Ciekawa jestem czy lubicie kosmetyki naturalne? W mojej pielęgnacji większość kosmetyków ma naturalne lub prawie naturalne składy. Cenię sobie to bardzo i nie ukrywam, że jest dla mnie ważne, co producent "wkłada" do swojego kosmetyku. Dzięki uprzejmości marki Senelle miałam możliwość przetestować ich dwa kosmetyki do twarzy.
W przesyłce od marki znalazłam dwa kosmetyki: nawilżająco-rozświetlający naturalny tonik do twarzy oraz lekki ochronny krem do twarzy z filtrem SPF 50+. Oba kosmetyki przeznaczone są do każdego typu cery i mogą być stosowane bez przeszkód u osób nawet o wrażliwej skórze twarzy. Czy kosmetyki się u mnie sprawdziły?
Miałam przyjemność używać już balsamu do ciała oraz kremu do rąk z tej marki i byłam zadowolona. Mam nawet ich drewnianą szczotkę przeznaczoną do wykonywania masażu na sucho i produkt jest świetny. Ale do tej pory nie używałam kosmetyków do twarzy tej marki i byłam ich bardzo ciekawa.
Nawilżająco-rozświetlający naturalny tonik do twarzy
Kosmetyk ma 150 ml i jest przeznaczony do stosowania na twarzy, szyi i dekolcie. Ma za zadanie nawilżać, rozświetlać, łagodzić podrażnienia, odświeżać, przywracać skórze właściwe pH a także przygotować ją na przyjęcie składników aktywnych. Używamy go jako mgiełkę i nakładamy na wcześniej oczyszczoną skórę. Stosujemy go jako produkt samodzielny lub pod krem albo olejek do twarzy.
Składniki aktywne kremu to Earth Marine Waters G czyli woda morska z francuskiego wybrzeża Atlantyku, która zawiera dużo minerałów, ekstrakt z kwiatów wiśni jedlońskiej, niacynamid, ylang ylang, hydrolat z liści mięty pieprzowej, ekstrakt z jagód Goji, małocząsteczkowy hialuronian sodu.
INGREDIENTS: Aqua, Propanediol, Mentha Piperita Leaf Water, Cananga Odorata Flower Water, Caprylyl/Capryl Glucoside, Maris Aqua, Niacinamide, Glycerin, Prunus Yedoensis Flower Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid, Parfum
Pewnie wiele z Was ciekawi zapach tego kosmetyku. Wiem, że zdania są podzielone i niektórzy nie lubią zapachów kosmetyków Senelle, ale ten tonik pachnie świeżo i przyjemnie. Myślę, że nikomu ten zapach nie będzie przeszkadzał.
Jeśli chodzi o działanie kosmetyku, to jestem zadowolona. Co prawda nie zauważyłam, żeby rozświetlał mi skórę ale przyjemnie ją odświeża i nawilża. Cieszę się, że aplikuje się go w postaci mgiełki, więc mogę używać toniku pod olejek. Gdy stosujemy olejki, to przed ich aplikacją skora powinna być zwilżona i ten tonik dobrze się do tego nadaje. Myślę, że bardzo dobrze sprawdzi się również pod krem z filtrem, ale bez nakładania na to jeszcze podkładu. Latem zawsze używam tylko kremów z wysokim filtrem i aplikuję je na twarz, wcześniej zwilżając skórę tonikiem. Tonik jest dobry również jako samodzielny kosmetyk, np. do używania w domu, gdy chcemy by nasza skóra odpoczęła od kremów i makijażu. Czasami sobie tak właśnie robię i bardzo to lubię.
Lekki ochronny krem do twarzy z filtrem SPF 50+
Wiem, że kremy z filtrem powinno się stosować cały rok, ale muszę Wam się przyznać, że tego nie robię, ponieważ ogólnie nie przepadam za jakimikolwiek kosmetykami z tak dużym filtrem. Ale stosuję je zawsze latem. Jak mus to mus. Wiadomo. Jeśli chodzi o kremy do twarzy z filtrem to używam ich zawsze w dzień i nakładam na tonik lub hydrolat. Nie używam latem podkładu, ponieważ bardzo mi się poci twarz i zawsze po przygodzie z podkładem mam wysyp niedoskonałości. Dlatego najczęściej sięgam po filtry mające pigment. Ta wersja kremu tego nie ma, więc odpada do użytku solo z jednej prostej przyczyny - krem bieli skórę. Ale o tym napiszę dalej. Teraz zerknijmy na skład kremu.
Składniki aktywne oraz filtry:
- Solaveil SpeXtra TM – dwutlenek tytanu jako filtr mineralny o szerokim spektrum ochrony przeciwko promieniowaniu UVA i UVB.
- Uvinul® A Plus – filtr organiczny (chemiczny) nowej generacji.
- Tinosorb® S – filtr organiczny (chemiczny) nowej generacji, który wykazuje się dużą fotostabilnością. Chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB.
- Uvinul® T 150 – filtr organiczny (chemiczny) nowej generacji. Absorbuje promienie UVB i UVA II.
