Doczekaliśmy się końca Efektu Ericka. Przed Wami ostatni tom serii Pink Book "Po prostu miłość" autorstwa K.N. Haner. Czy Megan w końcu będzie szczęśliwa? I co się stanie z Erickiem.
Ten ślub miał być jak z bajki. I prawie taki był. Meg i Brayan złożyli sobie przysięgę małżeńską, a teraz niecierpliwie czekają na narodziny ich wspólnego dziecka. Wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu. Dlaczego w takim razie Brayan musiał to wszystko zepsuć?
Meg znowu czuje się, jakby ktoś wyrwał jej serce.
Czy i tym razem podniesie się po takim ciosie? I czy Erick będzie umiał stanąć na wysokości zadania i po raz kolejny zawalczyć o swoją miłość?
To najbardziej wyczekiwany tom ze wszystkich. Koniec historii Meg, Brayana i Ericka. Czytałam tą historię w pierwowzorze i byłam ciekawa czy Kasia zakończyła ją tak samo jak książkę na blogu. Chciałabym Wam wszystko opowiedzieć o ostatniej części ale nie mogę. To najgorsze świństwo zdradzić zakończenie ale myślę, że będzie się Wam podobało. Przynajmniej ja odetchnęłam i zeszło ze mnie całe napięcie, które zgromadziło się podczas czytania wszystkich trzynastu tomów. Ale muszę przyznać, że na wdechu czytałam ostatni tom. Działo się tam, oj działo.
Meg i Brayan wzięli ślub. Uroczystość była piękna, wesele już gorsze. A to z racji złego samopoczucia Meg, jej rozbicia emocjonalnego, ciąży i poplątaniem swojego życia. Kochać dwóch facetów nie jest łatwo. Wyjść za jednego ale nie móc zapomnieć o drugim to też nie jest miłe. Ale nasza bohaterka ma to wszystko na własne życzenie. To ona skomplikowała sobie życie, nikt inny. I to przez jej złe decyzje jest tak, a nie inaczej. Dodatkowo na jaw wychodzi kłamstwo Brayana. I to takie, o którym nie można zapomnieć i go wybaczyć. Meg ma już tego wszystkiego dość. Ale to nie koniec jej kłopotów. Niestety los jeszcze brutalnie z niej zadrwi. Pytanie jest tylko czy dziewczyna się z tego wszystkiego podniesie?
Drama goni dramę, a akcja nie zwalnia nawet na minutę. Meg gorzko pożałuje swoich niemądrych decyzji i kolejny raz pęknie jej serce. Ale Erick zawsze wtedy będzie u jej boku. Czy dla tych dwoje jest jeszcze szansa?
Zakończenie naprawdę mi się podobało i w końcu poczułam ulgę. Pamiętam jak czytałam pierwowzór i doszłam do jego końcówki. Spać później nie mogłam, byłam w tak ogromnym szoku tego co bohaterom zaserwowała Kasia. Widać, że tu zmieniła plany, ale bardzo się cieszę, że mogłam poznać dwie wersje tekstu i je sobie porównać. Trochę mi szkoda, że to już koniec ale przynajmniej mogłam tą historię przeczytać dwa razy z różnymi zakończeniami i z tego się bardzo cieszę.
Nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować za wspólną przygodę autorce i grzecznie czekać na jej nowe książki. A za możliwość przeczytania serii Pink Book oczywiście dziękuję wydawnictwu Purple Book.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)