Cukrzyca jest jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych na świecie. Nieleczona może prowadzić do prawdziwego spustoszenia w organizmie, a także do śmierci. Nie można jej bagatelizować, ponieważ niektóre skutki tej choroby mogą być nieodwracalne.
Wyróżniamy trzy rodzaje cukrzycy:
Typu 1 - trzustka, która produkuje hormon zwany insuliną jest nieodwracalnie uszkodzona, dlatego należy dostarczać insulinę do ogranizmu z zewnątrz.
Typu 2 - w tym przypadku trzustka nie jest uszkodzona, wytwarza insulinę ale organizm osoby chorej, a dokładnie jego tkanki są na nią oporne.
Cukrzyca ciążowa - cukrzyca która występuje u kobiet w ciąży. Może zacząć się w ciąży i po jej rozwiązaniu się skończyć, ale niekiedy nie kończy się wraz z pojawieniem się na świecie dziecka i wymagane jest dalsze leczenie takiej pacjentki. W tym przypadku insulina podawana z zewnątrz zazwyczaj nie jest konieczna ale zdarzają się przypadki, że ciężarna, a później mama musi ją przyjmować.
Cukrzyca jest w moim odczuciu straszną chorobą. Miałam ją przez 9 miesięcy, gdy byłam w ciąży. Co prawda nie wymagała podawania insuliny i w moim przypadku wystarczyła specjalna dieta oraz kontrolowanie cukru cztery razy dziennie. Wyniki nie zawsze były rewelacyjne, a raz musiałam jechać do szpitala, ponieważ miałam bardzo wysoki cukier. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, synek jest zdrowy, a ja nie miałam już później po ciąży problemów z cukrzycą.
Każdy rodzaj cukrzycy jest groźny dla naszego zdrowia. O ile w ciąży nie troszczymy się tylko o siebie, to w innych przypadkach musimy podjąć decyzję czy chcemy się leczyć czy nie. Jeśli nie chcemy, może to skończyć się dla nas tragicznie i musimy mieć tego świadomość. Cukrzyca nie jest wyrokiem i jeśli będzie się przestrzegać diety, przyjmowania leków, to choroba nie powinna przeszkadzać w życiu codziennym.
W moim życiu pojawiło się już kilka osób, które na cukrzycę chorują, sama na nią chorowałam, więc temat nie jest mi zupełnie obcy, ale ostatnio dowiedziałam się jednej rzeczy, o której nie miałam pojęcia, ponieważ nikt z osób mi bliskich chorujących na cukrzycę i przyjmujących insulinę tego nie robi. A chodzi o zmianę igły w penie insulinowym przy każdym podaniu insuliny.
Osoby chore na cukrzycę typu 1 muszą wykonać cztery razy dziennie następujące czynności: wykonać nakłucie na palcu, zmierzyć za pomocą kropli krwi poziom cukru w glukometrze oraz zrobić zastrzyk z insuliny. I właśnie przy każdym takim zastrzyku powinno się wymieniać igłę.
Czemu osoby robiące zastrzyki z insuliny nie wymieniają igieł za każdym razem?
Prawdopodobnie jest to związane z oszczędnościami ponieważ nie oszukujmy się, ale takie igły są drogie, a należałoby wymieniać je cztery razy dziennie i robić to każdego dnia. Paski do glukometru są refundowane, glukometr można otrzymać za darmo dostając na niego receptę do zrealizowania w wybranych aptekach, insulina jest refundowana, czemu nie ma zatem refundacji na igły do penów? Na szczęście zaczyna się to już zmieniać.
Co grozi cukrzykowi, gdy będzie używał za każdym razem tej samej igły?
Insulina, która zostaje w raz użytej igłe potrafi się krystalizować, co może wiązać się z tym, że igła zostanie przez nią zatkana.
Kilka razy użyta igła nie jest już tak ostra jak nowa i może powodować mikrourazy i otarcia tkanek, co może doprowadzić do krwawień i powstawania guzków w skórze. Wstrzyknięta w taki obszar insulina może się dobrze nie wchłonąć, co za tym idzie, nie być skuteczna w 100 %.
Od 1 marca 2022 roku pacjenci którzy mają zdiagnozowaną cukrzycę i muszą przyjmować insulinę, mogą skorzystać z refundacji na igły do penów insulinowych. Oznacza to, że zapłacą za takie igły tylko 30% kwoty od regularnej ceny za opakowanie.
Refundacji podlegają igły:
— PIC Insupen Original 0,25x5mm (31G)
— PIC Insupen Original 0,30x8mm (30G)
W ramach refundacji NFZ pacjentowi w ciągu roku przysługuje do 4 opakowań igieł (każde opakowanie zawiera 100 igieł). Oczywiście nie wystarczy tych igieł na cały rok, ale dzięki tej zniżce pacjenci będą mogli igły wymieniać częściej.
Przeraża mnie to, że w naszym kraju leczenie jest bardzo drogie i niektóre osoby kosztem swojego zdrowia muszą oszczędzać na takich produktach jak igły do penów insulinowych. Zastanawia mnie również czy nie jest to kwestią tego, że brak im podstawowej informacji dotyczącej podawania tego hormonu. Mimo tego, że w moim bliskim otoczeniu są osoby, które muszą przyjmować insulinę, to igieł nie zmieniają przy każdym jej podaniu, dlatego byłam zdziwiona, że jest to wymagane.
Dotyczy Was problem cukrzycy?
Wpis powstał we współpracy z marką PIC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)