środa, 17 października 2018

Bebiolon 2 Profutura-relacja z kampanii TRND


Hej mamusie i tatusiowie!!!
Ten wpis będzie dziś dla Was. Ale witam także osoby, które nie mają dzieciaczków, a chętnie czytają moje wpisy. Jak wiecie jestem mamą. Mój Synek i ja chętnie bierzemy udział w akcjach testerskich i on testuje, a ja potem Wam opisuję, czy warto jest coś kupić czy nie. Z racji tego, że mój Synek obecnie jest karmiony mlekiem modyfikowanym, to gdy dowiedziałam się, że na platformie TRND będzie kampania nowego mleka Bebilon, to chętnie nas zgłosiłam. Mleczka Bebilon nie używaliśmy wcześniej i byłam ciekawa jak się sprawdzi. Ogólnie Bebilon jest mlekiem modyfikowanym, które ma bardzo dobre opinie i jest polecane przez mamy. Chcecie wiedzieć czy mleko Bebilon sprawdziło się u nas? Zapraszam Was na dalszą część mojej relacji.


Mleko Bebilon Profutura 2 to mleko następne, które jest rekomendowane od 6 miesiąca do 1 roku życia. Jest to także najbardziej zaawansowana formuła mleka Bebilon. Co takiego wyróżnia to mleko?

Bebilon Profutura 2 zawiera:​
  • DHA (długołańcuchowy wielonasycony kwas tłuszczowy (LCPUFA) z grupy Omega 3) w ilości 0,40% kwasów tłuszczowych, który wpływa na prawidłowy rozwój wzroku; korzystne działanie występuje, gdy wraz z urozmaiconą dietą dziecko spożywa 100mg DHA dziennie
  • * kwas alfa-linolenowy, który wpływa na prawidłowy rozwój mózgu i tkanek nerwowych 
  • kwas pantotenowy i ryboflawinę, które wpływają na prawidłowy metabolizm energetyczny
  • * witaminy A, C i D, które wpływają na prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego 
  • nukleotydy oraz niezbędne witaminy i składniki mineralne w odpowiednich ilościach
  • opatentowaną, klinicznie przebadaną kompozycję oligosacharydów (GOS/FOS), w ilości 0,8g/100ml
  • produkt nie zawiera składników modyfikowanych genetycznie (GMO) - podobnie jak wszystkie inne produkty dla niemowląt i małych dzieci na rynku polskim




Mleko Bebilon Profutura 2 wyróżnia również nowe opakowanie i oprócz samej jego zawartości musieliśmy je również ocenić. A jakie jest moje zdanie? Powiem Wam, że średnie. Mam mieszane uczucia co do tego opakowania. Ale może zacznijmy od plusów. Jest ładne. To trzeba mu przyznać. Na pewno wyróżnia się na półce sklepowej wśród kartonów i puszek. Ja sama nie lubię korzystać z torebek z mlekiem, które trzeba zamykać gumką. Kupiłam sobie raz mleko w puszce i teraz każde kolejne z folii przesypuję do puszki. A tu mam plastikowe pudełko, które ma bardzo dobre i solidne zamknięcie. Ma też bardzo fajne miejsce na łyżeczkę, którego w zwykłych puszkach mi brakuje. Zawsze mi się ta łyżka gdzieś gubi, a tu nie ma prawa. Ale jest coś co mnie bardzo denerwuje w tym opakowaniu. Właśnie to solidne zamknięcie. Mój Synek często się niepokoi gdy jest głodny. Trzymam go także bardzo często podczas robienia mleka na rękach. Lubię więc jego opakowanie otwierać szybko i sprawnie. Tu jest z tym problem. Czasami się uda, ale zazwyczaj potrzebuję do tego dwóch rąk. Przy puszkach ich otwarcie to chwila- moment i da się to zrobić jedną ręka. Dla mnie są wygodniejsze. To opakowanie więc jest bez szału. Ale może komuś innemu będzie się podobać. Jeszcze folia zabezpieczająca to dla mnie porażka. Dzięki temu, że mój Synek był zachwycony mleczkiem, to nasze zapasy zostały uzupełnione już o kilka pudełek. ?W każdym zerwać tę folię to jest jakiś koszmar. Rozrywa się i nie można jej oderwać precyzyjnie. W końcu muszę brać nóż i wycinać ją na około. Porażka.




Pomijając fakt niezbyt praktycznego opakowania i folii zabezpieczającej, to z samego mleka jestem bardzo zadowolona. O ile nie jestem w stanie ocenić na oko, że ta super formuła działa jakoś inaczej i nagle mój Syn się zmienił, to mogę ocenić rzeczy, które widać podczas jego użytkowania. A są to chociażby smak. Mój Syn od pierwszego łyczka mleka bardzo polubił jego smak. I ja mu się wcale nie dziwię, bo mleko jest bardzo dobre. Zawsze próbuję wszystko, co podaję mojemu dziecku, mleko też. O ile inne mleczka, które Synek pił i średnio mi ich smak odpowiadał, to to mleczko jest bardzo dobre. Kolejny plus jest taki, że mleczko bardzo szybko i dobrze rozpuszcza się w wodzie, a dla mnie to bardzo ważne. I ostatnie to to, że Synek nie miał żadnych problemów z brzuszkiem. Zjadł całe 800 g mleczka i gdy wróciliśmy do starego to widziałam, że nie bardzo mu się to podoba i jest zdziwiony, bo znów stary smak.


W zestawie Ambasadorki znalazłam:

  • Mleko następne Bebilon Profutura 2 800 g
  • 2 saszetki mleka następnego Bebiolon Profutura 2 po 29,4 g do przekazania innym mamom.
  • Przewodnik projektu TRND


Niestety jest jeszcze jeden minus tego produkt. Cena. W cenie regularnej jego koszt to prawie 70 zł czyli bardzo dużo. U mnie 800 g starcza na ok tydzień czyli miesiąc to wydatek ok 300 zł na samo mleko. Mimo tego, że jestem bardzo zadowolona z tego mleczka to niestety jest ono produktem dla bogaczy i nie każdy może sobie na nie pozwolić. A szkoda. 

Nam udało kupić Bebilon Profutura 2 w promocji za 53 zł i Synek dostaje je na kolację, bo zauważyłam, że lepiej się mu po nim śpi. 



A Wy jakie mleko następne podajecie swoim dzieciom?









































10 komentarzy:

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)