Jeśli śledzicie mojego bloga, to wiecie zapewne, że lubię kosmetyki Nature Queen. Opisałam ich już wiele, ale poza oficjalnymi testami, również kilka kupiłam, i nie opowiadałam Wam tu o nich. W tym wpisie mam dla Was nowość, czyli odmładzający krem do twarzy. Jesteście ciekawi jak wypadł?
Odmładzający krem do twarzy przeznaczony jest do pielęgnacji cery normalnej, suchej i dojrzałej. A ja mam mieszaną w kierunku tłustej, więc nie powinnam go używać, prawda? I tak i nie. W dobrze kosmetyków powinniśmy sugerować się informacją na opakowaniu i z tym się zgodzę. Widzieliście kiedyś krem przeciwzmarszczkowy do skóry tłustej lub trądzikowej? Rynek kosmetyczny pod tym względem kuleje i albo działamy na skórę przeciwtrądzikowo albo przeciwzmarszczkowo. Niestety moja skóra jest humorzasta i ma tendencję do przesuszania. Dziwne? Wcale nie, ponieważ często muszę używać antybiotyków miejscowych, gdy mój trądzik jest w fazie zaostrzenia, a po nich niestety skóra jest mocno przesuszona. I właśnie w takich momentach używam kremów nie przeznaczonych do pielęgnacji mojej cery.
Krem ma za zadanie opóźniać procesy starzenia, ujędrniać skórę, redukować widoczność zmarszczek. A także natłuszczać, odżywiać, nawilżać, walczyć z wolnymi rodnikami i przede wszystkim sprawiać, że skóra wygląda młodziej.
Składniki aktywne zawarte w kremie to: Stoechiol (ekstrakt z lawendy), DermCom (ekstrakt z krokusa), Biopolimer Fucocert®, witamina E, olej z awokado, olej z nasion meadowfoam, masło tucuma, masło mango, ekstrakt z miodunki, ekstrakt z kurkumy
INCI: Aqua, Glycerin, Propanediol, Persea Gratissima Oil, Polyglyceryl-2 Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Squalane, Cetearyl Ethylhexanoate, Glyceryl Stearate, Stearyl Alcohol, Cetyl Esters, Magnifera Indica Seed Butter, Limnathes Alba Seed Oil, Astrocaryum Tucuma Seedl Butter, Lavandula Stoechas Extract, Crocus Chrysanthus Bulb Extract, Curcuma Longa Root Extract, Pulmonaria Officinalis Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Biosaccharide Gum-1, Acacia Senegal Gum, Xanthan Gum, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Glyceryl Caprylate, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Parfum.
Krem zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 50 ml. Butelka ma pompkę i plastikowy korek, który zabezpiecza aplikator przed brudem. Dodatkowo krem zamknięty jest w kartonik i ma naklejkę, dzięki czemu łatwo możecie sprawdzić, czy ktoś go otwierał. Pompka jest o tyle fajna, że jedna aplikacja to niewielka ilość, a nie pół butelki. Krem jest wydajny, więc ta mała ilość spokojnie Wam wystarczy na całą twarz, ale może trochę zabraknąć na szyję i dekolt. Krem ma bardzo delikatny zapach i trzeba się skupić, by coś wyczuć. Wyczuwam w nim roślinne kompozycje, trochę lawendę, ale cudownym nie można tego zapachu nazwać. Jest za to bardzo ulotny i to działa na jego plus. Krem szybko się wchłania, ale w moim przypadku zostawia delikatnie tłusty film na skórze. Myślę, że osoba ze skórą suchą nie będzie miała takiego problemu. Kosmetyk śmiało można używać pod makijaż.
Nie będę Wam pisać, że nagle odmładniałam o 20 lat i jestem znowu nastolatką, ale krem jest całkiem fajny. Dobrze nawilża i koi skórę.
Zalety:
- na dzień / na noc
- praktycznie nie pachnie
- nie uczulił mnie, a zauważyłam, że mnie uczula większość naturalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy
- dobry skład
- dobra marka
- wygodne opakowanie
- można używać jako bazę pod podkład
- można używać nawet, gdy skóra jest podrażnioną, bo nic nie piecze
- dobrze sprawdzi się jako nocna pielęgnacja
Wady :
- dla niektórych może być to cena, ale z drugiej strony krem ma dobry skład
Czy jestem zadowolona z testu? Tak. Szczerze mówiąc, to kosmetyki Nature Queen pasują mi, nie uczulają mnie, a że przetestowałam ich już dużo, to śmiało mogę je polecić.
Na samym końcu wspomnę jeszcze o próbkach kremów. Jak przyszło do mnie zamówienie, to miałam w pudełku próbki kremu odmładzającego i do cery trądzikowej. Nature Queen zawsze daje próbki do zamówienia i myślę, że jeśli do nich napiszecie w uwagach do zamówienia, że chcielibyście takie próbki, to Wam wrzucą do pudełka. Wtedy można sprawdzić konsystencję kremu, zapach czy chociażby zrobić próbę uczuleniową, jeśli tak jak ja macie problemy z alergią. Zawsze lepiej jest sprawdzić, niż później się rozczarować. Za to lubię próbki.
Zaciekawił Was ten krem?
Widzę, że krem ma całkiem sporo zalet. Dobrze, że się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńZ tego, co czytam, to nie jest krem dla mojej skóry. Jest sucha i bardzo kapryśna.
OdpowiedzUsuńWidzę że masz więcej tych kosmetyków. Jestem ich naprawdę bardzo ciekawa. Muszę je przetestować.
OdpowiedzUsuńTa firma niema tanich kosmetyków, ale są bardzo dobre, o czym sama się przekonałam. Krem możliwe że wypróbuję.
OdpowiedzUsuńAplikowanie kremu z takiego opakowania natychmiast zwraca moją uwagę, odmładzający efekt, na który mam liczyć, tym bardziej przekonuje. :)
OdpowiedzUsuńLubię stosować kosmetyki tej marki ze względy właśnie na skład. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Ten krem widzę że jest dość ciekawy.
OdpowiedzUsuńO to dla mnie nowość, z chęcią skorzystam. Ciesze się, że ta marka w końcu zaczyna być rozpoznawalna bo jest naprawdę dobra.
OdpowiedzUsuńfaktycznie, przyjemny skład, ale nie wiem, czy akurat ten krem nadawał by się dla mojej skóry, zobaczę jakie mają inne produkty :-)
OdpowiedzUsuń