Zapach, jaki unosi się w moim domu jest dla mnie ważny. Przed ciążą, czyli prawie 5 lat temu używałam w domu odświeżaczy powietrza, ale zarówno z ciąży, jak i po niej wszystko się zmieniło. Mój nos stał się wrażliwy i większość odświeżaczy odeszła w zapomnienie. Ale z pięknych zapachów nie zrezygnowałam, odświeżacze zastąpiły świeczki zapachowe.
Świeczek zapachowych mam pokaźną kolekcję i lubię je sobie zapalać nawet w ciągu dnia, gdy sprzątam czy gotuję. Ale najbardziej lubię je zapalić wieczorem, gdy odpoczywam lub czytam dobrą książkę.
Moim nowym świeczkowym odkryciem jest Wosk i knot. Jest polska marka, produkująca świece oraz zapachowe woski sojowe. Charakteryzuje je prostota produktów, ale również nietuzinkowe zapachy. Wiadomo, że ładne świeczki, to coś co lubimy kupować, ale oni udowodnili, że można zamknąć świeczkę w zwykłym słoiku, nakleić na niego naklejkę, a i tak się sprzeda. Czemu? Bo u nich liczy się zapach, a te są przepiękne i długo czuć je w pomieszczeniu. Kolejnymi zaletami marki są szklane opakowania czyli słoiki, które można później wykorzystać, a także to, że każdy słoik ma nakrętkę. Nie ma nic gorszego niż zakurzona świeczka. Zaletą tego opakowania jest również to, że nie generujemy tony śmieci. Produkty Wosk i knot są ręcznie robione i wytwarzane z 100% wosku sojowego.
Świeczki przyjeżdżają do nowych właścicieli w kartonikach, w środku wypełnionych naturalnym wkładem. Wosk ma kartonik, a sam produkt zawinięty jest w papier. Całość zapakowana w karton bez użycia taśmy klejącej. Wszystko ekologicznie zrobione i zapakowane, a opakowania od razu można wyrzucić do worka z makulaturą i zostaną później przetworzone. Może książka z nich powstanie?
Na początek wybrałam sobie dwa warianty świeczek: mango + banan, lody waniliowe + pistacja i dostałam od nich wosk o zapachu chaty drwala.
Każda świeczka ma pojemność 300 ml, do wyboru macie wiele różnych, niektóre mocno intrygujące jak chata drwala czy stara drukarnia. Widziałam na Instagramie marki, że właśnie pojawiły się u nich nowości i jest to kolekcja 6 świeczek premium zamkniętych w kolorowych szkłach z drewnianymi przykrywkami. Zapachy mają ciekawe, bo znajdziecie u nich min: toskańską winiarnię. Ciekawe, prawda? Ale pozostańmy jeszcze chwilę przy klasycznych świeczkach z ich kolekcji i woskach, bo one również są ciekawe.
Palenie świeczki, to wcale nie jest taka oczywista sprawa. Trzeba o nią dbać, by posłużyła nam jak najdłużej. Do każdej zamówionej świeczki dostajecie więc instrukcję obsługi, z której wyczytacie ile należy palić świeczkę za pierwszym razem, ile przy kolejnym, jakiej długości musi być knot, czy chociażby jak należy świeczkę gasić.
\
Określenie wosk sojowy znam, ale nigdy wcześniej nie miałam takiego wosku w domu. Szczerze mówiąc nie wiedziałam nawet jak się go używa. A jest to proste, ponieważ wystarczą nam 1-2 kostki wosku oraz kominek zapachowy i świeczka podgrzewacz o neutralnym zapachu. Wosków macie kilka do wyboru, ale na początek polecam Wam chatę drwala. Jestem zakochana w tym zapachu.
Jeśli już jesteśmy przy zapachach, to świeczki Wosk i knot charakteryzują się mocnymi ale naturalnymi zapachami. Jak powąchacie wersję banan i mango, to właśnie taki zapach poczujecie. W przypadku lodów waniliowych z pistacją jest to samo. A jak pachnie chata drwala? Ja przystojny i bardzo zadbany facet. Zapach jest męski i pociągający na tyle, że mogłabym mieć coś wspólnego, z drwalem, który tak pachnie.
Dobrze, że mąż nie czyta mojego bloga, bo byłby zazdrosny o tego drwala:)
Kochani, fajna marka, świetne produkty, więc jeśli szukacie dobrych jakościowo świeczek i wosków, to bardzo polecam Wosk i knot.
Robiąc zakupy na stronie www.woskiknot.pl z kodem "aleksandra15" macie 15 % zniżki na zamówienie od 49 zł. Promocje nie łączą się.
Lubicie świeczki i woski sojowe?
Miło zaopatrzyć się w takie zapachy. Jesień się zbliża więc będę się zaopatrywać. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki. Ta mango by mi się podobała
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji zaczytywać się w książkach w towarzystwie świecy o pistacjowym zapachu, a zapowiada się nader ciekawa aromaterapia, chętnie się jej poddam. :)
OdpowiedzUsuńWow wszystko co ręcznie robione jest mega. Sama z chęcią chxialabym zrobić dla siebie taką świece.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zapachy tych świec to pomyślałam że są to połącznia idealne dla mnie. Muszę koniecznie sobie sprezentować jedną taką świecę.
OdpowiedzUsuńŚwiece zapachowe świetnie sprawdzają się w moim przypadku jako pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńJa tak samo kupuję takie świeczki jako prezenty. Najbardziej jesienią i zimą lubię zapalać świeczki
OdpowiedzUsuńale mnie kuszą ich świeczki, zwłaszcza że mają takie fajne zapachy, muszę dokładnie przejrzeć ich ofertę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię świece zapachowe, chociaż ostatnio najcześciej używam wosków (kominek elektryczny wydaje mi się bezpieczniejszy przy dzieciakach).
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać tą bananową. Myślę, że to świeczka wprost stworzona dla mnie, ostatnio wszystko, co z bananem miało jakiś związek, jest u mnie numerem jeden.
OdpowiedzUsuń