Mademoiselle Raspberry by Isana.
Wiosna to chyba moja ulubiona pora roku. To wtedy przyroda budzi się do życia, robi się ciepło, a my możemy w końcu zrzucić grube kurtki i buty. Wiosną moja pielęgnacja również się zmienia. Tłuste i głęboko odżywcze balsamy i kremy ustępują miejsca tym o lżejszej konsystencji. Wiosną nawilżenie skóry jest dla mnie bardzo ważne, dlatego sięgam po balsamy głęboko nawilżające. Wiosną również moje zamiłowania zapachowe się zmieniają. O tej porze roku uwielbiam słodkie i mocno owocowe kosmetyki. Takim właśnie przykładem świetnie nawilżającego balsamu o soczyście słodkiej woni maliny jest produkt Isany, o którym chciałabym Wam dziś odpowiedzieć. Mademoiselle Raspberry to doskonały przykład pielęgnacji za parę groszy. Wcale nie trzeba wydawać miliona monet by kupić kosmetyk,
*którego opakowanie cieszy oko,
*którego zapach jest tak słodki, że ma się ochotę zjeść garść malin na podwieczorek,
*o konsystencji lekkiego bardzo przyjemnego balsamu, który szybko się wchłania, a jeszcze szybciej nawilża spragnioną wody skórę,
*który nie zostawia tłustej warstwy na skórze,
*posiada ekstrakt z malin, pantenol i masło shea,
*który kosztuje tak mało, że jest to wręcz śmieszna cena jak za tak dobry balsam nawilżający.
Więc jeśli nie macie miliona monet, a potrzebujecie kupić dobry balsam nawilżający, i robicie zakupy w Rossmannie to zajrzyjcie koniecznie na dział z kosmetykami do pielęgnacji ciała. Czeka tam na Was sympatyczna Mademoiselle Raspberry. Balsam o zapachu dojrzewającej w słońcu maliny. Lekki, przyjemny i bardzo wiosenny. Kupiliście? Teraz tylko jedno naciśnięcie pompki dzieli Was od cudownie nawilżonej i pięknie pachnącej skóry. A to wszystko za jedyne 9.99 w cenie regularnej. Obecnie jest na niego promocja i kosztuje 7.99.
Dla bardziej dociekliwych prezentuję skład tego cudeńka. Dodam tylko, iż moda na "dobre składy" mnie nie dotknęła. Bo nie zawsze to co ma ten super skład jest dobre. Ale ten balsam jest dobry, a jego skład oceńcie sami :):):):)
Skład: Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Olive Oil, Glyceryl Stearete, Panthenol, Cocos Nucifera Oil, Phenoxyethanol, 1,2- Hexanediol, Caprylyl Glycol, Parfum, Rubus Idaeus Fruit Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Sodium Cetearyl Sulfate, Ethylhexylglycerin, Sodium Polynaphthalenesulfonate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Lactis Acid, CI 12490, CI 74160.
Lubię kosmetyki z Isany, aczkolwiek nie kupowałam nigdy tego produktu ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Polecam go bardzo. Ja jestem zadowolona. Chciałabym również wypróbować krem do rąk z tej serii.:)
UsuńFajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńHi Alessandra, what a cool post. Never heard about this product before. Thanks for sharing.Have a great weekend.
OdpowiedzUsuńThank You:)
Usuńten balsam do rąk świetnie pachnie :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę przetestować jeszcze krem...
UsuńLubię isanę, za taniość i dobrą jakość :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się, choć nie wszystkie jej produkty są super. Mam jeden nietrafiony niestety.
Usuńmiałam ten produkt i dobrze go wspominam.
OdpowiedzUsuńTeż będę miała fajne wspomnienie jak się skończy.
UsuńTa malina mnie strasznie kusi, bo przeciez Raspberry uwielbia raspberry 😁😉
OdpowiedzUsuńKochana, to myk do Roska i jest Twój:)
UsuńMusi pięknie pachnieć. Na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńPachnie bardzo ładnie:)
Usuńmuszę sobie wreszcie kupić ten balsam :) uwielbiam zapach malin :)
OdpowiedzUsuńA jest jeszcze wersja karmelowa i też może być fajna.
UsuńNie miałam okazji stosować produktów z Isany, ale słyszałam dużo dobrego. Dość wysoko zaczyna się skład konserwantów więc nie ma aż takiej rewelacji
OdpowiedzUsuńA dla mnie jest ok mimo konserwantów. Przynajmniej nie uczula. a te prawie naturalne kosmetyki niestety zaraz mnie uczulają i tyle z ich naturalności.
UsuńNie przepadam za zapachem malin w kosmetykach, ale ten produkt wydaje się być warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest ładny i delikatny. Jak będziesz w Rossmannie to powąchaj , może akurat Ci się spodoba.
UsuńBardzo lubię balsamy, choć nie wiem, czy dla mnie nie byłby za tłusty.Bardziej zależy mi na nawilżeniu skóry i nie obciążeniu jej. Na pewno pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńAda nie jest tłusty. To jeden z lżejszych balsamów, jakie używałam. Szybko się wchłania i równie szybko nawilża.
Usuńextra wpis i fascynujące treści
OdpowiedzUsuńjak zawsze fajny wpis!
OdpowiedzUsuń