Lato nieubłaganie się kończy, czego dowodem są bardzo zimne noce, chłodne poranki i ogólne popsucie pogody. Momentami mam wrażenie, że już jest wrzesień, choć nie minęła jeszcze 1/3 sierpnia. Gdzie się podział gorący i słoneczny sierpień? Nie do pomyślenia jest, by o tej porze roku chodzić w bluzie lub w kurtce. A co z opalenizną? Moja naturalna już blaknie, ku mojemu rozczarowaniu. Jak tak dalej pogoda będzie postępować, to w październiku znowu będę blada jak zimą. Czy jest na to rada? Owszem i jest nią brązujący rytuał od Organique.
BRONZING THERAPY to brązujący rytuał i limitowana kolekcja kosmetyków od Organique. W jej skład wchodzą cztery produkty, które mają za zadanie sprawić, że będziemy mogli cieszyć się piekną opalenizną dużo dłużej niż tylko podczas letnich miesięcy. Dzięki marce Organique mam przyjemność używać te kosmetyki i chętnie Wam o nich opowiem. Do przetestowania dostałam: piankę do mycia ciała, peeling, balsam oraz serum. Każdy z kosmetyków jest ważny, a używanie ich podczas jednego rytuału pozwoli Wam osiągnąć najlepszy efekt.
Aby osiągnąć jak najlepsze efekty terapii brakującej należy przygotować skórę według poniższych wskazówek:
Oczyszczenie skóry - pianka do ciała - codziennie
Wygładzenie skóry - peeling do ciała - 1-2 razy w tygodniu
Ujędrnienie, wzmocnienie, nawilżenie, wspomagające poprawę kolorytu - serum do ciała - jeden raz dziennie
Nawilżenie, odżywienie i zapobieganie wysuszeniu skóry oraz efekt brązujący- masło do ciała - 1-2 razy dziennie
SERUM DO CIAŁA 100 ML
Wbrew pozorom to nie ono "opala" skórę, a tylko intensyfikuje działanie terapii brązującej. Za to należy pamiętać, że ma ono zbawienny wpływ na skórę ciała oraz na powodzenie całego rytuału.
Jest to kosmetyk pięknie pachnący kakao, ma brązowy kolor, żelową konsystencję, szybko się wchłania i jest przyjemne w stosowaniu. Ma za zadanie pobudzić, ujędrnić i wzmocnić skórę, działać drenująco i poprawiać mikrokrążenie, łagodzić i chronić przed podrażnieniami oraz chronić przed starzeniem skóry.
UJĘDRNIAJĄCY PEELING CUKROWY 200 ML
Bardzo lubię peelingi tej marki i świetnie się one u mnie sprawdzają. Peeling przepięknie pachnie kakao. Jest wydajny i choć wydaje się, że ten mały słoiczek na długo nie starczy, to jesteście w błędzie. Kosmetyk należy do średnich zdzieraków, a skóra po jego użyciu jest przyjemna i miła w dotyku.
Pamiętajcie, by szczególnie przyłożyć się do peelingowaniem miejsc, które macie przesuszone. U mnie to łokcie, kolana i piszczele. Jest to ważne, by w tych miejscach nie robiły się później przebarwienia.
BRĄZUJĄCE MASŁO DO CIAŁA 200 ML
To ono odpowiada za opaleniznę skóry w Terapii Brązującej, ponieważ zawiera w składzie erytrulozę, która w naturalny sposób reaguje białkami warstwy rogowej naskórka, nadając skórze coraz ciemniejszy odcień. To od Ciebie zależy kolor Twojej skóry i natężenie opalenizny.
Masło dodatkowo przyjemnie nawilża oraz odżywia skórę. Nie ma potrzeby nakładać go rękawicą do samoopalaczy. Kosmetyk cudownie pachnie kakao a jego stosowanie jest przyjemne.
PIANKA DO MYCIA CIAŁA 200 ML
Leciutki jak chmurka kosmetyk o przyjemnym naturalnym i nie słodkim zapachu kakao. Bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu łatwo jest jej użyć zarówno solo jak i w połączeniu z gąbką. Podczas mycia dobrze oczyszcza i dzięki ponad 30% zawartości gliceryny nawilża skórę. Używałam już różne rodzaje pianki do mycia ciała od tej marki i byłam bardzo zadowolona.
92% składników pochodzenia naturalnego.
Wiem, że większość z Was nie lubi kosmetyków samoopalających, ale ta seria jest inna, ponieważ mamy tu naturalne składy i wegańskie formuły. Kosmetyki są bezpieczne, ale producent zastrzega sobie, by używać ich od 18 roku życia, ponieważ nie są to produkty przeznaczone do użytku przez dzieci.
Podoba mi się to, że w serii są cztery produkty, dzięki którym w łatwy ale i przyjemny sposób mogę cieszyć się opaloną w bezpieczny sposób skorą i nie nadążam się na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Jestem zachwycona również zapachem linii Bronzing Therpay, który przypomina połączenie kakao oraz gorzkiej czekolady. Ale nie jest to zapach mdły ani słodki, za to od samego początku przypadł mi do gustu.
Dziękuję marce Organique za możliwość przetestowania kosmetyków z Brązującego Rytuału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)