Jaki jest najlepszy sposób, by zadbać o stopy? Zabieg w postaci skarpet nasączonych w środku maską. Od wielu lat, takie zabiegi świetnie się u mnie sprawdzają, a że lubię testować nowości, to ciągle sięgam po inne, znalezione przypadkiem nowości czy polecone przez koleżanki. Bioxidea Miracle 24 Foot Mask to nowość w mojej pielęgnacji stóp. Jak się sprawdziła?
Bioxidea Miracle 24 Foot Mask to skarpetki nasączone maską, które mają sprawić, że nasze stopy będą wyglądały jak po wizycie w salonie. Czy jest to możliwie. Uważam, że można kompleksowo zadbać o stopy samemu i wcale nie jest to trudne. Nigdy nie korzystałam z usług pediciurzystki i świetnie radzę sobie z pielęgnacją sama. Paznokcie maluję również sama, choć oczywiście nie każdy musi to umieć. Ale o swoje stopy każdy powinien umieć zadbać sam z wielu powodów. Można korzystać z usług gabinetowych, nie jest to dla mnie problem, ale aby utrzymać efekty takich zabiegów, należy włączyć do pielęgnacji swoich stóp produkty kosmetyczne, które nam pomogą, a na pewno nie zaszkodzą. Myślę, że się ze mną zgodzicie.
W mojej pielęgnacji króluje zasada - peelinguję, szczotkuję na sucho, nawilżam, odżywiam i dbam regularnie. Do tego dochodzą również kąpiele w soli i moja ulubiona tarka. Tak wiem, że nie powinnam jej używać, ale lubię ten efekt gładkiej skóry pięt, który mi daje. I przynajmniej raz w tygodniu korzystam z maski w postaci skarpet. To wygodny sposób, na to, by zadbać o stopy, a przy okazji się zrelaksować.
Skarpetki Bioxidea wykonane są w środku z z bio - celulozy - przyjemnego, delikatnego i miękkiego materiału, który nasączony jest kompleksem naturalnych ekstraktów bogatych w minerały, witaminy oraz przeciwutleniacze. Lubię ten rodzaj zabiegu, ponieważ maska dociera w głąb skóry, dzięki temu, że na wierzchu mamy foliową skarpetę. Nic nie wysycha, a skóra może bez problemu czerpać korzyści z koktajlu składników aktywnych. I maska działa na skórę 20-30 minut bez przerwy. A wiecie jak jest z tradycyjnymi maskami czy kremami? Połowa się zaraz gdzieś wytrze i nie wchłonie ile ma wchłonąć, albo wyschnie. Nie można się nigdzie ruszać, jak się ją nałoży... same problemy. Dlatego skarpety nasączone maską są idealne dla osób, które chcą skorzystać z działania produktu w 100%, a nie tylko połowicznie.
Wskazania do stosowania Bioxidea Miracle 24 Foot Mask:
- sucha i szorstka skóra
- suche, zrogowaciałe i pękające pięty
- przebarwienia skórne
- łuszcząca się skóra
- częste infekcje bakteryjne czy grzybicze lub korzystanie z miejsc, gdzie można takie infekcje złapać np. basen, sauna, prysznic na siłowni
- słabe krążenie czy problem zimnych stóp
Składniki aktywne zawarte w masce:
- krokosz barwierski
- ekstrakt z owoców badianu właściwego
- mocznik lekarski
- ekstrakt z owoców anyżu gwiaździstego
- arginina
- ekstrakt z korzenia żeń - szenia
- ekstrakt z owoców cytryny
- ekstrakt z owoców kolcowoju chińskiego ( jagody goji)
- biota wschodnia
- olej z nasion soi
- ekstrakt z listownicy japońskiej ( algi)
- kwas hialuronowy
Jak należy stosować skarpetki:
Przed wykonaniem zabiegu należy umyć i osuszyć stopy, można również wykonać peeling lub pozbyć się mechanicznie twardego naskórka.
W opakowaniu znajdziecie dwie skarpetki złączone ze sobą górą. Należy to miejsce rozerwać i otworzyć każdą ze skarpet. Może być tak, że materiał będzie ze sobą połączony lub delikatnie sklejony w środku, więc należy go delikatnie rozciągnąć, tak by włożyć stopę między jego dwa brzegi.
Na każdą ze stóp należy nałożyć skarpetkę, dopasować ją i brzegi zakleić plastrami dołączonymi do skarpety. Dokładnie tak jak pokazałam na zdjęciu poniżej.
20-30 minut należy do Was. Możecie w tym czasie się zrelaksować, odpocząć, poczytać książkę lub pobuszować w internecie. Tylko faktycznie wykorzystajcie ten czas na odpoczynek.
Po upływie określonego czasu skarpetki należy zdjąć, a pozostałość maski wmasować w skórę. I gotowe.
Czy faktycznie produkt działa?
U mnie działa bez zarzutów. Dodatkowo dobrze zmiękcza suche skórki, a sprawdziłam to na takich naprawdę suchych. Po zastosowaniu maski wzięłam drewniany patyczek i skórki odsunęłam i część z nich zebrałam. Dzięki temu nie musiałam ich później wycinać. Lubię takie produkty i tak jak wspomniałam wyżej, często ich używam.
A jeśli Wy chcielibyście wypróbować produkty marki Bioxidea, to znajdziecie je w sklepie Topestetic. Jeśli macie wątpliwości co zamówić, to warto skorzystać z czatu z kosmetologiem. Sklep do zamówień dodaje próbki i fajne prezenty, które później będziecie mogli z powodzeniem wykorzystać w codziennym życiu. W kosmetyczce, którą dostałam do jednego z zamówień trzymam leki, a ta szczotka to prawdziwy sztos. Ale to nie wszystko, co sklep ma w swojej ofercie. Zapraszam do odwiedzenia ich strony.
Słyszałam o masce w postaci skarpet, ale jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z tą propozycją.
OdpowiedzUsuńPolecę te skarpetki mojej mamie, bo ma straszny problem z suchą skurą na stopach.
OdpowiedzUsuńStosowałam raz skarpetki złuszczające pamiętam jak mnie piekły wówczas stopy więcej po tego typu produkt nie sięgnęłam.
OdpowiedzUsuńSama często robię sobie takie SPA dla stóp i właśnie najlepiej się sprawdzają maski w takiej postaci. Tej nie znam, ale chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię tego typu maski na stopy. Nie dość, że aplikacja jest łatwa i przyjemna to efekty zaskakujące :) Tą maskę muszę dopiero poznać.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tych skarpetek, jednak kiedyś miałam możliwość testowania innych i moje stopy były fajnie nawilżone.
OdpowiedzUsuń