W majowych nowościach wydawnictwa Harper Kids ukazały się książeczki z cyklu Moja czytanka, poświęcone przygodom jednego z najbardziej znanych króliczków czyli Binga. Mój synek uwielbia te historyjki i z przyjemnością do nich wraca.
Cieniutkie książeczki, z małą ilością tekstu - czy to się właściwie opłaca kupować? A które małe dziecko wytrzyma godzinne czytanie książki? Mój synek jak był malutki, to zdecydowanie wolał krótkie historie niż długie opowiadania. A jeszcze bardziej w tych krótkich książeczkach interesowały go obrazki.
"Moja czytanka" to idealny przykład książeczki dla mniejszego dziecka, ale takiego, które już mówi i może z rodzicem opowiadać historię. A kto świetnie opowiada historie? Oczywiście, że mały króliczek Bing. Poznajcie jego dwie przygody. Ciekawe co tym razem wydarzyło się tuż za zakrętem...
"Malowanie to wielka rzecz". W tej historii Bing opowiada jak to jest malować farbami i który z kolorów należy do czego użyć. Dzięki tej książeczce dziecko będzie uczyło się nazw kolorów, a także będzie umiało powiedzieć jaki kolor ma jaki przedmiot.
Malowanie farbami to wielka rzecz Króliczku!
"Muzyka to wielka rzecz". W tej książeczce Króliczek pokazuje małemu czytelnikowi na jakich przedmiotach dostępnych w domu można zagrać. Wcale nie trzeba mieć profesjonalnego sprzętu, by tworzyć muzykę. Wystarczy np. metalowa puszka z ryżem lub garnek i łyżka i już można zagrać koncert.
Tworzenie muzyki to wielka rzecz Króliczku!
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Harper Kids.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)