wtorek, 1 sierpnia 2023

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

Piękna okładka i jeszcze bardziej zachwycająca treść - taka właśnie jest najnowsza książka Beaty Majewskiej "Purpurowe łzy". Jestem oczarowana, choć nie mogę napisać, że była to łatwa i przyjemna lektura. Ale mimo tego się cieszę, że mogłam objąć Patronatem Medialnym kontynuację "Kryształowych serc".



"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

"Kryształowe serca" ukazały się w wydawnictwie Novae Res ale gdy Beata Majewska założyła swoje wydawnictwo, to postanowiła wydać książkę raz jeszcze na własnych zasadach. Dzięki temu, że współpracuję z wydawnictwem Miraż od samego początku, to mogłam poznać losy Karima oraz Fabiany. Jakiś czas później autorka ogłosiła, że książka będzie miała swoją kontynuację ale jej głównymi bohaterami będą inne postacie. Z przyjemnością sięgnęłam po drugą część i choć momentami bolało mnie serce, to książka mi się podobała. 

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

O ile w "Kryształowych sercach" czuć było trochę inny klimat i "Starą Beatę Majewską" to w tej części Beata pokazała się z współczesnej strony. Każdy pisarz zmienia się wraz z ilością napisanych książek a jego warsztat doskonaleje. I właśnie to bardzo widać w tych książkach. Styl pisania autorki z części drugiej o wiele bardziej mi się podoba niż z części pierwszej. A to za sprawą poczucia humoru i bardzo swobodnego posługiwania się językiem polskim. Ale chodzi tu też o fabułę. Bardziej mnie wciągnęła i dużo szybciej wkręciłam się w historię Aliji, która jest główną bohaterką książki. 

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

Zanim sięgnięcie po "Purpurowe łzy", musicie wiedzieć, że ta historia jest smutna. W życiu Aliji wydarzyła się bowiem rzecz straszna, która na zawsze zmieniła jej postrzeganie świata. O ile Beata oszczędziła najbardziej drastycznych szczegółów, to nie trzeba mieć nie wiadomo jakiej wyobraźni, by ujrzeć to swoimi oczami. Moja wyobraźnia przy takich scenach bardzo szaleje i jestem w stanie wyobrazić sobie, co czuła główna bohaterka i jaka to dla niej niewyobrażalna trauma.

W tej książce podoba mi się przede wszystkim to jak autorka opisuje miłość. Pokazuje, że może ona być lekiem na całe zło i pomóc zranionej i skrzywdzonej kobiecie w powrocie do zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Miłość jest cudownym lekiem i myślę, że gdyby ktoś ją zamknął w postaci tabletek i wprowadził do farmaceutycznego obrotu, to zarobiłby miliony.

W "Purpurowych łzach" miłość zdziałała cuda, ale na sam koniec została poddana ciężkiej próbie. Czy podołała i uratowała dwa skrzywdzone serca?

"Purpurowe łzy" Beata Majewska - Patronat Medialny

Piękna i malownicza opowieść napisana ręką jednej z najbardziej poczytnych polskich aktorek. Autorek, która nie boi się pokazywać w swoich powieściach trudnych tematów i niekiedy nawet tematów tabu. Miałam przyjemność przeczytać wiele jej książek oraz tych, które jako wydawca wydała w swoim wydawnictwie. Wcale się nie dziwię, że inne autorki jej ufają i chętnie z nią współpracują, co widać na przykładzie antologii wydanych w Mirażu. 

Beata Majewska to babeczka kuta na cztery nogi, nie bojąca się mówić to, co myśli. I podoba mi się to, że jej bohaterowie również tacy są.

W wydawnictwie Miraż nie ma nudy, czego dowodem są kolejni zadowoleni czytelnicy. 


Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Miraż, za którą bardzo dziękuję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)