piątek, 17 września 2021

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

Każdy zasługuje na wakacje. Tym bardziej, gdy pracuje w pocie czoła od rana do nocy przez cały rok. Każdemu należy się odpoczynek. Kai również się należał. Jej przyjaciółka zrobiła rezerwację, opłaciła pobyt. Kaja pojechała. Lilka miała dojechać później. Może gdyby pojechały razem, wiele rzeczy by się nie zdarzyło. Na pewno życie Kai by się nie skomplikowało tak, jak jak po przyjeździe do kurortu. Ale może to i lepiej, że tak się stało?


"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

Kaja i Liliana od dłuższego czasu tworzą relację, której głównym spoiwem jest pożądanie. Wyjazd do kurortu miał je odprężyć i nadać nowy powiew świeżości w ich związku. Plany jednak komplikuje przystojny szef hotelu, który wywołuje w Kai mnóstwo emocji i otwiera jej oczy na nowe doznania. I nie tylko. Powoli udowadnia jej, że miłość jest tylko jedna... Niestety, przyjaźń z Lilianą stoi pod znakiem zapytania. A gorycz, jaką w sobie nosi przyjaciółka, stopniowo zaczyna się ujawniać. Przyjaźń czy miłość? Czy walka, jaką stoczy ze sobą Kaja, da jej ukojenie i chwilę radości? A może wybierze jednak to, co już sprawdzone, wypróbowane? Czyli stabilność u boku Lilki i bycie na drugim planie?

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

Alicja Skirgajłło i K.A. Figaro - takiego połączenia się nie spodziewałam. Panie do tej pory wydawały książki w różnych wydawnictwach i nigdy nie dopatrzyłam się powiązań między nimi, a tu niespodzianka. I ten intrygujący tytuł "Boski kurort". Byłam bardzo ciekawa co z tego wyniknie, tym bardziej, że Alicja jest dość kontrowersyjną pisarką. Zawsze jest o niej głośno. A Pani Figaro? Nie miałam przyjemności wcześniej zapoznać się z jej piórem, więc tym bardziej mnie ciekawiło czy "Boski kurort" będzie ciekawy, czy może obejdę się smakiem.

Zanim zaczęłam czytać, to mignęła mi na Instagramie u mojej koleżanki recenzja tej książki. Daria Rajda również autorka książek, napisała polecajkę na okładkę "Boskiego kurortu", a gdy zapytałam ją czy warto przeczytać książkę, napisała, że tak. Że jest gorąco, namiętnie i to są główne zalety publikacji. Styl, który Darii się podoba znam, więc wiedziałam, że dobrze trafiłam, a książka obu Pań miała mnie tylko w tym utwierdzić. I utwierdziła. Czegoś takiego się nie spodziewałam i jestem pozytywnie zaskoczona.

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

Kaja i Lilka są przyjaciółkami. Pracują w firmie Lilki, której kobieta jest twarzą. Kaja natomiast odwala całą brudną robotę. Jest architektem, znanym i rozchwytywanym. Ale gdyby nie Lilka jej wpływy i pieniądze, to Kaja nigdy nie znalazłaby się w tym miejscu, w którym jest. Obie piękne, przyjaźnią się od dawna, obie kochają seks. Kochają seks z sobą. Seks bez zobowiązań. Nie, dziewczyny nie są lesbijkami, nie są nawet w związku. One kochają się ze sobą "pieprzyć". Raz we dwoje, raz we troje z partnerem Lilki. Kaja jest zazdrosna o dziewczynę, ale zrobi wszystko, by zatrzymać ją przy sobie, nawet jeśli to co od niej otrzymuje, jest tylko namiastką tego co sama czuje. Wszystko zmienia się, gdy Kaja wyjeżdża na wakacje. To miejsce jest cudowne, ludzie, którzy ją otaczają pięknie i bogaci. A pokusy czyhają na każdym rogu. Bowiem kurort, w którym się znalazła, to prawdziwy raj na ziemi. Boskie miejsce, a pobyt w nim dla każdego jest niezapomnianą atrakcją. Szczególnie, że oprócz drinków z palemką kurort zapewnia swoim wczasowiczom niezapomniane atrakcje. Nigdzie indziej nie doznasz tyle rozkoszy i spełnienia co tam. Zainteresowałam Cię? Bardzo mnie to cieszy...

