Wielokrotnie w swoich wpisach opowiadałam Wam o moim problemie z trądzikiem. Jest ze mną już od tylu lat, że dni kiedy jest dobrze powinnam zapisywać w kalendarzu kolorem czerwonym. Ostatnio jest lepiej za sprawą leków, ale i tak bardzo dużo zależy od pielęgnacji skóry. Gdy dostałam możliwość przetestowania kosmetyków BingoSpa, postanowiłam, że wybiorę dla siebie spośród ich oferty maskę do twarzy dostosowaną do mojego problemu skóry. Bardzo zaciekawiła mnie maska błotna do twarzy przeznaczona do pielęgnacji skóry tłustej i trądzikowej.
Oczyszczająca maska błotna do twarzy BingoSpa o naturalnym zapachu mięty, do cery tłustej, skłonnej do wyprysków.
Zawiera mineralne składniki aktywne:
- 10% naturalne błoto z Morza Martwego
- 5% biała glinka (kaolin)
- 5% tlenek cynku
- 0,1 % olejek miętowy
Wielokrotnie w swojej pielęgnacji używałam glinek, jednak były one kupowane zawsze w formie proszku, który mieszałam z wodą, gliceryną kosmetyczną lub olejkiem. Ta maseczka to produkt gotowy do nałożenia na twarz. Buteleczka, w której znajduje się maseczka ma pojemność 150 ml. Buteleczka jest boska, prosta, z czarną etykietą z białymi napisami. Tu jest w prostocie siła. Lubię opakowania BingoSpa, bo nie są wymyślone. Butelka ma pompkę, dzięki czemu nałożenie produktu jest proste, wygodne i dozujemy go do tyle, ile nam potrzeba. Maseczka jest w kolorze szarym. Jest nie za gęsta nie za rzadka. Bardzo dobrze i wygodnie można ją rozprowadzić po twarzy. Ja robiłam to palcami, ale spokojnie można użyć silikonowej łopatki czy pędzla.
Maseczka ma zapach typowy dla glinek, jednak przebija przez niego miętowy aromat. Po nałożeniu na twarz za pierwszym razem nie czułam się komfortowo. Piekła mnie buzia i szybko kosmetyk zmyłam. Za drugim razem gdy nałożyłam go na twarz w minimalnej ilości okazało się, że to co mogłam pomylić z pieczeniem, to efekt bardzo silnego chłodzenia twarzy. Odczekałam zatem chwilę i to nieprzyjemne uczucie zaczęło znikać, a maseczka tylko przyjemnie chodziła mi twarz. Po ok 10 min nie czuć już chłodu wcale. Nic też nie piecze, nie ma żadnego dyskomfortu. Maseczka po ok 10 min jest już wyschnięta, ale nie ciągnie twarzy, nie kruszy się i nic nie swędzi ( mnie zawsze twarz swędzi jak glinka zaschnie i się kruszy).
Maseczkę bardzo łatwo się zmywa letnią wodą, a skóra już po jednej aplikacji ma ładniejszy kolor i jest inna w dotyku. Używałam tej maseczki zgodnie z przeznaczeniem dwa razy w tygodniu i już widzę poprawę w wyglądzie mojej skóry. Na pewno się ona mniej świeci, a to świecenie to zawsze była moja zmora. Bardzo podoba mi się to, że maska jest produktem gotowym i nie muszę bawić się z miskami i rozrabianiem produktów. Tu naciskam pompkę, nakładam produkt na oczyszczoną skórę twarzy i po 10-15 zmywam. Nic prostszego.
Maseczka zaraz po nałożeniu.
Maseczka po wyschnięciu.
Produkt kosztuje 13.90 i starczy Wam na bardzo długo. Dobra cena, bardzo dobry produkt. Polecam.
Stosujecie maseczki z glinki?
Moja cera lubi glinki, a biala jest jedna z ulubionych, mysle ze u mnie sprawdzilaby sie ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńTo musisz koniecznie wypróbować ją.
UsuńFajne zdjęcia, w ogóle szok, że taki tani ten produkt! Chyba powinnam spróbować.
OdpowiedzUsuńOni bardzo dużo mają takich fajnych i tanich produktów.
UsuńLubimy kosmetyki tej marki ;) Mamy ich dość sporo!
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo polubiłam.
Usuńlubię takie wygładzenie
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńUżywałam innej maski tej marki i również byłam zadowolona z działania.
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na jeszcze jedną z ich maseczek.
UsuńLubię glinki, ale maseczek z nimi raczej nie mam. Produkty Bingo Spa do twarzy mnie uczulają
OdpowiedzUsuńO szkoda. U mnie na szczęście bez alergii.
UsuńAkurat ją dostałam od Mikołaja. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać jak się sprawdza.
UsuńBardzo lubię białą glinkę, więc tą maseczkę chętnie wypróbuję. Trochę obawiam się efektu chłodzenia, ale skoro mija po kilku minutach to da się przeżyć :)
OdpowiedzUsuńTak mija. Skóra może też trochę mrowić.
UsuńZnam ją i bardzo ją polubiłam u mnie sprawdziła się świetnie.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy.
UsuńMaseczka do twarzy dla mnie.Chciałabym wypróbować.Moja twarz wymaga odpoczynku
OdpowiedzUsuńPolecam Ci ją. Moja buzia ją bardzo lubi.
Usuńlubię takie maski, skóra jest po nich niesamowicie gładka <3
OdpowiedzUsuńI taka matowa.....To też lubię.
UsuńJuż dawno słyszałam, że maseczka błotna ma cudowne działanie. Uwielbiam gładką skórę, więc będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńOj ma cudowne to fakt. Musisz koniecznie.
UsuńMoja cera również jest problematyczna. Mieszana z częstymi wypryskami. Myślisz, że ta maseczka nadałaby się do jej pielęgnacji? Osobiście chętnie bym spróbowała! Może akurat mi podejdzie :)
OdpowiedzUsuńTo jest dokładnie taka jak moja. Mi pomaga, a Ty się nie przekonasz, jeśli nie spróbujesz. :)
UsuńUwielbiam Maseczki to zdecydowanie coś dla mnie !
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie. Też bardzo lubię maseczki.
UsuńBardzo lubię produkty z glinkami. Miętowy zapach również, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMaseczka jest świetna. Polecam !
UsuńUwielbiam maski zawierające glinkę. Tej akurat nie znam. Póki co moją ulubioną jest maseczka z glinka w płytkach z Maroko Cosmetics.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Chętnie dowiem się o niej czegoś więcej.
UsuńO takim kosmetyku jeszcze nie słyszałam, a sama chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam. To bardzo dobry produkt.
UsuńBłotka mnie jakoś do siebie nie przekonują. :)
OdpowiedzUsuńWidać nie używałaś jeszcze tego :)
Usuń