Czarne Mydło Savon Noir 100% Naturalne od Nacomi
Opis producenta:
Skład:
Aqua, Olea Europea, Potasium Hydraxyde
Właściwości:
Produkt jest bogaty w witaminę E, zwaną witaminą młodości - uelastycznia skórę i pomaga zwalczać wolne rodniki, dzięki czemu przeciwdziała procesom przedwczesnego starzenia się skóry. Witamina E pomaga przyspieszać procesy regeneracyjne, zapobiega tworzeniu się przebarwień i rozjaśnia już istniejące. Czyste czarne mydło pozostawia skórę nawilżoną, oczyszczoną i rozświetloną.
Jak używać?
Mydło należy używać do regularnej (lecz nie codziennej!) pielęgnacji skóry twarzy i całego ciała. Intensywność efektu oczyszczenia i zmiękczenia jest zależna od czasu, na jaki pozostawimy kosmetyk na skórze. Mydło należy nałożyć równomiernie na zwilżoną, czystą skórę i w zależności od poziomu zanieczyszczenia i zniszczenia partii ciała pozostawić na skórze od 10 do 20 minut. Osoby mające skórę suchą i wrażliwą powinny stosować zabieg ostrożnie, a mydło pozostawić na skórze maksymalnie 10 minut, natomiast stosując mydło na zrogowaciały naskórek stóp należy pozostawić je na 10-20 minut. Zabieg peelingujący czarnym mydłem należy wykonywać 2-3 razy w tygodniu, najlepiej przy użyciu rękawicy Kessa, pamiętając, że najlepsze efekty uzyskamy przy regularnym stosowaniu - stosując naturalne mydło można ograniczyć powstawanie zaskórników i zdecydowanie zwiększyć absorpcję witamin i minerałów przez naskórek.
Uwielbiam je:):):):)
Uwielbiam wycieczki po drogeriach. Zawsze, gdy chcę poprawić sobie humor, to wyruszam na małe łowy kosmetyczne. Właśnie podczas takiego zakupowego wypadu natknęłam się na na czarne mydło marki Nacomi. Z czarnym mydłem nie miałam za wiele do czynienia wcześniej, ale skuszona opinią pani, która mnie obsługiwała, postanowiłam ten ów specyfik wypróbować. Na wstępie napiszę, ze mam bardzo problematyczną skórę twarzy. Tłusta z wyraźnymi niedoskonałościami i zmianami potrądzikowymi. A rozszerzone pory, to coś o czym nawet myśleć nie chcę. Najbardziej w opisie kosmetyku skusiło mnie to, że działa jak peeling enzymatyczny, doskonale oczyszcza, matuje i zwęża pory, czyli wszystko co dla mnie najlepsze. Wróciłam do domu i zaczęłam testowanie. Oczywiście kosmetyk standardowego i znanego nam mydła nie przypomina. Jest to dość gęsta galaretka. Powiedziałabym, że nawet bardzo gęsta o ciemnej barwie i specyficznym zapachu. Nie jest on nieprzyjemny, ale taki bardzo „ naturalny” i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypaść do gustu. W końcu to produkt naturalny.
Uwielbiam je:):):):)
Uwielbiam wycieczki po drogeriach. Zawsze, gdy chcę poprawić sobie humor, to wyruszam na małe łowy kosmetyczne. Właśnie podczas takiego zakupowego wypadu natknęłam się na na czarne mydło marki Nacomi. Z czarnym mydłem nie miałam za wiele do czynienia wcześniej, ale skuszona opinią pani, która mnie obsługiwała, postanowiłam ten ów specyfik wypróbować. Na wstępie napiszę, ze mam bardzo problematyczną skórę twarzy. Tłusta z wyraźnymi niedoskonałościami i zmianami potrądzikowymi. A rozszerzone pory, to coś o czym nawet myśleć nie chcę. Najbardziej w opisie kosmetyku skusiło mnie to, że działa jak peeling enzymatyczny, doskonale oczyszcza, matuje i zwęża pory, czyli wszystko co dla mnie najlepsze. Wróciłam do domu i zaczęłam testowanie. Oczywiście kosmetyk standardowego i znanego nam mydła nie przypomina. Jest to dość gęsta galaretka. Powiedziałabym, że nawet bardzo gęsta o ciemnej barwie i specyficznym zapachu. Nie jest on nieprzyjemny, ale taki bardzo „ naturalny” i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może przypaść do gustu. W końcu to produkt naturalny.
Z opisu wynika, że mydło trzeba nakładać suchymi rękami i rozmydlić delikatnie w dłoniach,a potem nałożyć na wybraną cześć ciała, w moim przypadku twarz, na 10 minut. Polecam brać tylko odrobinkę, gdyż kosmetyk jest bardzo wydajny. No to nałożyłam i czekałam..... Muszę przyznać, że było to bardzo przyjemne 10 minut, gdyż sądziłam, że może trochę piec lub swędzieć, a tym czasem nic się nie działo. Po zmyciu kosmetyku buzia była jakby delikatnie rozjaśniona, przebarwienia przygaszone a pory...... Właśnie wyraźnie się zwęziły, co oznacza dla mnie sukces. Bałam się też trochę, ze buzia będzie przesuszona, gdyż czytałam opinie w internecie, że tak może być. Jednak nic takiego się nie stało. Nie mniej jednak nie używam czarnego mydła codziennie, właśnie by do przesuszenia nie dopuścić. Czy jestem zadowolona z kosmetyku? Zdecydowanie tak. Moja skóra twarzy uspokoiła się a stany zapalne i niedoskonałości zaczęły znikać...... Skóra również się mniej przetłuszcza, co również jest wielkim plusem tego kosmetyku. Tylko podczas zmywania należy uważać, by mydło nie dostało się do oczu, bo może szczypać. Raz na jakiś czas wykonuję również peeling całego ciała czarnym mydłem i rękawicą Kessa, która kupiłam podczas tych samych zakupów.
Podsumowując: jestem bardzo zadowolona z produktu. Jest wydajny i dobrze się sprawdza. I oczywiście wielki plus, że mogłam wypróbować coś innego i przekonać się jak wygląda pielęgnacja ciała w innych częściach świata. Zatem Maroko jest już mi pod tym względem bliższe.....
Zalety:
Wygodne opakowanie.
Dostępność produktu.
Niska cena.
Kosmetyk naturalny.
Działa naprawdę i jest skuteczne.
Wydajność.
Wady:
Brak .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)