Monika Magoska - Suchar to autorka, którą znam od dawna. Zaczynałam od jej fantastyki, która choć trudna, to podobała mi się. Tym razem mam dla Was książkę, która poruszyła zarówno bramy Nieba, jak i otworzyła wrota piekielne. A na Ziemi powstało zamieszanie. Dziwi mnie, że jeszcze nie płoną przed kościołami stosy. Mocna i erotyczna, a także piekielnie grzeszna, taka właśnie jest "Prowincja grzechu".
Wysłannik Boga… Czy raczej sam diabeł?
Senne podbeskidzkie miasteczko. Mała, niechętna obcym społeczność. Wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich. Najczęściej złe rzeczy. Niewielkie wydarzenie urasta do rangi sensacji, a przybycie nowego księdza nigdy nie jest w małym miasteczku drobnym epizodem. Szczególnie TAKIEGO księdza.
Bo ojciec Javier nie jest przeciętnym górskim proboszczem, o czym świadczy już choćby jego imię. Hiszpan o polskich korzeniach, zdecydowanie zbyt przystojny jak na duchownego. I zdecydowanie zbyt luźno traktujący śluby czystości. Wręcz szokująco luźno, nie tylko jak na małomiasteczkowe standardy. Nic dziwnego, że wśród żeńskiej populacji Piwnicznej przybycie nowego księdza wywołuje spore poruszenie. A pięć kobiet połączy z ojcem Javierem szczególna więź. Niebezpieczna i grzeszna, pełna intryg, namiętności, tajemnic… Kto wie, może nawet zbrodni?
Mała podbeskidzka wieś Piwniczna niczym nie różni się od innych polskich wsi. Każde odstępstwo od normy jest niemile widziane, a każda nowa osoba natychmiast jest na ustach mieszkańców. Firanki w oknach fruwają od rana do nocy, i to nie dlatego, że jest wiatr, czy przeciąg w domu. Mieszkańcom Piwnicznej nudzi się, a jedyną rozrywką w tej mieścinie jest plotkowanie, które szerokim echem się niesie od domu do domu. Gdy we wsi pojawia Sandra, której znakiem rozpoznawczym są szpilki, tatuaże, kuse spódniczki i goły brzuch, wszystkie bogobojne kobiety robią znak krzyża i jednogłośnie twierdzą, że ta dziewczyna zwiastuje kłopoty. Nie wiedzą tylko, że Sandra jest nieszkodliwa i pragnie tylko spokoju. To nie ona jest największym problemem Piwnicznej.
Zło dopiero nadchodzi...
W międzyczasie w Piwnicznej pojawia nowy ksiądz, który obejmuje funkcję proboszcza. Hiszpan o polskich korzeniach jest spełnieniem mokrych snów większości pań. Na szczęście dla nich, mężczyzna luźno traktuje śluby czystości, a do jego konfesjonału ustawiają się kolejki parafianek, które opuszczają kościół zazwyczaj czerwone na twarz, z poczochranymi włosami, ale i w bardzo dobrym humorze.
Miasto rozpusty i grzechu. Ale w końcu w tej małej mieścinie się coś dzieje.
"Prowincja grzechu" Moniki Magoski - Suchar podzielona jest na pięć części, a każda z nich zatytułowana jest imieniem jednej z kobiet, z którymi księdza Javiera połączyła zarówno ogromna namiętność, jak i tajemnica.
Książka jest nasycona erotyzmem po brzegi, a nawet zaryzykuję stwierdzenia, że ten erotyzm się z książki wylewa litrami. Jest duszno, ale to z nadmiaru emocji i gorąco. Serce szybciej bije, bielizna robi się mokra, a fantazje zaczynają przybierać kształt prawdziwych obrazów. Jeśli macie rozszalałą wyobraźnię, to po przeczytaniu scen seksu, będziecie mieć ochotę zamienić się z bohaterkami tej książki. Wow, ale emocje. Jak teraz sobie przypominam, co przeczytałam, to robi mi się gorąco.
Monika dała czadu i uważam, że to najlepsza jej książka. Grzeszna, gorąca, z bardzo niegrzecznym i seksownym głównym bohaterem. Nie jest łatwo napisać sceny seksu, tak, by wywoływały podniecenie. Większość autorek pisze je drętwo, idzie na ilość, a nie na jakość, a ja czytając ziewam zamiast się podniecać, albo przeskakuję do następnej strony. Bo ile można czytać o seksie? Tu mogłabym i drugie tyle przeczytać. Tak mi się to podobało.
Książka mi się bardzo podobała, gorąco Wam ją polecam. Jeśli chcecie ją zamówić, to "Prowincję grzechu" znajdziecie w nowościach księgarni Tania Książka. A jeśli macie ochotę na inne, podobne publikacje, to polecam dział kobiecy w tej księgarni.
Znacie książki tej autorki?
Skoro to najlepsza książka autorki to na pewno warto zapoznać się z nią w pierwszej kolejności.
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszystkie książki tej pisarki mi odpowiadają, chociaż muszę przyznać, że ma w swoim dorobku takie, od których nie sposób się oderwać.
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę tej autorki i dobrze mi się ją czytało. O tej słyszałam, ale jeszcze nie zamówiłam, co z pewnością nadrobię.
OdpowiedzUsuńChoć zwykle takie tematy mnie nie jarają, to dla dobrych scen seksu jestem gotowa sięgnąć po książkę. Bo co jak co, ale drętwego seksu w każdej postaci nie znoszę ;)
OdpowiedzUsuńtym razem jest to zupełnie nie mój klimat, ale wiem komu polecę i na pewno się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przepadam za takimi klimatami, tyle tytułów w tym gatunku powstaje, że miałabym co czytać. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty. Zapisałam się na BT z tym tytułem i już nie mogę się doczekać aż w końcu będę mogła ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń