Seria "Faceci do wynajęcia" skradła moje serce. Można ją dostać tylko w Księgarni Tania Książka i polecam Wam ją, bo naprawdę warto. A teraz przyszedł czas na recenzję ostatniej części czyli "Kucharz. Na ostro." Ady Tulińskiej. Jesteście ciekawi czy było pikantnie i ostro jak obiecywała autorka?
Kucharz. Łączy ostrość ze słodyczą, dba o odpowiednią temperaturę i gwarantuje eksplozję smaku.
Amelia musi zmierzyć się z zupełnie nową dla niej sytuacją. Do tej pory to jej mąż Karol zarabiał na utrzymanie ich małej rodziny, teraz jednak, kiedy firma, którą przejął po rodzicach, upadła, finansowa odpowiedzialność w całości spoczywa na Amelii. Propozycja stanowiska w nowo otwartej restauracji brzmi jak spełnienie marzeń – w końcu gotowanie to coś, co lubi i na czym się zna. A przynajmniej tak jej się wydaje. Czy zmieni zdanie, kiedy przyjdzie jej stanąć twarzą w twarz z prawdziwym kulinarnym celebrytą?
Jej relacje z szefem kuchni stają się bardzo burzliwe. Amelia wie, że zbyt długo pozwalała się wykorzystywać kolejnym mężczyznom. Nigdy więcej nie powtórzy tego błędu. Okazuje się jednak, że Tomasz, kiedy mu na czymś zależy, potrafi być słodki jak miód, ale kiedy trzeba, również pikantny jak chilli.
Potrzebujesz fachowego wsparcia? Czasem możesz dostać o wiele więcej. Książka z serii Faceci do wynajęcia.
"Kucharz. Na ostro." Ady Tulińskiej jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Pierwszym, ale absolutnie nie ostatnim. Koleżanki zachwalały mi jej książki, ale dopiero teraz udało mi się coś od autorki przeczytać. Czy jestem zadowolona? Jak najbardziej tak. Lekki i przyjemny styl pisania, cięte i momentami śmieszne dialogi oraz ciekawa historia - to wszystko sprawiło, że książka w moim odczuciu zasługuje na miano bardzo dobrej.
Jeśli lubicie programy telewizyjne typu Top Chef lub Hell's Kitchen, to książka będzie się Wam podobała. Główną bohaterką jest Amelia, która przeżywa kryzys małżeński. Jej mąż, pracą nieskalany, siedzi w domu i nic nie robi, a kobieta dla odmiany robi wszystko, by ich utrzymać i uratować to małżeństwo. O ile to pierwsze jeszcze jakoś jej wychodzi, to to drugie niestety z marnym skutkiem. Nie jest to wina Amelii, tylko jej męża Karola, który kocha konsolę do gier i piwo bardziej od swojej żony. Nowa praca, a raczej próba podjęcia pracy w restauracji zwycięzcy kulinarnego konkursu, nowe znajomości i szkoła jaką Amelia dostaje od życia, sprawiają, że dziewczyna za wszelką cenę chce zmienić swój los. Ze wszystkim ma jednak pod górkę. A szczególnie z relacją z Tomaszem, właścicielem restauracji. W pewnym momencie coś się zmienia. Amelia zaczyna pracę w restauracji, a Tomasz wyraża coraz mocniejsze zainteresowanie nową pracownicą. Tylko, że Tomasz ma pewien sekret, który bardzo Amelii by się nie spodobał, gdyby go odkryła...
Przez książkę się płynie. Szybko się ją czyta, a pomysł na jaki wpadła autorka, podoba mi się i z przyjemnością książkę przeczytałam. Coś innego, świeżego, lekkiego, z wątkiem miłosnym, szczyptą romantyzmu i erotyzmu. Przyjemna historia do przeczytania pod kocykiem w jesienny wieczór. Zresztą ta książka jak i cała seria się broni. Świetne polskie autorki, bo Langner, Bester i Tulińska moim zdaniem do nich należą, sprawiły, że seria stała się hitem. I nie jest to tylko moje zdanie, wystarczy przejrzeć Instagram czy poczytać opinie na blogach i lubimy czytać. Nawet moje koleżanki, które czytały "Facetów do wynajęcia" zgodnie przyznają, że to fajna seria. Dziś na Facebooku Niegrzecznych Książek pojawiła się informacja, że planowane są już kolejne części tej serii, z czego bardzo się cieszę.
Tak jak wspomniałam we wstępie, "Facetów do wynajęcia" możecie zamówić tylko w jednej księgarni. Zerknij cię sobie przy okazji na nowości w księgarni Tania Książka. Jesienią jest wysyp bardzo dobrych premier.
Czy Wy też macie wrażenie, że jesienne premiery są najciekawsze? Mam całą listę premier i zapowiedzi, właśnie z ostatniego kwartału roku i zastanawiam się, czy życia mi starczy, by to wszystko przeczytać.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania całej serii "Faceci do wynajęcia" dziękuję księgarni Tania Książka.
Niestety nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńhttps://xgabisxworlds.blogspot.com/
Tytuł sprawnie wymyślony, nośny dla tego gatunki literackiego, a do Taniej Książki zaglądam niemal codziennie. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie coś może w tym być, że jesienią są najciekawsze książki. Na szczęście premier jest tyle, że można je czytać przez cały rok.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Ady Tulińskiej, ale tej ksiązki jeszcze nie mam w swojej kolekcji. Zaciekawiłaś mnie i myślę, że sobie ją zamówię.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Poza tym to fakt, że jesienią jest dosłownie wysyp świetnych premier.
OdpowiedzUsuńja jesienią nawet nie patrzę na zapowiedzi, za dużo jest dobra, z dużo na raz ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążki Ady lubię i chętnie po nie sięgam. Kucharz mimo pokusy nie znalazł się w mojej biblioteczce, odpuściłam sobię całą serię, ponieważ nie wyrabiam z czytaniem tego co mam
OdpowiedzUsuńTeż mam wrażenie, że jesień to czas, kiedy jest najwięcej premier książkowych i to samych ciekawych. To pewnie dlatego, że jesień sprzyja czytaniu :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku i kusi mnie strasznie. Chciałam ją kupić do bibliotecznych zbiorów, bo u nas czytelniczki lubią takie historię.
OdpowiedzUsuńCiekawa fabuła, aaż się skuszę na pierwszy tom i zobaczę czy mi się spodoba. Twój zachwyt na pewno się do tego przyczynił. Ciekawi mnie również ten monopol na księgarnie - ciekawa jestem, dlaczego tylko w TK jest dostępna ta pozycja.
OdpowiedzUsuń