Jedną z niewątpliwych zalet posiadania dziecka jest możliwość bezkarnego oglądania bajek. Dorośli nie chcą się przyznawać, ale niektóre bajki ciekawią ich tak bardzo, że wcale nie mają ochoty odchodzić od telewizorów. W moim przypadku taką bajką jest "Masza i Niedźwiedź". Obejrzałam wszystkie sezony na Netflix po kilka razy i wcale nie mam dość. Ale wiadomo, że dziecko nie może siedzieć za długo przed telewizorem. Co zatem zrobić? Jest na to rozwiązanie. "Masza i Niedźwiedź. Nowa kolekcja bajek".
Przeglądając nowości wydawnicze w księgarni Tania Książka natrafiłam na książkowe wydanie przygód Maszy, Niedźwiedzia i ich przyjaciół. "Nowa kolekcja bajek" to nic innego jak przeniesione z telewizyjnego ekranu opowieści. W poprzednim wpisie recenzowałam Wam książkę o przygodach Tomka i jego przyjaciół. Tym razem uwielbiana i dość szalona mała dziewczynka, która wywraca do góry nogami świat pewnego Misia. Kocham Maszę i Niedźwiedzia i wcale się tego nie wstydzę. Dawno nie widziałam tak przebojowej trzylatki, bo tyle właśnie ma nasza bohaterka. Ta dziewczynka niczego się nie boi. Owija wokół palca Niedźwiedzia, Wilki, Królika, a nawet Tygrysa. Robi z nimi co chce, a jej pomysły przyprawiają innych o zawrót głowy. To, że ona sobie jeszcze nic nie zrobiła to cud. Ale to właśnie jest Masza. Choć Miś przez większość czasu ma ochotę ją udusić, to w głębi serca też ją uwielbia. Nie da się Maszy nie lubić.
Co znajdziecie w książce? Pięć wypełnionych akcją po brzegi bajeczek z udziałem Waszych ulubionych bajkowych postaci. Książka jest pięknie ilustrowana, ma grubą i twardą okładkę. Ilustracje do złudzenia przypominają kadry z bajek, a bohaterowie zostali świetnie na nich przedstawieni.
"Masza i Niedźwiedź. Nowa kolekcja bajek" będzie idealnym prezentem zarówno dla Waszego dziecka jak i innych dzieciaczków znajomych czy dla kogoś z rodziny. Mój synek jest zachwycony i teraz nie ma wieczoru, byśmy nie sięgali po bajeczki z tej kolekcji.
Wasze dzieciaczki lubią Maszę i Niedźwiedzia?
Maszę i Niedźwiedzia polubiłam chyba bardziej niż mój synek, świetna bajka. Książeczka mnie zaciekawiła, chętnie zakupię ją do naszej biblioteczki. :)
OdpowiedzUsuńMoja córka jest wielką fanką tej bajki. Książką na pewno byłaby zachwycona. ;)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci bardzo lubią Maszę, taka ksiażeczka z pewnością by im się spodobała bo ma ładne obrazki.
OdpowiedzUsuńbardzo długo nie chciałam czytać takich książek, nie wiem dlaczego, coś mi nie pasowały, teraz to nasza podstawowa lista na wieczór ;-)
OdpowiedzUsuńMam w domu małego fana Maszy i większość książeczek już mamy. Szkoda tylko, że bajki się powtarzają.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci miały okres gdzie istniała tylko Masza więc taka książeczka była by dla nich wielką radością.
OdpowiedzUsuńMój synek miał w swoim życiu epizod, że uwielbiam tylko Masze. Teraz jest zafiksowany na punkcie psiego patrolu i wszystkiego co z nim związane.
OdpowiedzUsuńJuż widzę radość w oczach mojej Hani, kiedy zobaczyłaby tę książeczkę. Bardzo lubi przygody Maszy więc to coś dla nas.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Maszę i niedźwiedzia, myślę że ta książka będzie idealna dla większości dzieciaczków lubiących tą bajkę.
OdpowiedzUsuńAż dziw bierze, że i ja i moje dzieci mamy swoje ulubione rosyjskie bajki. Ja "Wilka i zająca", one "Maszę i Niedźwiedzia". W sumie koncepcja podobna, więc chyba dzieci niewiele się od nas, kiedyś małych, różnią. Tej książeczki jeszcze nie mamy.
OdpowiedzUsuńDzieci kochają Masze i niedźwiedzia, więc książki z ich udziałem z pewnością nie mogą nudzić :)
OdpowiedzUsuńNie mam dzieci, więc nie kupuję dla nich książeczek. Jednak wydaje mi się, że gdybym miała to raczej bym im kupiła Maszę i Niedźwiedzia bo jest to fajna bajka.
OdpowiedzUsuń