jest dodatkowo na nich ulubiony bohater to już muszą być na lodówce.
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak moja córka bawi się z Twoim synem tymi książeczkami i magnesami. Bing to jeden z jej ulubionych bohaterów.
OdpowiedzUsuńMój synek bardzo lubi magnesy, najlepiej takie gdzie są zwierzątka :d tworzy mi piękne historię na lodówce ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem, nie widziałam nigdy podobnej i jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuńMój syn jak był mały uwielbiał wszelkie magnesiki, zatem z takiej książeczki szalenie by się wówczas ucieszył. :)
OdpowiedzUsuńW sumie bardzo fajna zabawa przy takiej książeczce, dzieci na pewno mają radochę.
OdpowiedzUsuńAle fajna książka. Szkoda że moja córka jest dużo. Bo byłaby bardzo zadowolona z takiej ksiazeczki.
OdpowiedzUsuńi my mamy tę część, chociaż jeszcze się jej nie przyjrzeliśmy, dzieciaki i tak są zachwycone, w końcu to Bing ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu książki i magnesy. U nas całą lodówka w nich jest. Istne magnesowego szaleństwo.
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia Binga, a także magnesy, więc to idealna propozycja dla niego. Chyba skuszę się na zakup. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że i u Ciebie ta książeczka to istny fenomen! Od piątku non stop ja czytamy i układamy elementy ;D
OdpowiedzUsuńMój synek bardzo lubił Binga, ale nie wiem czy mu nie przeszło na rzecz Psiego Patrolu, będę musiała sprawdzić :)
OdpowiedzUsuń