Zielona herbata -doskonała dla cery mieszanej i tłustej
Gdy na dworze robi się ciepło, wymieniam wszystkie swoje kosmetyki na te dostosowane do pory roku. Gdy skóra nie potrzebuje już głęboko odżywczych kremów, czy zabezpieczenia jej przed mrozem czy chłodem, to mogę pozwolić sobie na kosmetyki lekkie i bardziej skupić się na nawilżenia mojej skóry. Jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy to kosmetyki zmieniam często. Mam bardzo wymagająca skórę i kłopoty ze zmianami trądzikowymi. Nie wszystko co jest polecane do tego rodzaju skóry u mnie się sprawdza, dlatego nieustannie muszę poszukiwać pielęgnacji idealnej. Tym razem padło na kosmetyki Bielenda z serii Zielona Herbata, które dostałam w prezencie.
Seria Zielona Herbata przeznaczona jest do pielęgnacji cery mieszanej.
Kosmetyki z linii Zielona Herbata w zależności od produktu są bogate w wyselekcjonowane i sprawdzone pod kątem skuteczności składniki aktywne:
–antybakteryjny OLEJEK Z DRZEWA HERBACIANEGO
–przeciwtrądzikową i seboregulującą AZELOGLICYNĘ
– złuszczający KWAS MIGDAŁOWY
–kompleks przeciw zanieczyszczeniom środowiskowym ANTI-POLLUTION
– rozjaśniającą WITAMINĘ B3
– antyoksydacyjną WITAMINĘ C
– odmładzającą WITAMINĘ E
– WODĘ KWIATOWĄ – destylat z liści zielonej herbaty
Kosmetyki, które miałam przyjemność używać to Płyn micelarny 3 w 1 oraz Esencja w perłach i chciałabym Wam o nich dziś opowiedzieć.
Płyn micelarny 3 w 1 zielona herbata
Płyn micelarny 3 w 1 szybko i bardzo skutecznie oczyszcza i odświeża skórę. Dzięki niemu makijaż i wszelkie inne zabrudzenia nagromadzone na twarzy w ciągu dnia znikają z niej w ciągu kilku sekund. Zapewnia skórze uczucie czystości, odświeżenia i komfortu.
Preparat przeznaczony jest do codziennego oczyszczania i pielęgnacji skóry mieszanej. Pozwala uniknąć przesuszenia skóry już w fazie demakijażu, co niestety bardzo często zdarza mi się przy użyciu żelu do mycia twarzy.
Podstawowym aktywnym składnikiem płynu są micele, czyli małe cząsteczki , które wychwytują z powierzchni twarzy wszelkiego typu zanieczyszczenia i brud, nie naruszając przy tym jej naturalnej bariery ochronnej. To idealny sposób na dokładne oczyszczenie skóry i jednoczesne zminimalizowanie ryzyka podrażnień. Wzbogacenie formuły płynu o antybakteryjny OLEJEK HERBACIANY, przeciwtrądzikową AZELOGLICYNĘ i przeciwstarzeniową wit. C, podnosi jakość pielęgnacyjną produktu, dostarcza skórze ważnych i łatwo przyswajalnych składników mineralnych oraz poprawia kondycję skóry.
Produkt należy nanieść na skórę za pomocą płatka kosmetycznego. W płynach micelarnych bardzo cenię sobie to, że wcale nie trzeba mocno trzeć o nią płatkiem,by uzyskać pożądany efekt. Wystarczy płatek przykładać delikatnie do skóry a i tak zabieg demakijażu wykonamy perfekcyjnie. W płynach micelarnych uwielbiam również to, że moja skóra po takim demakijażu nigdy nie jest podrażniona. Nawet przy demakijażu oczu nie odczuwam dyskomfortu. Czego nie mogę powiedzieć np: o mleczku. Ten płyn właśnie taki jest. Już od pierwszego użycia bardzo polubiłam go za jego delikatność. Moja skóra po takim demakijażu jest dogłębnie oczyszczona, odświeżona, miękka i gładka a także gotowa na dalsze zabiegi pielęgnacyjne.