Książkę czyta się szybko i wciąga od pierwszej strony. Fabuła jest ciekawa, choć muszę przyznać, że spodziewałam się trochę więcej tajemnicy i dreszczyku emocji. Wszyscy wiemy, czym jest boski kurort i można się domyśleć po opisie książki, gdzie trafiły nasze bohaterki, ale mimo tego tajemnicy związanej z tym miejscem mi brakowało. Oczywiście Kaja nie wie gdzie jest i odkrywa to miejsce krok po kroku. Kurort szokuje ją, ale jednocześnie intryguje. Jest tajemnica, nie myślcie, że nie, ale trochę za mało niż bym chciała. Czy to wada? Ależ nie, tylko w swoim życiu przeczytałam już wiele książek i wiem czego oczekuję. Druga sprawa to seks. Zazwyczaj mówię, że jest za dużo, zbyt mechaniczny, a miliony orgazmów u głównych bohaterek mi bokiem wychodzą. Tym razem mam niedosyt, ponieważ autorki udowodniły, że są pomysłowe, że można świetnie rozpisać sceny seksu między kobietami i w trójkątach i dlatego chciałabym, by tych scen było więcej. Ale z drugiej strony może to zabieg celowy, by czytelniczkom bokiem ten seks nie wychodził? Wiecie, co za dużo, to nie zdrowo.  Za to brakowało mi więcej erotycznych scen na a terenie kurortu, między jego gośćmi. Takich, na które Kaja wpada przez przypadek, z fascynacją się im przygląda...W końcu boski kurort, niczym miasto grzechu, powinien rozpalać zmysły zawsze, wszędzie i na każdym kroku. A może powinna napisać własną książkę, wtedy byłabym zadowolona?

"Boski kurort" Alicja Skirgajłło, K.A. Figaro - recenzja

Dość tego narzekania. Książka jest fajna, ciekawa i jest dla mnie zaskoczeniem. Pokazuje jak jeden wyjazd może przekreślić przyjaźń i zmienić życie o 180 stopni. A wszystkiemu winna zazdrość i nieporozumienia.

Książka ma ciekawą końcówkę, która obiecuje ciąg dalszy. Ciekawa jestem jak autorki to pociągną, rozwiną fabułę? Ale myślę, że kolejną część dla odmiany będzie pełna intryg. Co z tego wyniknie? Zobaczymy. Mocno kibicuję autorkom i trzymam za nie kciuki.

Recenzja ukazała się również na portalu Duże Ka.










 

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że spodziewałaś się trochę więcej dreszczyku emocji, ale dobrze, że książka jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o obu autorkach, jednak nie miałam przyjemności czytać ich książek. Boski kurort mnie jednak zaciekawił powiem szczerzę, że mam ochotę sobie kupić tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że ja też nie spodziewałam się takiego duetu, co tym bardziej kusi mnie, aby zobaczyć jak poradziły sobie łącząc siły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czy to przypadek, że masz bardzo podobny kapelusz ;-) A tak serio to nie moje klimaty, ale wiem komu polecę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam na oku tę książkę, ale ostatecznie jej nie zamówiłam. Lubię obie autorki i może jeszcze zdecyduje się na tę historię

    OdpowiedzUsuń
  6. Duet autorki bardzo ciekawy. Historia tez super się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro wciąga od pierwszej strony, to zdecydowanie tytuł dla mnie. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam jeszcze o niej. Z chęcią poznam twórczość autorki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam fabułę już gdy książka pojawiła się w zapowiedziach i muszę przyznać, że to może być ciekawe czytadło, jako urozmaicenie. Bardzo wakacyjne zdjęcie, zgrywa się z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fabuła wydaje się całkiem ciekawa. Mimo mniejszych emocji, taką tez mogłabym przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Można powspominać wakacje jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem czy to powieść dla mnie, hmm musiałabym się chyba sama przekonać, jednak na razie nie mam czasu na czytanie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)