Kto nie zna kultowej piosenki Pinkfog Baby Shark ręka do góry! Rozumiem, że można jej nie znać, jak się nie jest rodzicem. Też kiedyś nie znałam postaci z bajek i nie ogarniałam tego całego dziecięcego świata. Ale teraz wiem aż za dużo. A Baby Shark to dziecięcy klasyk, do którego nieraz w rytm piosenki tańczyłam ze swoim synkiem.
Nakładem Wydawnictwa Słowne, które jest odłamem Burda Media, ukazała się kolekcja książeczek dla dzieci, inspirowana piosenką Baby Shark. Występuje w niej rodzina rekinów. mama, tata, babcia i dziadek i dziecko, a wykonawcami hitu jest dwoje dzieciaczków z zespołu Pinkfog. Utwór znajdziecie na YouTube, a na jego podstawie powstało wiele innych wersji z wykorzystaniem rekiniej piosenki. Jednak to utwór oryginalny jest najbardziej znany i oglądany przez dzieciaki na całym świecie, a także wykorzystywany przez rodziców, czy nawet nauczycieli w przedszkolu do zabawy z dziećmi. Piosenka wykonywana jest w języku angielskim, ale nikomu to nie przeszkadza w dobrej zabawie przy niej. O ile w piosence cały czas przewija się ten sam tekst, tylko zmieniają się nazwy postaci, o tyle w książeczkach do słynnej rekiniej rodzinki dołączyły również inne morskie stworki, co urozmaica przygody rekinów i uczy dzieci, że podwodny świat obfituje w różne gatunki zwierząt.
Pierwsza część serii składa się z pięciu książeczek do czytania, każda z nich jest w twardej oprawie, o wymiarach 208 x 220 mm. A także z jednej książeczki do kolorowania, w środku której dziecko znajdzie również zestaw naklejek. Książka do kolorowania ma wymiary 210 x 297 mm.
W pierwszej części serii znajdziecie :
Moja pierwsza książeczkę do kolorowania.
Myj łapki, mały rekiniej!
Czerwony kapturek
Kolory w oceanie
Rekinia policja
Podwodna orkiestra.
Książeczki nie tylko zaciekawią fanów piosenki Baby Shark, ale również będą ich uczyć i przekazywać im pozytywne wartości. Publikacje do czytania są bogato ilustrowane, nie mają dużo tekstu, a ten w nich zawarty jest łatwy do przyswojenia i zrozumienia dla małego dziecka. Każda książeczka zawiera również zadanie dla najmłodszych, przy którym będą się świetnie bawić i uczyć razem rodzicami.
"Moja pierwsza kolorowanka"
Typowy przykład książeczki do kolorowania dla dzieci. Jej bohaterami jest rodzina Małego Rekinka oraz ich przyjaciele z morskich głębin. Obrazki są spore i nie mają dużo elementów do kolorowania, dzięki czemu dziecko może uczyć się wypełniać kolorem rysunki, bez wychodzenia za linię. Propozycja będzie dobra zarówno dla maluszków, które dopiero się uczą, jak i dla dzieci dobrze już rysujących.
"Myj łapki Mały Rekinie"
Książka jest napisana w formie piosenki i osoby znające melodię mogą zamiast czytania, śpiewać ze swoim dzieckiem. Tekstu jest niedużo, a piosenka jest formą instrukcji prawidłowego mycia rączek. Myślę, że to świetny pomysł, ponieważ dziecko poprzez zabawę, czyli wspólne śpiewanie, szybko nauczy się prawidłowo myć rączki i przyswoi informacje, czemu mycie rączek jest istotne w naszej higienie.
"Rekinia policja"
Mały Rekinek i jego tata bawią się w policjantów i przy okazji pomagają swoim przyjaciołom w trudnych sytuacjach. Książka uczy dziecko, że warto pomagać innym i nigdy nie można odwracać się od osób, które potrzebują pomocy. Ponadto uczy również, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków, a rozmawiać i zadawać pytania. Bowiem nie wszystko co na pierwszy rzut oka wygląda jak zły uczynek, nim jest. Pozory mylą i tego dziecko również dowie się z tej książki.
