Rosental to niemiecka marka, którą poznałam przypadkiem. Opisywałam Wam już ich olejki i to jak wykonać przy ich pomocy jogę twarzy. Pokazywałam Wam maseczkę, która świetnie działa na problemy skóry zanieczyszczonej i trądzikowej. Teraz przyszedł czas, by pokazać kosmetyki do pielęgnacji twarzy, które możecie używać każdego dnia i łączyć je ze sobą, tworząc pielęgnacyjny rytuał.
Serum Bakuchiol Supreme
To naturalna alternatywa dla retinolu, który nie wszyscy z nas mogą używać. W składzie serum znajdziecie pochodzący z ajurwedyjskiej rośliny babchi bakuchiol, który jest w 100% naturalną, niedrażniącą alternatywą retinolu. Serum przeznaczone jest dla każdego rodzaju cery, szczególnie dla osób mających pierwsze zmarszczki. Można je łączyć z witaminą C oraz kwasami. W jego składzie znajdziecie również kwasy AHA, które zmniejszają przebarwienia i oczyszczają skórę. Serum nakładamy w niewielkiej ilości na oczyszczoną skórę twarzy, a na to nakładamy krem. Może używać rano i wieczorem.
Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Alcohol*, Xanthan Gum, Glycerin, Bakuchiol, Parfum, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Tataric Acid, Lactic Acid, Citronellol, Limonene, Geraniol.
Na drugim miejscu w składzie znajdziecie wodę różaną, która nadaje serum zapach. Ale nie jest to typowy zapach dla wody różanej. Wyczuwam w nim również coś kwaśnego. Ale nie jest to zapach nieprzyjemny. Jeśli chodzi o odczucia po nałożeniu kosmetyku, to ja przez chwilę czuję chłód na skórze, a później już nic. Nic nie piecze, nie swędzi, nic się nie dzieje złego, choć przez chwilę się tego obawiałam. Serum jest niezbyt gęste i ma mleczny kolor.
Serum zamknięte jest w szklanej butelce z kroplomierzem. Pojemność opakowania to 30 ml. Cena 119,90 zł.
Serum Hyaluron Supreme
Serum hialuronowego myślę, że nikomu przedstawiać nie trzeba. Jest to kosmetyk nawilżający i jest to jego główne zadanie. Jeśli Twoja skóra jest sucha i brakuje jej nawilżenia, to ten kosmetyk jest zdecydowanie dla Ciebie.
Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Alkohol*, Betaine, Hialuronian sodu.
Mimo tego, że na drugim miejscu w składzie znajduje się woda różana, to kosmetyk ma zapach lawendy. Nie jest to zapach nachalny ale wyrazisty na tyle, że go czuć na twarzy i wbrew pozorom wcale szybko się nie ulatnia. Serum jest przezroczyste, żelowe, szybko się wchłania i jest wydajne. Świetnie działa w połączeniu z kremami Rosental i nakładamy go zawsze pod krem lub możemy używać solo. Mimo tego, że to kosmetyk silnie nawilżający, to przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry.
Opakowanie to oczywiście szklana butelka o pojemności 50 ml. Posiada kroplomierz, dzięki któremu odmierzanie serum jest łatwe i wygodne. Cena 119,90 zł.
Lubię ten kosmetyk za to, że przyjemnie nawilża skórę i ładnie pachnie.
Krem nawilżający Crystal Glow
To jest kosmetyk, który najbardziej mnie ciekawił, mimo tego, że przeznaczony jest do skóry suchej, normalnej, wrażliwej i dojrzałej. Ma piękny różowy kolor i pachnie miodem. Nie jest ciężki, dobrze się rozprowadza na skórze i szybko wchłania. W swoim składzie zawiera różowy kwarc, hialuron oraz aloes. Krem ma za zadanie nawilżać skórę, koić ją i przywrócić jej równowagę i blask.
Składniki: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Rosa Damascena Flower Water, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Argania Spinosa Oil, Polyglyceryl-3 Dicitrate/Stearate, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Sodium Levulinate, Alcohol, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Sodium Hyaluronate, Xanthan Gum, Sodium Anisate, Tocopherol, Hordeum Vulgare Extract, Glycosphingolipids, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Honey Comb Extract, Limonene, Sodium Benzoate, Geraniol, Linalool, Potassium Sorbate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Citronellol, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract, Argentum Colloidale.
Bardzo podoba mi się zapach tego kosmetyku, a jest to połączenie róży z miodem i czymś słodkim. Krem bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego ani lepkiego filmu, czego trochę się spodziewałam. Krem jest idealny pod makijaż.
Opakowanie to szklany słoik o pojemności 50 ml. Cena 119,90 zł
Kosmetyki Rosental niezmiennie mnie zaskakują. Mają proste szklane opakowania i niczym niewyróżniające się etykiety, a mimo tego całość przyciąga wzrok i ma się ochotę sprawdzić, co się pod tą prostotą kryje. Te trzy kosmetyki, tak jak i poprzednie, bardzo przypadły mi do gustu. Widziałam na stronie marki, że mają dużo nowości, więc zachęcam Was do odwiedzenia strony internetowej Rosental. Są również nowe kamienie do jogi twarzy, w dość niecodziennym kształcie.
Za możliwość przetestowania i opisania kosmetyków dziękuję marce Rosental.
pierwszy raz słyszę o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńWybrałabym serum Bakuchiol oraz hialuronowe. Akurat kończę hialuronowe innej marki i szukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuńTo super, że jest się czym zachwycić jeśli chodzi o kolejne kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńSkórę mam raczej tłustą/mieszaną, więc krem nie byłby dla mnie. Ale serum, zwłaszcza to Bakuchiol, bo pierwsze zmarszczki już się pojawiają. Mam dodatkowe pytanie: czy te kryształowe rollery używasz np. po aplikacji kremu/serum czy może przed?
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać produktów tej marki, a widzę że wiele przez to tracę. Gdybym miała wybrać co chcę poznać pierwsze byłoby to serum
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze poznać ten marki, ale przy najbliższej okazji to zmienię, bo zaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami. Ja oczywiście gdybym miała wybrać, to wybieram i krem i serum, bo ich stosowanie idzie że sobą w parze.
OdpowiedzUsuńSerum w stu procentsch dla mnie. Szukam dobrego produktu który nawilży moją skórę
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo sucha skóra, często dopomina się o potraktowanie jej nawilżającym serum czy kremem, zatem chętnie sprawdzę, czy zaprzyjaźni się z tymi kosmetykami. :) Izabela
OdpowiedzUsuńOba sera bardzo lubię i często po nie sięgam. Nie znam kremu, a wygląda ciekawie i konsystencja mnie kusi. Ja mam inny, ale jest dla mnie za ciężki.
OdpowiedzUsuń