- Arctalis TM – ferment z morskiego organizmu Pseudoalteromonas o wysokiej zawartości białek i egzopolisacharydów.
- Galactoarabinan
- Hydrolizowany hialuronian sodu
- Niacynamid
- Trehaloza
- Oléoactif® Pomegranate – ekstrakt z kwiatów granatu w oleju jojoba bogaty w k.
- Witamina E
- Olej buriti
- Wosk candelila
- Ekstrakt z miechunki Physalis angulata – chroni skórę przed promieniowaniem IR oraz światłem
- PHYSAVIE® *
* informacje pochodzą ze strony producenta.
Ingredients: Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Titanium Dioxide, Propanediol, Bis Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, C13-15 Alkane, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Cellulose, Niacinamide, Cetyl Alcohol,
Polyhydroxystearic Acid, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Galactoarabinan, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Physalis Angulata Extract, Punica Granatum Flower Extract, Pseudoalteromonas Ferment Extract, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Trehalose, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Lauryl Glucoside, Myristyl Glucoside, Polyglyceryl-6 Laurate, Distarch Phosphate,
Euphorbia Cerifera Cera, Xanthan Gum, Acacia Senegal Gum, Sodium Stearoyl Glutamate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Silica, Alumina, Stearic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Glyceryl Caprylate, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone.
Krem nie jest zły i gdyby nie to, że wolę kremy z pigmentem, to śmiało mogłabym powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Konsystencja kosmetyku jest bardzo rzadka jak na taki rodzaj kremu. Ale pewnie dlatego, że ma być on leki i jest przeznaczony do każdego typu cery więc też nie może mieć treściwej konsystencji. Na stronie producenta jest informacja, by nakładać około dwie pompki kosmetyku. Ale to bardzo dużo. Pół ciała bym tym wysmarowała. Jak dla mnie idealna ilość na twarz i szyję to pół pompki i wcale nie mam wrażenia, że nałożyłam go zbyt mało. Na szczęście pompka pozawala na to, by kremu nałożyć tyle ile się chce. Krem ma podobno nie bielić. Niestety tak nie jest ponieważ po nałożeniu go na twarz może nie jestem biała, ale robię się blada i wyglądam jak chora. Trochę się ten kolor utlenia ale dalej moja skóra nie wygląda normalnie, a musicie mi wierzyć, że ja mam jasną karnację. Dlatego uważam, że wersja z pigmentem byłaby dla mnie najlepsza.
Krem ma bardzo ładny zapach. Trochę pachnie jak kosmetyk dla dzieci do pupy. Faktycznie jest lekki i przez to, że jest rzadki, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania. Na początku trochę go czuć na skórze, ale później robi się matowy. Myślę, że będzie idealnie nadawał się pod makijaż i można go połączyć z mineralnym pudrem, bo gdy nałożymy go na skórę, to za pomocą pędzla będzie można dobrze go "wbić" w krem. Próbowałam i efekt jest super. Przynajmniej ten jasny kolor znika.
Podoba mi się to, że krem robi się matowy i pozostaje taki długi czas. Moja twarz jest tłusta i lubi się przetłuszczać, więc każde matujące kosmetyki są w cenie.
Na początku testu miałam mieszane uczucia z racji tego, że nałożyłam kremu zbyt dużo, nie mogłam go wysmarować i byłam biała. Zwróćcie uwagę na zdjęcie mojej dłoni. To jest jedna pompka kosmetyku. Jest go bardzo dużo. Teraz nauczyłam się ile mi potrzeba kosmetyku, by efekt był zadowalający, a z jasnym odcieniem radzę sobie za pomocą pudru, bo innej możliwości nie mam.
Podsumowując: oba kosmetyki zdały egzamin i gdyby nie to, że wolałabym inny kolor kremu, to nie znalazłam w nich wad. Myślę, że sięgnęłabym po nie jeszcze raz, tylko wybrałabym wersję z pigmentem. A tak przy okazji to zrobienie dwóch kolorów kremów uważam za świetny pomysł.
WPIS REKLAMOWY (REKLAMA)
Wpis powstał we współpracy z marką Senelle i grupą dla kosmetycznych recenzentek Lustereczko.
nigdy nic nie miałam od tej marki ale ten tonik bardzo mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki naturalne są naprawdę świetne i wcale nie dziwi to, że coraz więcej marek decyduje się na ich produkcję.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tej marki, jeszcze nie miałam okazji wypróbować jej kosmetyków, atut naturalności bardzo do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten tonik, wydaje się idealny dla mojej suchej cery.
OdpowiedzUsuńoba kosmetyki miałam już okazję kiedyś testować :) a teraz znów zabrałam się za ich sprawdzanie i kolejny raz utwierdzam się Senelle to świetna marka
OdpowiedzUsuńZ prezentowanych przez Ciebie kosmetyków znam tonik i bardzo się z nim polubiłam. Jest delikatny i świetnie koi podrażnienia na mojej twarzy.
OdpowiedzUsuńZnam krem spf z tintem i jestem z niego bardzo zadowolona. To jeden z lepszych kremów ochronnych jakie miałam. Ogólnie markę bardzo lubię.
OdpowiedzUsuń