środa, 22 września 2021

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

Pałac, przepych, bogactwo, piękny kraj, wielka, niekończąca się miłość i przygoda... Tak wyobrażała sobie swoje życie u boku księcia Izabela Sarnecka. Omar był spełnieniem jej snów, traktował ją jak księżniczkę, zapewniał o miłości i szczęściu, które zaznał przy jej boku. Jakie było jej zdziwienie, gdy odkryła jego sekret. Okazało się, że nie jest pierwszą żoną księcia... Nie tak miał wyglądać jej arabski sen, a zderzenie z rzeczywistością zabolało i to mocno.


"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

Wielka miłość okazała się zwykłym mirażem…

Izabella Sarnecka nie spodziewa się, że w bajkowym pałacu księcia Omara Al-Sauda czeka na nią nie tylko luksusowe życie na miarę prawdziwej księżniczki, lecz także pierwsza żona jego wysokości – młodziutka Aisza. Wychowana w skrajnie innej kulturze Europejka nagle musi się nauczyć dzielić mężem z inną kobietą. Zszokowana, chce natychmiast wrócić do Polski i definitywnie rozstać się z Omarem, lecz związek z człowiekiem jego pokroju ma swoje konsekwencje. Izabella szybko pojmuje, że na własne życzenie trafiła do złotej klatki, z której nie tak łatwo uciec. Czy Omarowi uda się ponownie zdobyć serce i odzyskać zaufanie Isabelle?
Druga część „Jego wysokości” to nie tylko namiętna opowieść prosto z Bliskiego Wschodu. Zaznacie dramatów, nieoczekiwanych zwrotów akcji, chwil przesyconych miłością, ale też gniewem, buntem i sprzeciwem wobec niesprawiedliwości dotykającej kobiety w rajskim królestwie Saudów.

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

"Jego druga żona" to druga część książki "Jego wysokości" autorstwa Beaty Majewskiej. Obie książki autorka wydała jako self w wydawnictwie Miraż, które należy do jej męża. Nie będę ukrywać, że Beata mnie zaskoczyła serią arabską. Nie koniecznie odnajduję się w takich klimatach, ale książki autorki lubię, więc z przyjemnością przeczytałam obie części. Pierwsza jest typowym arabskim snem, o którym Wam wspominałam. Piękna, bajkowa, choć nie wolna od dramatów, ale za to można potraktować ją jako wprowadzenie do tego, co znajdziecie w kolejnej. A ta druga rozwaliła system. Musiałam robić przerwy w czytaniu, brać głębokie oddechy i dopiero powracać do lektury, a i tak Beata mnie zniszczyła. Dosłownie i doszczętnie. Do tej pory nie mogę przestać myśleć o tym co przeczytałam. 

Życie Izabeli Sarneckiej możemy podzielić na dwa etapy. Pierwszy jest przed poznaniem Omara. Drugi zaczyna się w momencie, gdy kobieta wychodzi za niego za mąż i podpisuje cyrograf z samym diabłem.

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

Nigdy nie zrozumiem białych, inteligentnych i wykształconych kobiet, które nabierają się na czułe słówka takich facetów jak Omar. Powierzają w ich ręce swoje życie i choć doskonale wiedzą, że muzułmanie mają inny stosunek do kobiet niż chrześcijanie (wspominam o tej religii, ponieważ Iza jest chrześcijanką) a i tak myślą, że z nimi będzie inaczej. Same są sobie winne. Iza też była. Dała się nabrać, Omar ją zaślepił obietnicami o cudownym życiu u jego boku. Zapomniał tylko wspomnieć, że będzie musiała dzielić go z Aiszą. Dziewczyna ma 16 lat i od jedenastego roku życia jest żoną księcia. Można się załamać, prawda? Pewnie bym takiemu Panu przywaliła z pięści, spakowała się i wróciła do Polski. I Iza również zamierzała wrócić. Ale jej mąż nie wyraził na to zgody. Dla tych co nie wiedzą, to kobiety w Arabii Saudyjskiej są zależne od mężczyzn. Nie mogą same mieszkać, decydować o swoim losie, prowadzić samochodu i na wszystko muszą mieć pozwolenie męża. Iza myślała, że jej związek z Omarem będzie tym przyjacielskim z równouprawnieniem. Nie wiedziała jeszcze, jak bardzo się pomyliła...

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

"Jego druga żona" Beata Majewska - recenzja Patronat Medialny

Ta książka wzbudziła we mnie ogrom negatywnych emocji. Nie dlatego, że jest zła, źle napisana, czy mówi nieprawdę. Właśnie ta prawda w niej opisana najbardziej mnie boli. Omar na każdym kroku udowadnia Izie, że ma nad nią całkowitą i absolutną władzę, jest zawsze krok przed nią, a kobieta nic przed nim nie ukryje. Jeśli będzie się stawiać, to tylko ona na tym ucierpi. Nie ważne, że podpisała kontrakt, który miał ją chronić. Jego postanowienia można obejść, a książę jest w tym mistrzem. Coraz bardziej zniechęcona i przerażona Iza już nie wie co robić, jakich argumentów użyć, jak zmusić męża, by traktował ją tak, jak kobieta tego pragnie. W pewnym momencie książę robi coś, co na zawsze zmieni życie naszej bohaterki. Nie mogę Wam zdradzić co, ale długo zbierałam szczękę z podłogi.

Wkurzona, zła, a nawet rozwścieczona czytałam tę książkę z zapartym tchem. Emocji było tyle, nie miałam ich już gdzie upychać. I ta końcówka... aż się boję co będzie w trzeciej części. Beata powiedziała, że dwójka to nic. Trójka rozwali system. To skoro teraz miałam ochotę wejść do tej historii i ukatrupić Omara, to co będzie później? Nawet nie umiem sobie tego wyobrazić. Na chwilę obecną muszę ochłonąć.

Beatko wielki ukłon. To najbardziej emocjonująca książka, która wyszła spod Twojego pióra. Długo nie mogłam się po jej skończeniu pozbierać.


















11 komentarzy:

  1. Nie czytałam pierwszej części. Bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji czytać pierwszej części, ale muszę przyznać, że od początku bardzo chciałam ją zamówić. Sam jej wygląd robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zaczęłam swoją przygodę z arabskimi seriami. Te tytuły też pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lektura pierwszego tomu jeszcze przede mną i przyznam szczerze, że bardzo ciekawi mnie ta historia. Okładki są super. Gratuluję patronatu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostra bardzo lubi twórczość tej autorki, czytała pierwszy tom i skusi się też na ten.

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba widziałam już gdzieś tę serię, okładki są bardzo charakterystyczne. Dlatego je zapamiętałam i na pewno polecę paru osobom

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj skończyłam czytać i jestem rozdarta, zła i ogólnie wkurzona, ale i zadowolona z tej książki. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty pisząc tę książkę i pokazując życie kobiet w Arabii Saudyjskiej

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie sięgałam po takie książki. Patrząć po komentarzach i Twojej recenzji, chyba zmienię podejście.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie, że Beata Majewska rozwija się i wydaje książki w swoim własnym wydawnictwie. Wiem, że to książka mocna (obie części) i ma grono fanek, ale ja jakoś nie czuje potrzeby przeczytania tych powieści.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam że Twoja recenzja kusi mnie do przeczytania tej książki jestem na zainteresowana

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie sięgałam po takie książki, ale bardzo mnie zaciekawiłaś tą pozycją :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)