czwartek, 2 lutego 2023

"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja

"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja


Karolina Kołbuc do tej pory pisała pod pseudonimem Caroline Angel, a jej wszystkie książki ukazały się nakładem wydawnictwa Editio Red. Najnowsza "Rówieśniczka diabła" to najnowsza książka autorki i jest wyjątkowa, ponieważ Karolina wydała ją pod własnym nazwiskiem.


"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja

Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale...

Romeo i Julia wśród motocyklistów

Dziesięć lat to szmat czasu. Właśnie tyle obiecali sobie Mae i Gabriel. Młodzi, zakochani, świata niewidzący poza sobą i... rzuceni w sam środek okrutnej rywalizacji motocyklowych gangów. Dziesięć lat czekania, rozłąki, tęsknoty. Dziesięć lat nadziei. Tak, Mae wciąż żyje nadzieją, że gdzieś w świecie czeka na nią ten, który zawładnął bez reszty jej sercem, gdy była nastolatką. Niestety, Dirk, brat dziewczyny, a przede wszystkim bezwzględny boss bandy motocyklistów, uczyni wszystko, by dwoje zakochanych rozdzielić na zawsze. A jeżeli Dirk Whitaker mówi, że zrobi wszystko, to oznacza, że nie cofnie się przed niczym. Nie powstrzyma się przed podłością, oszustwem ani zbrodnią. Królewna pilnowana przez smoka miałaby większą szansę na ucieczkę niż Mae. Ale ona nie jest królewną. Jest odważną i zdeterminowaną kobietą, która właśnie postanowiła, że sama będzie o sobie decydować.
Przebój Wattpada, trzymająca w napięciu opowieść o wielkiej namiętności!

"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja

Dzięki uprzejmości autorki miałam możliwość napisać polecajkę do "Rówieśniczki diabła". To historia pisana w stylu innych książek autorki. Znajdziecie w niej miłość, nienawiść, zdradę, kłamstwo. Będzie śmiesznie ale momentami naszej bohaterce na pewno do śmiechu nie będzie. To historia o tym, jak chęć posiadania władzy i dominowania nad innymi ludźmi może przysłonić zdrowy rozsądek i logiczne myślenie. Jeśli nie wie się dokładnie o co chodzi, to na pewno chodzi o władzę i duże pieniądze. A to zawsze jest kuszące.

"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja

"Rówieśniczka diabła" Karolina Kołbuc - recenzja

"Dziesięć lat - te słowa zabrzmiały jak wyrok. Dziesięć lat miało minąć za kilka dni, a Gabe Black nie wrócił i nie uratował Maeve. Dziewczyna wiedziała, że musi uratować się sama, inaczej dojdzie do tragedii. Zrobiła to, ale jej oprawca poprzysiągł nie spocząć, póki jej nie odnajdzie. Ile bylibyście w stanie poświęcić, by odzyskać wolność? Ona zaufała samemu diabłu, nazwała się jego rówieśniczką i stanęła u jego boku do walki z tymi, którzy chcieli zniszczyć ich oboje. Stanęła do walki o utracone życie i miłość, którą jej kiedyś odebrano. Czy ta historia będzie miała dobre zakończenie? Ja już wiem, a Wy chcecie się dowiedzieć?"

Tak brzmi moja polecajka zamieszczona na okładce książki. Moim zdaniem bardzo dobrze obrazuje to, co w książce się dzieje, choć nie zdradza za dużo szczegółów. Mae to silna bohaterka i gdyby nie jej siła, to nie przetrwałaby w zamknięciu. Nie przetrwałaby tego, co szykował dla niej własny brat. A to on zrobił z niej niewolnicę, by była środkiem do osiągnięcia celów, kryte sobie wyznaczył. Nie obchodziło go to, że kobieta cierpi i nie chce brać udziału w jego chorej grze. I w końcu miarka się przebrała... Owca wykiwała wilka i nie pozwoliła się zjeść...

Książka nie jest gruba, nie przekracza 300 stron i czyta się ją bardzo szybko. Jest wciągająca i emocjonująca. I przede wszystkim niebanalna. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.


Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Editio Red.















 

8 komentarzy:

  1. Książka wydaje się być bardzo ciekawa! Z chęcią bym ją przeczytała, ale ostatnio niestety kompletnie nie mam na to czasu. Postanowiłam rozkręcić własny biznes i z tego powodu mam bardzo dużo spraw na głowie. Przykładowo jutro musze jechać do sklepu narzędziowego do Torunia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno sięgnę po tę pozycję po sesji na studiach! Obecnie mam niemałe urwanie głowy w związku z egzaminami, zwłaszcza że studia prawnicze do łatwych nie należą. Na szczęście zostały tylko dwa przedmioty, a potem będę już miała czas na różne przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro jest niebanalna to jestem przekonana, że siostra chętnie zagłębi się w lekturze tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak czyta sie szybko i sprawnie to coś dla mnie, lubię tego typu propozycje
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć to zdecydowanie książka nie dla mnie, to zawsze ciesze się, kiedy autor/autorka zaczyna wydawać książki pod własnym nazwiskiem. Zawsze boję się, że to jakiś rodzaj wstydu jest powodem posiadania pseudonimu literackiego.

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie mogłabym się skusić, brzmi ciekawie, a czasem mam ochotę oderwać się od rzeczywistości z czymś lekkim, ale niebanalnym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro na okładce jest Twoja polecajka to ja chętnie się skuszę. Ostatnio rzadko czytam takie babskie książki, ale ufam Ci, więc chętnie ją zamówię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że na okładce jest Twoja polecajka! Ja nie przepadam za tym gatunkiem, ale Romeo i Julia wśród motocyklistów brzmi super. Trochę mi ta recenzja przypomina "Trzy metry nad niebem" :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)