Płyn micelarny Zielona Herbata usuwa nawet najbardziej trwały i wodoodporny makijaż. Zawsze mam problem z domyciem tuszu do rzęs i rano budziłam się z brudną skórą wokół roczu. Wtedy najlepiej było widać jak to mój "cudowny" płyn zmywa makijaż. Odkąd stosuję ten kosmetyk nie mam tego problemu. Płyn micelarny Bielenda Zielona Herbata zamknięty jest w dość dużej butelce, bo mamy tu aż 500 ml i starcza to na bardzo długo, ponieważ dzięki swojej skuteczności jest bardzo wydajny kosmetykiem. Butelka nie ma nakrętki tylko otwierany korek, co ułatwia stosowanie. Płyn ma jasno zielony kolor i pachnie charakterystycznym perfumowanym zapachem zielonej herbaty jaki zazwyczaj stosują producenci, gdy chcą stworzyć wodę perfumowaną. Bo właśnie przypomina mi zapach perfumowanej wody mojej mamy. Bardzo lubię ten zapach. Zresztą kosmetyki Bielendy mają to do siebie, że bardzo ładnie pachną. Czy jestem zadowolona? Zdecydowanie tak. To jeden z najlepszych płynów micelarnych jaki używałam i do których na pewno wrócę.
Cena to ok 19 zł, co uważam za dość niską kwotę jak za taką pojemność.
Żelowo-perłowa Esencja w perłach Zielona Herbata
Żelowo-perłowa esencja w perłach o właściwościach aktywnego serum, to idealny sposób na uzupełnienie codziennej pielęgnacji cery mieszanej i tłustej.
Na opakowaniu przeczytać możemy, że :
Receptura została wzbogacona o wyjątkowe składniki: biopolimer (ogólna nazwa wielkocząsteczkowych związków organicznych występujących w organizmach roślinnych i zwierzęcych np. białka, tłuszcze, węglowodany, kwasy nukleinowe, polisacharydy), o działaniu anti-pollution (kompleks przeciw zanieczyszczeniom środowiskowym) antybakteryjny olejek z drzewa herbacianego, rozjaśniającą wit. B3, seboregulującą azeloglicynę oraz tonizującą wodę kwiatową z liści zielonej herbaty. Taka kompozycja zapewni kompleksową pielęgnację cery mieszanej: ogranicza powstawanie zmian trądzikowych oraz widoczność porów, reguluje wydzielanie sebum, nawilża, odżywia i regeneruje naskórek.
Ta esencja aż się prosiła o to, by ją przetestować. Lubię bowiem kosmetyki, które wyglądają ładnie, ciekawie i zachęcają do zakupu. Bielenda wie jak to zrobić, bym kupowała ich produkty oczami. Ale czy kosmetyk jest skuteczny, czy tylko ładnie wygląda? U mnie się sprawdził. Esencja ma formę przezroczystego, lekko zielonego żelu z jasnymi perełkami (w perłowym kolorze) środku. Po naciśnięciu dozownika, na dłoń wyciskamy już wymieszany produkt. U mnie wystarczy jedno naciśnięcie by pokryć kosmetykiem całą twarz. Konsystencja esencji jest delikatna, lekka i bardzo przyjemna w aplikacji na skórę. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i nie zostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy. Ale skóra po jego aplikacji jest delikatnie napięta i nawilżona. Kosmetyku używam jako bazy pod makijaż i czasami jak makijażu nie nakładam to jest moja alternatywa dla kremu. Co do działania antytrądzikowego to nie szalałabym z takim opisem. Niektórzy nie wiedzą, że podstawą pielęgnacji skóry trądzikowej i mieszanej jest jej dobre nawilżenie. I tu esencja sprawdza się w 100%. Jednak na trądzik nie działa. Ale za to bardzo dobrze nawilża skórę.
