Mamy 9 lutego, a to wskazuje na premierę książki, na którą mam nadzieję, bardzo czekaliście. "Zatraceni w sobie 2" K.M. Dygi, to kontynuacja losów Idy, Konrada i Takashiego, który wbrew pozorom nie zniknął z życia naszej bohaterki. Przygotujcie się na prawdziwy roller coaster emocji.
Jedno niepokorne serce. Dwaj mężczyźni gotowi je zdobyć.
Po zobaczeniu piękności wymykającej się z pokoju ukochanego zraniona Ida wciela się w rolę idealnej asystentki. Z powodzeniem realizuje to, do czego została zatrudniona, czyli mówienie prezesowi „nie”. Do tego jej serce wciąż rozdarte jest pomiędzy dwoma mężczyznami. Nie jest w stanie ponownie zaufać Konradowi ani zapomnieć Takashiego. Żaden z nich nie ułatwia jednak podjęcia wyboru, bo obaj są gotowi ją wspierać nawet w najtrudniejszych momentach.
Nad głową Idy zbierają się coraz ciemniejsze chmury. Gdy dowiaduje się, że jej ociec tak naprawdę żyje i do tego jest głową rosyjskiej mafii... Cóż, nawet wrodzony optymizm nie uchroni jej przed katastrofą.
Kolejny raz mam przyjemność patronować książce Kasi i z czystym sumieniem polecam Wam kontynuację "Zatraconych w sobie". Pamiętam, że miałam obawy co do pierwszej części, ale szybko zniknęły, gdy zaczęłam czytać. Tym razem obaw już nie miałam i dwójeczka została przeze mnie pochłonięta w jeden wieczór.
Jak było? Przede wszystkim zabawnie. Poczucia humoru nie można autorce odmówić i znajdziecie go w tej książce dużo. I jest to dobrze napisany i przemyślany humor. Taki, który niezależnie od Waszego stanu emocjonalnego, wprawi Was w dobry nastrój.
"Zatraceni w sobie 2" to pełna niedopowiedzeń, zawirowań, małych i dużych dram oraz wzruszających scen, kontynuacja bardzo dobrze przyjętego debiutu. Choć w planach jest kolejna część, to wątek Idy i Konrada się kończy na drugiej, a bohaterem trzeciej będzie inna osoba. Jeśli lubicie czytać tylko zakończone serie, to w tym momencie już śmiało możecie sięgnąć po oba tomy, a kolejny potraktować jako jednotomówkę.
Ida nie może dojść do porozumienia z Konradem. Wszystko przez jego kłamstwa i krętactwo oraz narzeczoną, która pojawia się jak grom z jasnego nieba. Tu mówi, że kocha, a ma drugą babkę na boku. Nie ładnie. Nic więc dziwnego, że Ida odrzuca jego zaloty i umawia się na randkę z Darkiem Walczewskim, zawodnikiem MMA. Darek odegra w tej książce istotną rolę i już naszej Kasi zapowiedziałam, że musi mu poświęcić oddzielną książkę. Koleś jest dobry. I ten jego angielski... Ale nie myślcie sobie, że tylko dwóch absztyfikantów kręci się koło Idy. Któregoś pięknego dnia nasz ulubiony samuraj przylatuje z Tokio i robi Idzie niespodziankę. To teraz mamy czworokąt i będzie to najdziwniejszy czworokąt, o jakim w książce czytaliście. I wcale nie mam na myśli scen miłosnych.
Ale to nie koniec. Brat Idy, rosyjski mafioso postanawia ją zabić, by nie sięgnęła po spadek po ojcu, który co prawda jeszcze nie umarł, ale chłopak pilnuje interesu. Dziewczyna nawet nie wie, że ma ojca, ale trzeba dmuchać na zimne. Jak to mówią "przezorny, zawsze ubezpieczony".
Jak widzicie, pomieszanie z polataniem. Z jednej strony miłosny czworokąt, z drugiej porachunki z mafią. Wybuchowa mieszanka. Tym razem nie jest to romans biurowy, nie jest to romans mafijny, ani typowa komedia romantyczna, bo w takich nikt nikogo nożem nie rani. W tej historii znajdzie po trochę wszystkiego i wierzcie mi, że wyszło genialnie. A przynajmniej ja jestem zadowolona z lektury i już nie mogę doczekać się trzeciego tomu. Co tym razem autorka wymyśliła? Tego jeszcze nie wiem, ale i tak się już cieszę.
A Wy, cieszycie się z kontynuacji " Zatraconych w sobie"?
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania oraz objęcia patronatem medialnym tej książki dziękuję wydawnictwu Szósty Zmysł.
Napisałaś to w punkt ! Najlepszy czworokąt ever xD
OdpowiedzUsuńZapowiada się na ciekawą serię. Z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam obie. Już wiem, że mi się spodobają.
OdpowiedzUsuńDruga część jeszcze przede mną i widzę, że zapowiada się bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że było zabawnie i autorce nie można odmówić poczucia humoru. To super.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Wybacz, nie wczytuję się za bardzo w recenzję, bo na dniach będę czytać oba tomy i chcę podejść do nich z czystą kartą. I tak wiem, że tu mafijny wątek występuje. :D
OdpowiedzUsuńGratulacje patronatu. Ja bardzo lubię czytać romanse z tematyką mafijną w tle. O tej serii jednak wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom, ale jeszcze go nie czytałam. Zamówię drugi i wtedy sobie przeczytam :) Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńTakie pomieszanie z poplątaniem czasem wychodzi świetnie w książkach i jak czytałam, tutaj wyszło to idealnie. Nie miałam jeszcze okazji poznać książek, ale na bank to zrobię :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie powieść dla mnie, wolę czytać inne gatunki literackie. Jednak podoba mi się okładka.
OdpowiedzUsuń