Marka Weleda gości w moim domu od dawna, a że ostatnio pojawiło się bardzo dużo nowości w ich ofercie, więc to zrozumiałe, że musiałam po nie sięgnąć...
Jedną z takich nowości jest linia żeli pod prysznic Aroma Shower. Cztery nowe żele, cztery nowe zapachy, wszystkie mocno aromatyczne. W ich ofercie znajdziecie wersję Energy, Harmony, Love oraz Relax. Jak widzicie na zdjęciu, w tym wpisie pokazuję Wam dwa warianty. Mam nadzieję, że jesteście ich ciekawi.
Żel pod prysznic Energy
Z takim zapachem żelu, pobudka gwarantowana. Nie jestem przekonana czy dobrze jest stosować go wieczorem, ponieważ ma mocno energetyzujący zapach, który pobudza i dodaje powera. W ulotce doczytałam, że udowodniono naukowo jego pobudzające działanie. Myślę, że to wszystko sprawia zapachu imbiru, cytronelli i drzewa sandałowego. Jeśli mam być szczera, to żel pachnie imbirem, pozostałych składników nie wyczuwam. Zapach jest mocny, słodki, orzeźwiający i pobudzający. Żel jest przezroczysty, dobrze się pieni i łatwo spłukuje. Skóra po jego użyciu jest miękka i pachnąca.
Opakowanie to tuba o pojemności 200 ml.
Żel pod prysznic Relax
Kto lubi zapach lawendy, ręka do góry! W składzie tego żelu oprócz lawendy znajdziecie również bergamotkę oraz wetywerię. Żel jest kremowo - biały, dobrze się pieni, łatwo spłukuje i nawilża skórę. Pozostawia na niej mocno lawendowy zapach.
Opakowanie to tuba o pojemności 200 ml.
Każdy z żeli jest bardzo wydajny, więc lepiej nie szaleć z jego ilością. Każdy z nich ma również mocny i intensywny zapach, który długo utrzymuje się na skórze i rozpieszcza zmysły.
W ulotce informacyjnej doczytałam, że pozostałe wersje żeli to:
Harmony, w który pachnie srebrnym świerkiem,
Love natomiast to połączenie zapachu róży, jasminu i ylang ylang.
Która wersja zapachowa żelu by Wam się najlepiej sprawdziła?
Z marką Weleda się jeszcze nie spotkałam i bardzo tego żałuję. Żel Energy bardzo mnie przekonał po twojej recenzji więc, zaraz go zamawiam i testuję na sobie ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tych żeli pod prysznic, jednak chętnie się na nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że obie wersje by mi się spodobały. Jednak ciekawi mnie zapach tego Love żelu. Pewnie byłby piękny!
OdpowiedzUsuńMarka Weleda jest mi znana za sprawą kosmetyków do pielęgnacji dzieci. Jeszcze nie stosowałam żeli pod prysznic od nich, ale lubię takie mocno pachnące
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo jestem łasa na takie aromatyzowane żele pod prysznic, to taka namiastka domowego spa, ale zdecydowanie mocne nurty odprężenia. :)
OdpowiedzUsuńByłam sceptycznie nastawiona zarówno do marki, jak i samych kosmetyków. Już po pierwszym użyciu bardzo je polubiłam i na stałe zagościły w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńchyba zdecydowałabym się od razu na obie żeby przetestować w domu :-)
OdpowiedzUsuń