Mała szklana buteleczka mieści w sobie 50 ml nawilżającej perełkowej mocy. Cudowny, delikatny lekko perfumowany zapach zielonej herbaty rozkochał mnie w tym produkcie i dzięki temu jego stosowanie zaliczam do moich małych codziennych przyjemności.
Cena na dzień dzisiejszy to 31.99 zł (sprawdziłam w Rossmannie) więc trochę dużo jak na markę Bielenda. Ale kosmetyk jest na prawdę bardzo dobry.
Niżej na zdjęciach prezentuję Wam efekt natychmiastowego nawilżenia skóry.
Esencja już pomieszana. Zwróćcie uwagę na moja skórę dłoni. Jest lekko przesuszona.
Esencja po delikatnym rozsmarowaniu.
Tu już wersja bardziej rozsmarowana.
Esencja już nałożona jak na twarz. Zwróćcie uwagę na skórę dłoni. Po przesuszonej skórze nie ma śladu. Tu skóra lekko się błyszczy ale, ale kosmetyk zaraz się wchłonie i skóra będzie matowa. Efekt jest bardzo fajny, bo od razu widać poprawę kolorytu i głębokie nawilżenie skóry.
Znacie produkty z serii Zielona Herbata?
muszę wypróbować ten płyn micelarny :D
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam żel do demakijażu, w sumie to już moje drugie opakowanie. Bardzo go lubię, ale mógłby bardziej nawilżać. Po demakijażu tym produktem muszę dać sporo kremu żeby troszkę nawilżyć spiętą po demakijażu skórę :)
OdpowiedzUsuńTo wypróbuj płyn micelarny. Nie wysusza. A skóra po nim jest bardzo przyjemna w dotyku.
UsuńZielona herbata jest dla mnie na tak w każdej postaci! Zarówno do picia jak i kosmetyki :) Super sprawa :) Pozdrawiam! Milkowomi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Zielona herbata górą!!!
UsuńChętnie poznałabym ten produkt uwielbiam zieloną herbatę.
OdpowiedzUsuńPolecam. Wypróbuj koniecznie!
UsuńNie miałam okazji stosować tych produktów. Niestety zima mi przesuszyla skórę wiec używam tylko nawilżających produktów
OdpowiedzUsuńAle one są jak najbardziej nawilżające, tylko skierowane do osób że skórą mieszaną i tłustą. Jeśli masz suchą skórę to musisz wybrać inną serię.
UsuńJa lubię tylko płyn micelarny z dermicy :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale lubię poznawać nowości.
Usuńtą żelowo perłową esencje używam już od roku i bardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńJa krócej ale zdecydowanie przypadła mi do gustu.
Usuńlubię kosmetyki z Bielendy :) muszę sobie kupić te które tutaj przedstawiłaś :) są boskie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!!!!
UsuńBardzo lubię kosmetyki z zieloną herbatą Te prezentują się naprawdę kusząco. Jestem bardzo ciekawa, jak achna <3
OdpowiedzUsuńSłodko. Dla mnie jak woda perfumowana.
UsuńCiekawa recenzja,a płyn bardzo mnie zaciekawił muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPolecam, jest na prawdę dobry:)
UsuńKocham ten płyn micelarny *-*
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo lubię.
Usuńwiele dobrego słyszałam o tych produktach, ale nie miałam okazji testować !
OdpowiedzUsuńJeśli są odpowiednie dla Twojej skóry to polecam. Ale np moja mama ma suchą skórę a używa tego płynu i jej bardzo pasuje. Oczywiście już jej mówiłam, że to nie dla niej,ale kto by mnie tam słuchał....
UsuńOgolnie bardzo lubie kosmetyki z tej firmy 😍
OdpowiedzUsuńJa również. Używałam już wielu i chyba tylko raz byłam niezadowolona.
UsuńKoniecznie muszę sprawdzić te kosmetyki, ponieważ z serum jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńBardzo polecam. U mnie się sprawdziły.
UsuńPłyn micelarny chętnie kupię.
OdpowiedzUsuń