Są kosmetyki, które wyglądają na tyle pięknie, że można by się na nie patrzeć godzinami. Taka właśnie jest nowa limitowana linia Magic Care od Organique. Dzięki uprzejmości marki miałam możliwość przetestować wszystkie produkty i moim zachwytom nie ma końca. Nawet mój mąż powiedział, że bardzo fajną paczkę dostałam.
Nie ukrywam, że dostaję od marek paczki PR. Teraz jest to popularny zabieg marketingowy i z przyjemnością takie przyjmuję. Tym bardziej, że dzięki temu mogę poznać różne kosmetyki, a sama bym nie kupiła całej serii. Bo co jeśli się nie spodoba? Ale dzięki paczkom PR mogę poznać nowości i później kupować sprawdzone już produkty. Tak było w przypadku kosmetyków do oczyszczania twarzy innej marki. Była najpierw paczka PR, a teraz bez ich żelu do oczyszczania twarzy i płynu micelarnego życia sobie nie wyobrażam. Także jak widzicie, paczki PR są bardzo dobre.
A tym razem mialam przyjemność przetestować magiczny rytuał do pielęgnacji ciała. Czemu magiczny? Myślę, że to za sprawą zapachu tych produktów, ale również i ich samych. Krótko mówiąc - kosmetyki Magic Care Organique to czysta przyjemność stosowania. W skład linii wchodzą: kula do kąpieli, mydełko, pianka do mycia ciała, peeling oraz masło. Kosmetyki mają piękną szatę graficzną, która przyciąga wzrok na półce sklepowej. A ich niekwestionowanym atutem jest mocny, perfumowany i intensywny zapach, który długo utrzymuje się na ciele.
Na uwagę w tym rytuale zasługuje zapach. Nie spodziewałam się takiej intensywności i bogactwa nut zapachowych. Zapach jest mocny, intensywny i długotrwały.
Nuty głowy: jeżyna, czarny pieprz, czarna porzeczka
Nuty serca: brzoskwinia, róża, śliwka
Nuta bazowa: paczuli, drzewo sandałowe, bursztyn.
Pianka do mycia ciała Organique 200 ml
Cudowny kosmetyk. Inny niż żele do mycia, a wcale nie gorzej oczyszcza skórę i nie wysusza jej za co duży plus. Pianka jest dość zbita. Nakładamy ją suchą dłonią lub szpatułką. Kosmetyk jest wydajny, więc nie szalejcie z nakładaniem zbyt dużej ilości. Po nałożeniu na skórę, piankę trzeba zwilżyć wodą i rozsmarować, aż do uzyskania na ciele piany. Jeśli używaliście już podobnych do mycia ciała pianek, to wiecie pewnie, że dobrze się pienią i bez problemu można umyć ciało samą dłonią i nie trzeba używać gąbki. Oczywiście jestem fanem gąbek i bardzo lubię ich używać, ale w przypadku tego kosmetyku z gąbki zrezygnowałam. Po nałożeniu na skórę uzyskujemy pianę, ale nie tak gęstą jak przy użyciu żelu. Piana jest śliska, ale nie tłusta. Kosmetyk dobrze oczyszcza, ale jakoś specjalnie nie nawilża, więc trzeba użyć później balsamu lub masła do ciała.
Składniki aktywne: olej kokosowy, gliceryna roślinna.
Glycerin, Aqua, Sorbitol, Sodium Cocoyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Parfum, Sodium Cocoate, Sodium Stearate, Phenoxyethanol, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Citrate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Polyglyceryl-4 Oleate, Citric Acid, Trisodium Sulfosuccinate, Tetrasodium Edta, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool
35,90 zł
Mydło glicerynowe IBN Organique
Zanim napiszę recenzję, lubię zasięgnąć informacji u producenta, by wiedzieć co znajduje się w składzie, jakie substancje aktywne ma produkt i często przemycam Wam ciekawostki. Jedną z nich jest IBN. Na stronie producenta znalazłam informację, że "mydło wytworzone jest według ulepszonej receptury Inspired by Nature, co oznacza, że nie zawiera parabenów, PEG-ów, SLS, parafiny, wazeliny, silikonów, donorów formaldehydu i etanoloamin, a zastosowana delikatna kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów". Mydło wygląda pięknie, a to dlatego, że jest ręcznie robione. Ale doczytałam również, że zawiera w składzie 30% roślinną glicerynę, która ma zdolność przenikania do głębszych warstw naskórka i transportowania tam składników odżywczych. Mydło jest dość miękkie i da się bez problemu pokroić. Nie zawsze chcę zużyć na raz mydło i lubię podzielić je na części. Z tym nie ma żadnego problemu, wystarczy kuchenny nóż. Mydło pieni się standardowo jak mydło glicerynowe. Próbowałam się nim umyć w wannie, ale zdecydowanie bardziej wolę piankę, bo ona lepiej się pieni. Mydełko zostawiłam sobie do mycia rąk. Pięknie wygląda na umywalce i do tego celu sprawdza mi się bardzo dobrze.
