środa, 16 marca 2022

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

Paddington Brown - Niedźwiedź z Mrocznego Zakątka Peru skradł moje serce już wielokrotnie. Kolejny raz miałam przyjemność przeczytać książkę o jego przygodach i nie jest to moje ostatnie spotkanie z twórczością Pana Bonda. Tym razem Paddington ze swoją rodziną wyrusza na wakacje do Francji. Będzie się działo...


"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

Michael Bond ma bardzo przyjemny styl pisania, a jego opowieści o Paddingtonie są niesamowite, przepełnione humorem i pozytywną energią. Zresztą nie ma co się dziwić, Niedźwiedź w kapeluszu z wielką walizką i do tego mówiący po angielsku, to zjawisko niezwykłe. Choć te historie mają już wiele lat, to myślę, że za kolejne kilkadziesiąt Niedźwiedź dalej będzie uwielbiany, a dzieci z chęcią poczytają o jego przygodach.

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

Paddington jedzie z Państwem Brown na wakacje. Ale zanim to nastąpi, wybiera się do banku, by wypłacić swoje oszczędności. Myślę, że w żadnym banku nikt nie spodziewa się niedźwiedzia w płaszczu i kapeluszu, który przyszedłby załatwić tam sprawę. Jak się pewnie domyślacie, nie obyło się bez zamieszania. Zostały wezwane nawet straż, karetka i policja. W końcu wszystko udaje się załatwić i Państwo Brown wraz z dziećmi, Panią Bird i Paddingtonem wyruszają na lotnisko. A tam okazuje się, że Paddington nie ma paszportu, a do tego przemyca w kapeluszu kanapki z marmoladą, co ewidentnie nie spodobało się celnikom. Gdy  w końcu udaje się już dotrzeć na miejsce, zaczyna się prawdziwa przygoda, zarówno do rodziny Niedźwiedzia jak i dla niego samego. Śmiałam się i niedowierzałam, że nasz bohater może mieć takie przygody i pomysły. Nie chcę Wam zdradzać więcej szczegółów ale naprawdę warto przeczytać książki z przygodami sympatycznego Niedźwiedzia i jego przyjaciół.

"Paddington za granicą" Michael Bond - recenzja

Kolekcja przygód Niedźwiedzia Paddingtona wydawana jest w kolorowych twardych okładkach i znajdziecie w niej piękne rysunki Peggy Fortnumm. Jako ciekawostkę powiem Wam, że pierwsze wydanie tej książki jest z 1961 roku. Tyle lat, a historie Niedźwiedzia dalej cieszą i są chętnie czytane zarówno przez dzieci jak i dorosłych. I ja Wam to potwierdzam. 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Znak Emotikon










 

5 komentarzy:

  1. Książki z tym misiem mam w domu i mam do nich sentyment. Kojarzą mi się z moim dzieciństwem i tatą, który lubił Paddingtona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletuję powoli serię książek o Paddingtonied dla moich chrześniaków. Bardzo lubią te książeczki i za każdym razem, gdy u nich jestem proszą, abym im je czytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem na bieżąco z nowymi wydaniami niedźwiedziu i wciąż czekam na kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ze słyszenia Paddingtona, ale ani nie czytałam książek ani nie oglądałam filmów. Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój ulubiony miś, spośród wszystkich misiów ten zdobył moją największą sympatię, a i moje dzieci udało mi się w jego przygody wciągnąć. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)