Zakochałam się - myślę, że te słowa najlepiej opisują, to co czuję do nowych cieni do powiek marki My Secret glam&shine eye shadow . Nie od dziś uwielbiam na powiece wszystko co kolorowe i błyszczące. Wobec tych cieni nie mogłam przejść obojętnie. Marka My Secret ma dobre kosmetyki, ale do tej pory nic nie zachwyciło mnie na tyle, bym mogła powiedzieć "rewelacja ". W przypadku tych cieni jest inaczej. Mają przepiękne kolory, które można ze sobą łączyć, a na powiece nie odcinają się, tylko przenikają w sobie.
Każdy z tych cieni jest mocno napigmentowany i bardzo trwały. Rano się pomalowałam, a wieczorem na powiece wszystko wyglądało jak świeżo po nałożeniu produktu. Cienie należą do tych mokrych. Są miękkie i najlepiej nakładać je palcem, a później rozetrzeć pędzelkiem. Nasycenie można stopniować. Podczas aplikacji niestety kruszą się, więc musicie mieć na uwadze to, by zabezpieczyć okolice pod okiem lub trzeba po zrobieniu makijażu oka ją wytrzeć. Ja sobie zawsze wycieram, a potem nakładam na dół podkład i korektor. Cienie nakładam na korektor. Taki mam sposób i najlepiej się on u mnie sprawdza.
Myślę, że marka My Secret powinna popracować nad paletą z tymi cieniami. Ja bym chciała taką mieć. Jestem zakochana, oczarowana i bym mogła się nimi malować od rana do nocy.
Na zdjęciu makijaż oka z wykorzystaniem odcieni: 25 dream i 24 seduce.
Cena 17.99 zł
Te i inne kosmetyki My Secret dostaniecie w drogeriach Natura.
Śliczne kolorki, pięknie prezentuja się na zdjęciach. Nie znam tej firmy ale ciagle o niej czytam dużo pozytywów.
OdpowiedzUsuńSuper się prezentują. Fajnie że są w przystępnej cenie i ich jakość jest dobra
OdpowiedzUsuńU mnie też jest miłość - te kolory i pigmentacja są niesamowite! Jestem taka sroka, która lubi wszelkiego rodzaju błysk na oku ;)
OdpowiedzUsuńO tak ! Już wiem, że kupię wszystkie, chociaż ja co prawda pojedynczych cieni mam bardzo mało bo są przeze mnie mało używane na rzecz paletek ;d
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za świecącymi cieniami, wolę matowe, ale Tobie tak pasują, że aż miło się patrzy :)
OdpowiedzUsuńŚciełaś włosy, naprawdę ślicznie <3 A co do cieni to można je mieszać tworząc makijaże na różne okazje!
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te kolorki i ta pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kolory, a co najważniejsze - trwałe. Chciałabym jednak w końcu znaleźć cienie niezapakowane w plastik.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie ten złoty cień. Pięknie lśni, a ja lubię właśnie takie kolory.
OdpowiedzUsuńCiekawe kolorki dość mocne niektóre dla mnie za mocne ale na karnawał jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNa pewno na jakiś odcień się skuszę bo pigment rewelacja :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tym makijażu! Jeśli się kruszą, to nie są dla mnie wskazane, bo moje oczy są podatne na podrażnienia.
OdpowiedzUsuńPasuje ci w krótkich włosach. Bardzo fajna pigmentacja cieni, a makijaż wykonany z ich pomocą jest śliczny. Z miłą chcęcią sięgne po nie. Muszę powoli szukać nowej komody na cienie bo mam ich już wiele, ale kolejnym kolorom nie odmówię.
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że takie cienie są teraz popularne i sama takie zapragnęłam mieć :) Pięknie wyglądają, kolory wprost urzekające. Niedługo idę na weselę, więc chyba zrobię sobie makijaż z taką paletą cieni :)
OdpowiedzUsuń