Składniki aktywne: gliceryna roślinna, olej kokosowy.
Glycerin, Aqua, Sodium Stearate, Propylene Glycol, Sorbitol, Sodium Laurate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Sodium Lauryl Sulfate, Parfum, Stearic Acid, Lauric Acid, Pentasodium Pentetate, Tetrasodium Etidronate, Ci 77891, Ci 77288, Caramel, Ci 42080, Ci 19140
Cena 19,90 zł
Odżywcza kula do kąpieli Organique
Używanie tego produktu to czysta przyjemność. Zacznę od informacji, że jedna kula to w sumie dwie, ponieważ podzielona jest na dwie części. Uważam, że to świetny pomysł, ponieważ kula jest bardzo duża, a jej połówka wystarcza, by zrobić sobie kąpiel i nie mieć wrażenia, że produkt jest niewystarczający. Wierzcie mi, że mam dużą wannę i ta połówka wystarczyła. Kula barwi wodę na niebiesko, pachnie mocno i intensywnie. Jak na dobrą kulę do kąpieli przystało, również i ona natłuszcza i nawilża skórę. Po jej użyciu nie musicie używać już olejku czy balsamu, ponieważ zostawia na skórze delikatny tłusty film. Wanna po takiej kąpieli jest do mycia, ale czego się nie robi dla przyjemności. A przyjemność była i to ogromna. Dawno nie brałam kąpieli z kulą, ponieważ wolę prysznic. Ale to była przyjemność.
Składniki aktywne: olej awokado, naturalna skrobia, olej sojowy, olej z pestek winogron..
Cena 19,90 zł
Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Solanum Tuberosum Starch, Glycine Soja (Soybean) Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Aqua, Parfum, Tocopheryl Acetate, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, Ci 17200, Ci 42090
Cukrowy peeling do ciała Organique 200 ml
Cudowny kosmetyk, mocno perfumowany i dobrze ścierający. Czego chcieć więcej? Byłam przekonana, że to jeden z peelingów olejowych i zostawi tłustą warstwę na skórze i wannie, ale tak się nie stało. Peeling ma dość spore drobinki cukru oraz witaminę E zamkniętą w małych kapsułkach. Te niebieskie drobinki, to właśnie witamina E, która podczas zabiegu zostaje wysmarowana w skórę i chroni ją. Peeling jest wydajny, nie trzeba używać go dużo. Mogę zaliczyć go do średnich " zdzieraków". Polubiłam go i cieszę się, że nie jest "olejowy" ponieważ mogę użyć po jego zastosowaniu masło do ciała.
Składniki aktywne: kryształki cukru, olej arganowy, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, witamina E, gliceryna roślinna.
Sucrose, Propylene Glycol, Aqua, Glycerin, Parfum, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Acrylates/C10-3 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Lactose, Microcrystalline Cellulose, Ci 77491, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool
Cena 74,90 zł
Masło do ciała Organique 200 ml
To masło, to trochę gęstszy balsam do ciała i bardziej można je jak balsam traktować. Masło kojarzy mi się ze zbitą i twardą konsystencją, a to jest miękkie. Lekki i bardzo przyjemny nawilżający produkt o cudownym, mocno perfumowanym zapachu. Idealny po kąpieli, lub zawsze wtedy, gdy potrzebujecie nawilżenia. Świetnie sprawdzi się również do stóp. W przeciwieństwie do klasycznych naturalnych maseł do ciała, to zawiera na pierwszym miejscu w składzie wodę, więc śmiało możecie stosować je na suchą skórę. Naprawdę świetny kosmetyk.
