sobota, 23 kwietnia 2022

"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja


"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Kinga Litkowiec jest autorką, której książki lubię i mam wszystkie, które do tej pory zostały wydane. Oczywiście nikogo pewnie nie zdziwi, że przeczytałam najnowszą i chciałabym podzielić się z Wami moim wrażeniami z lektury. Zapraszam na recenzję "Bez zgody", która ukazała się nakładem Niegrzecznych Książek.


"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Marina Ramirez pragnęła uciec od życia, które zaplanowali dla niej rodzice. Kiedy dowiedziała się o możliwości wzięcia udziału w castingu dla początkujących modelek, uznała, że to jest właśnie szansa od losu, na którą czekała, i bez wahania postanowiła ją wykorzystać.

Jednak piękne wizje potrafią zaślepić. Mroczne przeznaczenie czekające na Marinę było bardzo odległe od obietnicy raju, o którym marzyła dziewczyna. Zamiast tego trafiła prosto do piekła, w którym rządzi bezduszny, pozbawiony skrupułów diabeł. Jego zadanie było przerażająco proste: miał złamać Marinę i stworzyć z niej marionetkę, bezmyślnie wykonującą każdy rozkaz. Jednak diabeł również miał swoje marzenia…

"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to okładka, jest piękna i dopracowana w każdym calu. To rozbite szkło pokryte jest lakierem, więc jak książkę obracamy w dłoni, to odłamki szkła się mienią. Świątynie to wygląda. Książkę czyta się bardzo szybko, zresztą jak wszystkie propozycje Kingi. Wciąga, zaskakuje, intryguje i momentami czyta się ją z zapartym tchem. Co prawda nigdzie nie widziałam informacji o kontynuacji, ale autorka zostawiła sobie otwartą furtkę. Mogłaby napisać drugą część, ale jakoś bardzo mi na niej nie zależy. Jak będzie to się ucieszę, ale jeśli nie, to płakać nie będę. Nie zrozumiecie mnie źle, książka mi się podobała, ale trochę boję się, że w kontynuacji nie uda się autorce utrzymać tego poziomu, który był w tej części. Pożyjemy, zobaczymy...

"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Jest to historia Mariny Ramirez, która za wszelką cenę chciała uniknąć pracy w rodzinnym biznesie i marzyło jej się, by zmienić swoje życie. Za namową przyjaciółki wzięła udział w castingu na modelkę. Przeszła do następnego etapu i choć zauważała dziwne sygnały i niepokoiło ją zachowanie jurorów, to chęć zmiany swojego życia była silniejsza. Dodatkowo zdziwiło ją to, że musiała przejść badania ginekologiczne i inne zupełnie niezwiązane z pracą modelki. Ale marzyła o karierze i zignorowała ostrzeżenia. Później było już tylko gorzej...

"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Nie chcę Wam opowiadać szczegółów, ponieważ ta historia najlepiej smakuje, gdy odkrywa się jej smaczki samemu. Muszę się Wam przyznać, że nawet opisu wcześniej nie czytałam, ponieważ na tyle znam styl Kingi Litkowiec i wiem, że by mnie nie zawiodła. Tak się stało i tym razem.

Książka uważam za trudną, ponieważ zupełnie nie spodziewałam się tego, co znajdę na kolejnych jej stronach. A wierzcie mi, że z każdą kolejną przewracaną kartką było coraz bardziej przerażająco. Marina trafiła do przedsionka piekła, z którego już tylko krok dzielił ją od dostania się w ręce jego Pana. Przyszłość jawiła jej się w czarnych barwach i dziewczyna zrozumiała jaka była głupia, że zignorowała ostrzeżenia. Niestety takich kobiet jak Marina jest na świecie wiele i kończą jeszcze gorzej, ale sam fakt, że ktoś ogranicza wolność innej osoby jest straszny.

"Bez zgody" Kinga Litkowiec - recenzja

Choć jak już się pewnie domyślacie, w książce pojawia się wątek handlu ludźmi, to jest to zupełna fikcja literacka. Wystarczy spojrzeć na hot level na okładce. Jest tam aż 5 stopni, które informują nas o pikantności danej pozycji. "Bez zgody" jest książką pikantną i choć nie znajdziecie w niej dużo scen seksualnych, a dokładnie scen z pełnym stosunkiem, to erotyzmu w niej na pewno nie zabrakło. "Bez zgody" jest według mnie połączeniem powieści erotycznej, romansu, znajdziecie tu również elementy thrillera. Jest mrocznie, przerażająco i erotycznie zarazem. 

Ciekawa jestem jak Wam spodoba się historia Mariny i Iana. Koniecznie dajcie znać w komentarzu czy macie w planach tą książkę.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję Niegrzecznym Książkom.














 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)