Piękna w Nowym Roku? Zdecydowanie jestem na tak. Dlatego kierując się tym postanowieniem, gdy moje dziecko poszło spać, zamiast brać się za sprzątanie, zrobiłam sobie maseczkę.
Silver Jelly od marki Infinity to dla mnie nowość. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tych kosmetykach, a maseczkę dostałam do testów od drogerii Natura.
Silver Jelly to maseczka do twarzy, która zawiera kwas hialuronowy, zapewniając uczucie regeneracji i nawilżenia. Zawarty w niej węgiel z drzewa Ubame oczyszcza skórę z codziennych zanieczyszczeń, a srebrne drobinki nadają skórze blasku.
Maseczka zamknięta w małym foliowym opakowaniu. Zawartość kosmetyku to 10 ml. To dość dużo i produktu spokojnie wystarczy na twarz, szyję i dekolt. Ja nie przepadam za nakładaniem masek na szyję, tym bardziej na dekolt, więc użyłam jej tylko na twarz.
Maseczka ma postać żelową, troszeczkę za rzadką jak dla mnie, wolę trochę bardziej gęste, Chociaż nawet niezłe się ją nakłada i nie spływa, choć bałam się tego trochę. Maska oprócz fajnego srebrnego kolorku zachwyciła mnie zapachem. Pachnie obłędnie, słodko, ciasteczkowo. Zapach jest świetny. Maseczkę zmyłam z buzi po około 10 minutach. Mimo dokładnego umycia twarzy pozostają na niej delikatnie srebrne drobinki, co daje piękny efekt rozświetlenia. Buzia po umyciu maseczki jest miękka, delikatnie napięta, ale czułam, że kosmetyk ją dobrze nawilżył. Moja buzia jak już wielokrotnie Wam wspomniałam jest bardzo kapryśna i mam problemy z niedoskonałościami i czasami po takich maseczkach mam ich lekki wysyp. Tu jednak jestem zadowolona z efektu. Nie takiego bowiem się nie stało. Kosmetyk jest przyjemny w użyciu i chętnie będę sięgać po tą maseczkę. W ofercie marki jest również taka maseczka ze złotymi drobinkami i ją również będę chciała przetestować.
Cena 4.99 także bardzo przystępna.
Lubicie takie maseczki do twarzy?
Mam ją, ale jeszcze nie stosowałam. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać czy fajna.
UsuńBardzo karnawałowa i muszę przyznać, że kusisz :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Fajna ta maseczka.
UsuńBardzo ciekawie wygląda ta maseczka. Nie widziałam jej wcześniej. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałem jeszcze tej maseczki :) Może wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńPolecam..Warto :)
UsuńNie stosowałam jeszcze takiej jednak lubię różne maseczki 😍 na pewno wypróbuję tą bo widać że jest fajan😏
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie. Jest warta uwagi.
UsuńWygląda bardzo ciekawie ! Aż chce sie ją użyć od razu :D
OdpowiedzUsuńI przepięknie pachnie.
Usuńbardzo lubię, tych akurat nie znam
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego że to jakaś nowość.
UsuńAle fajnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńFajnie, to prawda.
UsuńGeneralnie, lubię wszystkie maseczki - zawsze to wymówka na parę minut kompletnego relaksu ;) Miałam kiedyś podobną (też błyszczącą), niebieską- chyba z Bielendy - podoba mi się ten efekt blasku :) W sumie, gdyby można je było nosić na Halloween... :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię maseczki. Fajna sprawa.
UsuńUwielbiam Maseczki do twarzy gdyby nie fakt że często wybieram te droższe to robiłam bym je codziennie
OdpowiedzUsuńA ja lubię i te tanie także.
UsuńBardzo lubię maseczki, ale najbardziej te w płachcie.
OdpowiedzUsuńA ja w płachcie mniej lubię.
UsuńJa z kolei za maseczkami nie przepadam, bo są pakowane w saszetki :D Wolę, gdy mam większą tubkę na kilka razy ;) Ale ta fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanką maseczek w saszetkach, używam ich sporadycznie wolę właśnie te większe np: w tubach.
UsuńA ja lubię różne. Te w mniejszych opakowaniach bardziej chyba.
UsuńRaczej nie używamy takich maseczek
OdpowiedzUsuńA żona?
UsuńCzasami używa 😁 a czy można ją kupić gdzie indziej niż w drogerii natura
UsuńBardzo lubię maseczki, zwłaszcza w saszetkach, jednak nie koniecznie z brokatem, takiej nie miałam.
OdpowiedzUsuńOna nie ma brokatu. Jest metaliczna.
UsuńDobrze że trafiłam na Twój post, właśnie przypomniałaś mi że mam ją w domu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj. Jest fajna.
Usuńciekawa maska, nigdy o niej nie słyszałam :) muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Fajna sprawa.
UsuńJakoś nie jestem za maseczkami. Chociaż po przeczytaniu Twojego posta zaczynam się przekonywać. Zapraszam do siebie https://monikaniezwykla.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA ja lubię maseczki :)
UsuńNie widzialam jeszcze tych maseczek ale zapowiadaja sie faktycznie fajnie�� super na karnawał��
OdpowiedzUsuńTeż ich wcześniej nie znałam. Ale bardzo się cieszę, że miałam okazję to zrobić.
UsuńWolę zrobić sobie sama 😊
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię takich domowych robionych samemu.
UsuńNie znam, ale wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna. Polecam.
UsuńLubię takie kolorowe maseczki :) Z chęcią po nią sięgnę :>
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Fajny produkt.
Usuń