Składniki aktywne: masło shea, olej kokosowy, olej sezamowy, olej słonecznikowy, olej z pestek winogron, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, ekstrakt z żeńszenia.
Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Parfum, Stearic Acid, Palmitic Acid, Panax Ginseng Extract, Ginko Biloba Leaf Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Sodium Acrylates Copolymer, Panthenol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Allantoin, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Lecithin, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Benzyl Salicylate, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool
Cena 74,90 zł
Krem do rąk Organique 50 ml
Świetnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry normalnej, jak i suchej. Dobrze nawilża i odżywia skórę. Dobrze pielęgnuje skórki przy paznokciach. Ma przyjemny, mocno perfumowany zapach. O kremach do rąk nie ma co się rozpisywać - albo jest dobry, albo nie. Ten mi się sprawdza i bardzo go polubiłam. Szybko się wchłania, za to duży plus.
Składniki aktywne: olej kokosowy, olej ze słodkich migdałów, olej sezamowy, masło shea, ekstrakt z wiśni japońskiej.
Aqua, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate Se, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glyceryl Stearate Citrate, Parfum, Allantoin, Panthenol, Xanthan Gum, Sodium Acrylates Copolymer, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond)Oil, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Ethylhexylglycerin, Lecithin, Althaea Officinalis Root Extract, Benzyl Salicylate, Cerasus Serrulata Flower Extract, Alcohol, Tocopheryl Acetate, Phytic Acid, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Sodium Citrate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool
Cena 15.90 zł
Pewnie zauważyliście, że na zdjęciu jest różowa gumka do włosów. Jest to gumka #handmade od @gumkowelove i została stworzono, by przypominać o samobadaniu piersi. Miesiąc październik nazywany jest różowym miesiącem i ta gumka ma być jego symbolem. Paczka przyszła do mnie w połowie miesiąca października, ale piszę o tym dopiero teraz, ponieważ musiałam kosmetyki przetestować. Marka Organique zakupiła te gumki, dokładając tym samym swoją cegiełkę do 10 akcji kampanii Dotykam - Wygrywam. Chodzi tu oczywiście o badanie piersi i sprawdzanie, czy nie ma się guzków. Rak wcześnie wykryty jest uleczalny, a biopsja nie boli. Miałam robioną biopsję guzka, który był w piersi. Szybko go wykryłam i szybko działałam.
Ogranique bardzo pięknie dziękuję za pachnącą przesyłkę. To była dla mnie radość i przyjemność móc przetestować Rytuał Magic Care.
Cały zestaw zapowiada się świetnie, ale najchętniej skuszę się na krem do rąk.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i fajny zestaw. Myślę, że może to być idealny pomysł na mikołaja lub pod choinkę.
OdpowiedzUsuńCały zestaw mi się mega podoba! Opakowania są cudowne! Najbardziej mnie zainteresowała ta pianka, wydaję się być fajnym produktem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki tej marki i często pojawiają się one w mojej łazience. Ich kule do kąpieli uwielbiam! Tej serii nie miałam okazji poznać, ale czuję się nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Organique, te ich kule do kąpieli są po prostu obłędne! Taki zestaw chciałabym dostać pod choinkę.
OdpowiedzUsuńsame opakowania wyglądają magicznie, z chęcią skusiła bym się na tę serię :-)
OdpowiedzUsuńAleż piękne opakowania mają te kosmetyki, od razu przyciągają wzrok swoją szatą graficzną. Bardzo lubię kosmetyki tej marki i z przyjemnością poznam te przedstawione przez ciebie.
OdpowiedzUsuńWszystkie kosmetyki fantastycznie się prezentują, po nutach zapachowych widze, że byłabym nimi zachwycona, cieszyłabym się zwłaszcza z mydełka. :)
OdpowiedzUsuńZestaw kosmetyków z tej serii wygląda na prawdę niesamowicie, a ich ilość jest całkiem pokaźna.. Ciekawa jestem kilku z nich i na pewno kiedyś będę chciała po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuń