Bardzo lubię kosmetyki z naturalnym składem i chętnie testuję nowości. Dzięki uprzejmości naszej polskiej marki Manu natu, mam możliwość wypróbować na własnej skórze kilka ich produktów i chciałabym Wam je zaprezentować. Usiądźcie wygodnie i zaczynamy.
Many natu to polska marka kosmetyków, która w swoim asortymencie ma produkty do mycia i pielęgnacji ciała oraz włosów, a także kosmetyki do twarzy. Z racji tego, że obecnie mam dużo kosmetyków do twarzy, to postanowiłam wypróbować te do ciała. Zacznijmy może od opakowań - plastikowe, proste białe buteleczki i kolorowe etykiety, które na pewno przyciągają wzrok. Mój szczególnie przyciągnęła arbuzowa seria, ponieważ uwielbiam arbuzowe kosmetyki. Do testu zamówiłam sobie mydło w płynie do rąk, żel pod prysznic oraz balsam do ciała o zapachu arbuza.
Naturalne MYDŁO z olejem konopnym 300 ml/ 34,90 zł
Mydło w płynie to produkt, który w moim domu schodzi w ilościach hurtowych. Szczególnie teraz, gdy mamy psa. Jest to bardzo ciekawy produkt, ponieważ zawiera olej konopny, który mamy już na drugim miejscu w składzie. Mydło bardzo dobrze się pieni, i oczyszcza skórę. Ma piękny zapach trawy cytrynowej i nie wyczuwam w nim zapachu konopi, za co duży plus. Trochę wysusza skórę, a przynajmniej u mnie. Mi się często to zdarza przy myciu rąk mydłem w płynie, więc nie jest to jakiś straszny minus, więc tylko uprzedzam. Ale musicie wiedzieć, że przy kontakcie kosmetyku z raną na skórze, może ona piec. Mam podrapane ręce przez szczeniaka i jak robiłam zdjęcia kosmetyku, to nałożyłam go na skórę i po chwili poczułam pieczenie. Przy normalnym myciu już jest lepiej, ale wiem, że to wina skaleczeń, a nie alergii ponieważ zrobiłam później test alergiczny na przedramieniu i było dobrze. Skóra nie zareagowała źle na kosmetyk.
Skład: Woda, Olej konopny, Oliwa z Oliwek, Olej Rycynowy, Wodorotlenek Potasu, Woda, Kwas mlekowy, Alkohol etylowy
Skład INCI: AQUA, POTASSIUM HEMPATE, POTASSIUM OLIVATE, POTASSIUM CASTORATE, POTASSIUM LACTATE, CYMBOPOGON CITRATUS LEAF OIL*, MYRYSTICA FRAGRANS OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF OIL, DEHYDROACETICDEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALKOHOL, *Citral Geraniol.
Naturalny żel pod prysznic z olejem konopnym 300 ml /34,90 zł
Żele pod prysznic to najczęściej wymieniany produkt w naszym domu. Ha ha, chyba dobrze to o nas świadczy, że tyle tego zużywamy. Żel może nie pieni się dobrze, ale daje na skórze poślizg, dzięki czemu dobrze oczyszcza skórę. Nie wysusza jej, ale w kontakcie z podrapaną skórą również czułam dyskomfort. Zastanawia mnie czemu tak się dzieje, ponieważ w przypadku kosmetyków innych znanych mi marek tak nie mam. Podoba mi się zapach żelu, jest mocny, wyrazisty i ciekawy. Według producenta czuć w nim rozmaryn, bergamotkę i lawendę. Nie mogę sobie przypomnieć jak pachnie bergamotka, ale lawenda i rozmaryn są wyczuwalne.
Skład: Woda, Olej konopny, Oliwa z Oliwek, Olej Rycynowy, Wodorotlenek Potasu, Woda, Kwas mlekowy, Alkohol etylowy
Skład INCI: AQUA, POTASSIUM HEMPATE, POTASSIUM OLIVATE, POTASSIUM CASTORATE, POTASSIUM LACTATE, CITRUS BERGAMIA PEEL OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF OIL*, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA FLOWER OIL* DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL
*Linalool, Limonene
Naturalny balsam do ciała o zapachu arbuza 300 ml /24,90 zł
Jestem wielką fanką wszystkiego co arbuzowe, choć za samym arbuzem nie przepadam. Ale arbuzowe kosmetyki to coś innego. Uwielbiam ich zapach, ale nie może być sztuczny. Zapach tego balsamu jest taki jaki powinien być: słodki ale nie za słodki, choć można nazwać go również cukierkowym. Jest wyrazisty, ale nie nachalny czy przytłaczający, ale nie jest też takim typowym zapachem arbuzowych kosmetyków. Podoba mi się, nawet bardzo, choć trochę innego zapachu się spodziewałam. Balsam nie jest bardzo gęsty, ale nie jest rzadki. Jest wydajny i przyjemnie natłuszcza skórę, pozostawia na niej przyjemną w dotyku atłasową skórę. Podoba mi się to, że szybko radzi sobie z suchością skóry, a jego zapach pozostaje ze mną na dłużej. Ale musicie wiedzieć również, że skóra po jego użyciu nie jest tłusta, ale zauważyłam, że jego warstwa zostaje na powierzchni skóry. Ciekawy i godny polecenia kosmetyk.
Składniki: Woda, Olej z nasion słonecznika, Kwas stearynowy, Pochodna oliwy z oliwek, Gliceryna, Witamina E.
Skład INCI: AQUA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, STEARIC ACID, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, GLYCERIN,DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL, PARFUM*, TOCOPHEROL*Benzyl Benzoa.
Każdy z kosmetyków ma wygodną w użyciu pompkę, a także opakowanie o pojemności 300 ml. Markę cenie przede wszystkim za to, że ma dobre składy, opakowania ich kosmetyków są w 100% z recyklingu, mają ładne i interesujące zapachy, a także za to, że to nasza polska marka. Zawsze powtarzam, że daleko szukamy, ale wcale nie trzeba tego robić, ponieważ mamy bardzo dobre Polskie produkty. Zajrzyjcie sobie do działu pielęgnacja ciała i sprawdźcie co jeszcze Manu natu ma w swojej ofercie.
W następnym wpisie dotyczącym kosmetyków marki przedstawię Wam ich szampon oraz odżywkę w kostce. To będzie ciekawy test, ponieważ moje pierwsze spotkanie z szamponem w kostce innej marki to była porażka. Czy tym razem się przekonam do takich kosmetyków?
Za możliwość przetestowania kosmetyków dziękuję marce Mamy natu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)