piątek, 12 grudnia 2025

„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala

„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala

Kawiarnia świątecznych cudów" - to piękna w całej swej okazałości, życiowa, momentami bolesna książka, ale Weronika Tomala nie zostawiłaby nas z tragicznym zakończeniem, prawda? A może jednak to zrobiła? 🤔. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Kaboom miałam możliwość przeczytać tą powieść. Czy mi się spodobała?


„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala

Najnowsza powieść Weroniki Tomali „Kwiaciarnia świątecznych cudów" ujęła mnie zarówno fabułą, jak i przesłaniem. Zaczęłam czytać i przepadałam. I choć na początku książki okazało się, że to nie będzie piękna historia, bowiem mąż naszej bohaterki okazał się draniem i palantem do kwadratu, to i tak czytałam dalej. Nie zawsze towarzyszyły mi mile emocje, czasami było tak, że aż zagryzałam zęby ze zdenerwowania. Ale było też tak, że czytało mi się miło i przyjemnie.

„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala

Weronika Tomala ma talent do urzeczywistniania emocji głównych bohaterów. Są tak prawdziwe, że czuć je całym ciałem. Jak czytam jej książki, to śmieję się z tych samych żartów co bohaterowie i mam ochotę się z nimi wygłupiać, raduje mnie ich zakochanie i to jak okazują sobie sympatię i miłość, cieszę się z ich sukcesów i smucę, gdy mają porażki. Ale najgorsze jest to, że czuję również ich ból i wielokrotnie zdarzyło mi się zapłakać nad ich smutnym losem. W tym przypadku jest tak samo. Musicie mi uwierzyć, ale do tej pory nie czytałam opisu książki, więc tekst zaczęłam czytać z jakimkolwiek brakiem wiedzy na jego temat. Nie ma dla mnie znaczenia, co autorka napisze, biorę jej książki w ciemno. A tu było bardzo ciemno i kroczek po kroczku wkraczałam do świata Gabrysi, by na początku dowiedzieć się, że ktoś, kogo bardzo kochała, zrobił jej krzywdę, przy okazji depcząc uczucia, godność i rozbijając serce na kilka kawałków, których nie dało się już skleić.

„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala

Czy ta kobieta zasłużyła na to wszystko? Myślę, że wiele kobiet zadaje sobie to pytanie, w kontekście swojej osoby. Porzucone, zdradzone i z poczuciem winy, próbują się podnieść z porażki nieudanego małżeństwa. Czasami szczęście przychodzi zaskakująco szybko. Innym razem, nie przychodzi wcale.

Jak było w tym przypadku?

Książka otrzymuje ocenę 9/10, ale tylko dlatego, że na końcu brakowało mi pewnej informacji. A dotyczy ona podziału majątku Gabrysi i jej męża.


@wydawnictwo_jakbook bardzo dziękuję za egzemplarz recenzencki. #wspolpracarecenzencka


@weronikatomalaautorka gratuluję kolejnej cudownej książki 😘 #recenzjaksiazki


#kawiarniaswiatecznychcudow #weronikatomala #jakbook

„Kawiarnia świątecznych cudów" Weronika Tomala


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)