poniedziałek, 2 sierpnia 2021

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG


Edward Lee jest pisarzem dość specyficznym. U niego to co niemożliwe, staje się możliwe. A to co u innych by nie przeszło, bo jest zbyt drastyczne, w książkach autora jest na porządku dziennym. Książka "Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania, zapowiadała się na początku lajtowo, byłam nawet zdziwiona, że jest w miarę grzecznie. Ale to była cisza przed burzą...


"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

"Wypuść mnie, proszę" to zbiór 12 opowiadań mistrza horroru Edwarda Lee.

Pani Kadłubek
Pomyśl życzenie
Wypuść mnie, proszę
Stół
Powiedziała "Śmierć"
Niewłaściwy facet
Postacie
Przejażdżka
Gówniany dom
Skrawek papieru
Header - Początki
Przesłuchanie sierżanta Justina Jessopa z Komendy Miejskiej Policji w Innsmouth

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

Książka ma 169 strony, broszurową okładkę bez skrzydełek, a postać zakrwawionej dziewczyny na froncie okładki, obiecuje, że w książce krew będzie lala się litrami. Jak przystało na autora, w opowiadaniach jest mnóstwo perwersji, zbrodni, wyuzdanego seksu. Oprócz ludzi, którzy dawno wyzbyli się człowieczeństwa, spotkacie tu również istoty nadprzyrodzone i potwory, zarówno te fikcyjne, jak i w ludzkiej skórze. Autor serwuje nam obrzydlistwo i makabrę w ilości przekraczającej dobry smak i w sumie jakikolwiek smak, o przyzwoitości nie wspomnę. Mam wrażenie, że podczas tworzenia tego utworu poszedł w ruch mocny alkohol w dużej ilości lub środki psychotropowe. Nie wierzę, by ktoś na trzeźwo mógł wymyśleć takie historie. Ale przeczytałam książkę Edwarda Lee, więc czemu się dziwię? Może dlatego, że każdą kolejna historia autora jest bardziej przerażająca, obrzydliwa, i totalnie pokręcona.

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

Dobrym przykładem tego, jakie autor ma pomysły, jest "header". Rodzaj praktyki seksualnej, gdzie ofierze nawierca się wiertarką w głowie otwór, który ma posłużyć mężczyźnie za miejsce, w które wkłada penisa. Czyli krótko mówiąc, jest to seks uprawiany z głową. Ofiara w momencie wiercenia i gwałtu, żyje lub po chwili umiera. Przerażające? To tylko jedna z nielicznych atrakcji, które w swoich książkach serwuje nam Pan Lee. Header pojawia się również w innych książkach, na przykład w "Jesteś dla mnie wszystkim".

Każde opowiadanie to odrębna historia, ale momentami powiązane są one ze sobą. Cechą charakterystyczną każdego opowiadania jest to, że kończy się w najmniej spodziewanym momencie, a czytelnik pozostaje ze znakami zapytania w głowie. Niektóre postacie pojawiają się w kolejnych opowiadaniach, ale na krótko i jako mały epizod.

Jednym z opowiadań, które utkwiło w mojej pamięci jest "Postacie". Zaczyna się standardowo i ma przewidywalną fabułę. Na ołtarzu leży kobieta, która ma zostać złożona w ofierze potworowi. Gdy wrota piekielne się otwierają i Linette widzi swojego oprawcę, zaczyna krzyczeć, że ma "z tym walczyć". Po czym akcja zwalnia, potwór zaczyna się zastanawiać nad tym co robi, a kobieta rozwiązuje się, schodzi z ołtarza i zaczyna narzekać, że ma dość grania głupich, cycatych blondynek, które każdy chce zgwałcić. O co tu chodzi? Muszę Wam powiedzieć, że nie wiedziałam, ale zaciekawiło mnie to bardzo. Zarówno Linette, jak i jej kolega "z planu" wracają do swoich prawdziwych postaci - wyglądają jak woskowe lalki, pozbawione cech płciowych. Okazuje się, że są bohaterami każdej z historii, którą autor napisał, tylko w zależności od roli jaką mają zagrać, taki przybierają kształt. Role u Edwarda Lee, szczególnie te damskie, do łatwych i w końcowym efekcie przyjemnych nie należą, co głośno i dosadnie podkreśla bohaterka. Ciekawe opowiadanie, coś innego i muszę przyznać, że autor mnie zaskoczył, bo w tej historii sam przyznaje się do tego, że jego pomysły do normalnych nie należą. To tak w skrócie i kulturalnie mówiąc. Linette w środkach nie przebiera, wiadro pomyj na autora wylewa na każdej kolejnej stronie...

"Wypuść mnie, proszę" i inne opowiadania - Edward Lee - recenzja - księgarnia ANTMAG

Zbiór opowiadań czyta się szybko i oczywiście jest to literatura dla ludzi i mocnych nerwach. Książkę zamówiłam w nowej internetowej księgarni ANTMAG BOOK. Gorąco Wam ją polecam i jeśli jesteście fanami mistrzów grozy, takich jak Lee, Masterton czy King to w dziale horror księgarni będziecie mieli czego szukać.














 

7 komentarzy:

  1. Lubię opowiadania i ten zbiór mnie zainteresował. Okładka jest bardzo klimatyczna! Mam nadzieję, że i środek zrobi na mnie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zbiory opowiadań są dobrą okazją do poznania pióra danego autora, polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama nie wiem czy sięgnę po tą pozycję. Mimo to nie znam tych zbiorów.. Może się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio zamówiłam sobie kilka książek w tej księgarni :) W przyszłości zamówię sobie też coś tego autora, bo tak go polecasz, że zapadł mi w pamięć.

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie książka nie dla mnie. Nie lubię czytać takich opowiadań. Nie znam tej księgarni. Przejrzę ich ofertę w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio poszukiwałam czegoś w klimacie mocnych horrorów, najlepiej dosadnych, tak aby oderwać się gwałtownie od życiowego problemu, którego wciąż nie mogę rozwiązać, nakłonić myśli do podążania na chwilę innym tropem, nawet absurdalnym. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie sięgnęła bym po te opowiadania, bo jak widzę odpowiadają moim mrocznym gustom ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)