wspólpraca recenzencka / reklamowa
Monikę Magoskę - Suchar poznałam, gdy promowała "Klątwę przeznaczenia", to było kilka lat temu. Podobała mi się ta książka i byłam ciekawa czy spod jej pióra wyjdzie jeszcze kiedyś romans historyczny, a w głębi serca wręcz miałam na to nadzieję. I doczekałam się, bowiem "Pani Doliny" to najprawdziwszy romans, którego akcja dzieje się w odległych czasach w Dolinie, której Panią jest Lenora, czerwonowłosa piękność...
To co zachwyca w tej książce, to oczywiście fabuła - niebanalna, ciekawa, wciągająca i niepokojąca zarazem. Podoba mi się bardzo ten pomysł, a w szczególności tajemnica Lenory, której wyjście na jaw byłoby dla niej tragiczne w skutkach. Kolejni są bohaterowie. Zarówno Lenora jak i Bastian mają za sobą smutną przeszłość. Uwolniona od męża tyrana kobieta chce mieć święty spokój i zamyka się w swoim zamku niczym w bańce mydlanej i nie bardzo wie, co się dzieje poza nim. Mężczyzna po powrocie z długoletniej wyprawy dowiaduje się, że jego żona i syn nie żyją, a on już nie jest księciem Doliny. Ktoś musi ponieść za to odpowiedzialność. Pada na obecną Panią Doliny. Ale zamiast atakować, trzeba użyć podstępu. Zemsta bowiem lepiej smakuje na zimno...
To co podoba mi się również, to język, którym posłużyła się autorka w tej powieści. Już na początku książki odniosłam wrażenie, że ten gatunek literacki jest bliski jej sercu i mam nadzieję, że to nie ostatni romans historyczny jej autorstwa choć teraz zapowiada się od nich długa przerwa nad czym ubolewam.
Jedno jest pewne - zupełnie innej fabuły się spodziewałam, a dostałam książkę, która bardzo mi się spodobała i uważam, że pomysł autorki jest jeszcze lepszy niż moje wcześniejsze wyobrażenie o książce.
Tu nie ma co opowiadać, Lenora i Bastian zasługują na to, by poznać ich historie. By dowiedzieć się czemu ich życie jest zupełnie inne niż wydaje się postronnemu obserwatorowi. Pamiętajcie, czasami pozory bardzo mylą, a ludzie sami budują wokół siebie mur zbudowany z kłamstw po to, by nikt się przez niego nie przebił i kolejny raz ich nie skrzywdził...
PS hot level tej powieści to 🔥🔥🔥. Jest bardzo gorąco.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Niegrzeczne Książki.
Od jakiegoś czasu stałam się wielką fanką romansów historycznych. Mam dośc trudny okres w pracy tak wieć wybieram książki lekkie, przyjemne.
OdpowiedzUsuńI zamierzam sięgnąć również po tę.
Dziękuję za recenzję, pewnie nie wiedziałabym wiele o tej książce, gdyby nie Ty.