"Czerwony kapturek"
Mały Rekinek wyrusza sam w odwiedziny do babci. Bardzo stresuje go ta przygoda, ale po drodze spotyka różne morskie stworzenia, które skutecznie odciągają jego uwagę od strachu. Dziecko kiedyś będzie musiało zostać same, albo wyruszyć w podróż bez rodziców. Książka pokazuje jak radzić sobie ze stresem i że samotna podróż wcale nie jest taka zła. Szczególnie, gdy u jej kresu czeka ukochana babcia.
"Kolory w oceanie"
Ta bogato ilustrowana książeczka uczy dziecko nazywania kolorów i przyporządkowywania ich do różnych zwierząt żyjących w morskich głębinach. A wszystko zaczyna się od tego, że Mały Rekinek nie jest zadowolony z czarno - białych fotografii swojej rodziny i chce je pokolorować.
Warto zwrócić uwagę na to, że zarówno książeczka do kolorowania jak i te do czytania mają stronę tytułową, gdzie dziecko lub rodzic, może wpisać imię dziecka. Uważam, że to świetny pomysł i sprawi, że personalizowana książeczka tym bardziej zachwyci.
Mój syn uwielbia piosenkę Baby Shark, więc ta seria bardzo przypadła mu do gustu. Jak oglądamy i czytamy, to nawet śpiewa sobie pod nosem. Widzę, że książeczki bardzo mu się podobają i co najważniejsze, ciekawią go. A książeczka do kolorowania jest jego ukochaną. Na pierwszy ogień poszły oczywiście naklejki i pół domu było obklejone rekinami. Ale czego nie robi się, by uszczęśliwić swoje dziecko ?
W serii ukazały się jeszcze inne propozycje książeczek dla dzieci na podstawie piosenki Baby Shark.
Część recenzji ukazała się na portalu Duże Ka.
moje dzieciaki byłby zachwycone! Muszę zainteresować się tą serią :-)
OdpowiedzUsuńNie mam dzieci, więc nie znam tej serii, ale mi się bardzo spodobała. Obrazki w środku są cudne!
OdpowiedzUsuńHania podobnie jak Dominik byłaby zainteresowana taką serią ksiązeczek. Ona gdyby mogła, to tak jak ja czytałaby całymi dniami ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę Baby Shark, książeczki chętnie kupię na prezent.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku Baby Shark chyba już zawsze najpierw będzie się kojarzyło z piosenką i pewnym znajomym, dopiero później z książeczkami. :D
OdpowiedzUsuńNo tak piosenka to prawda kultowa, już czasami miałam jej dość gdy synek chciał jej słuchać w kółko :)
OdpowiedzUsuńWow całą kolekcja. Moja córka poraz pierwszy poznała tą piosenkę w Wielkiej Brytanii
OdpowiedzUsuńMojemu maluchowi książeczki się spodobały, a mi... nie bardzo. Ciężko się je czyta i nie widzę w nich nic zachwycającego.
OdpowiedzUsuńSzalenie się nam spodobały te książeczki, dzieciaszki były nimi oczarowane, no i ta wszechobecna piosenka. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te książeczki. I jak można ich nie lubić. Na pewno zapewnią Twoim skarbom wiele frajdy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książeczka! Kupiłam synowi podobną na jego 10 urodziny. Tego dnia wybraliśmy się też wszyscy na wycieczkę do parku rozrywki, w którym był m.in. dom do góry nogami. Dziecko było zachwycone, a my z mężem bardzo szczęśliwi, że dobrze się bawiło.
OdpowiedzUsuńSuper książeczki, które na pewno przypadłyby do gustu niejednemu malcowi. Moja córka woli jednak inne formy rozrywki, najczęściej po prostu bawi się swoimi zabawkami. Z tego powodu niedawno zamówiłam jej nowe kolejki i tory, ponieważ kiedyś mnie o nie prosiła. Była bardzo zadowolona z niespodzianki.
OdpowiedzUsuń