Czy zauważyliście, że coraz więcej na rynku dostępnych jest różnych olejków do pielęgnacji włosów i ciała? Jak robiłam ostatnio zamówienie w sklepie Nature Queen, to zwróciłam uwagę na nowość, czyli olej z nasion brokułu. Brokuły lubię, często je jemy, ale żeby stosować olej z tego warzywa? Zamówiłam, sprawdziłam i pewnie jesteście ciekawi jak wypadł?
Olej z nasion brokułu ma właściwości silnie nawilżające skórę oraz włosy. Szczególnie przeznaczony jest do pielęgnacji skóry suchej, zniszczonej, normalnej, delikatnej, wrażliwej lub do pielęgnacji suchych, zniszczonych i niesfornych włosów.
INCI: Brassica Oleracea Italica (Broccoli) Seed Oil
Olej w sprzedaży występuje w dwóch pojemnościach: 10 i 30 ml. Każda buteleczka jest szklana i ma wygodny w użyciu kroplomierz. Olej ma intensywnie żółty kolor, a pachnie brokułem i trochę trawą. A przynajmniej mój nos mi taki zapach podpowiada.
Olej możecie stosować solo, ale również dodawać go do ulubionych kremów czy balsamów do ciała. Lubię go bardzo do zabezpieczania końcówek i olejowania włosów na podkład z żelu aloesowego. Świetnie, ale to świetnie sprawdzi się w pielęgnacji suchych skórek wokół paznokci. Tylko moja rada jest taka, by umyć ręce i delikatnie je osuszyć i dopiero wtedy nałożyć olej na skórki. Każdy olej powinien być nakładany na wilgotną skórę, by mógł zamknąć wilgoć w naskórku.
Obecnie olej wskoczył do outletu w sklepie Nature Queen i ma bardzo dobrą cenę, więc śmiało możecie go sobie zamówić.
Na sam koniec niespodzianka i mini recenzja oleju z pestek truskawek, który dostałam gratis do zamówienia.
Olej z pestek truskawek działa odżywiająco, regenerująco, przeciwbakteryjnie, nawilża również skórę. Śmiało może być stosowany do pielęgnacji skóry trądzikowej i suchych i zniszczonych włosów.
Olej pachnie jak dżem truskawkowy - boski jest ten zapach. Próbka, którą dostałam ma 5 ml, więc wcale nie tak mało i śmiało można go wypróbować.
W sprzedaży występuje w dwóch pojemnościach: 30 i 50 ml. Każde opakowanie jest wykonane ze szkła i ma wygodną w użyciu pompkę.
Podpowiedź do wykorzystania. Będziecie potrzebowali odrobinę oleju z pestek truskawek i cukru. Mieszacie oba składniki i robicie sobie naturalny peeling do ust. Proste?
Lubicie oleje Nature Queen?
Tak, zauważyłam, ze na rynku jest coraz więcej olejków, ale żadnego jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, coraz więcej tego produktu na rynku. I dobrze, warto dbać o siebie i swoje ciało.
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden olejek z tej firmy. To teraz na sto procent muszę je spróbować. Bo to są kosmetyki z wyższej półki.
OdpowiedzUsuńO oleju z pestek truskawek słyszałam, ale o tym drugim produkcie nie, a wydawało mi się, że jestem na bieżąco z produktami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym, aby brokuły stały się składnikiem kosmetyku, naprawdę ciekawe, aż chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie olejki do pielęgnacji, zawsze widzę że dobrze wpływają na moją skórę. O pierwszym olejku nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz bardziej doceniam wszelkie oleje, szczególnie te, które mogą służyć jako serum.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z olejkami do pielęgnacji i cieszę się, że jest ich tyle na rynku. Jest w czym wybierać.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że będą bardziej intensywniejsze kolory, ale to chyba wtedy już nie byłoby takie naturalne ;-)
OdpowiedzUsuń