Lato to czas, gdy nasza skóra powinna jak najwięcej odpoczywać od ciężkich i zapychających kosmetyków. Wszystko co ciężkie odstawiamy do szafki, a do naszej pielęgnacji powinny wkroczyć lekkie i mocno nawilżające kosmetyki. Suche powietrze, mocne słońce, to wszystko sprawia, że nasza skóra tak jak i cały nasz organizm potrzebuje nawodnienia. Z pomocą przychodzi marka Floslek i ich lekkie emulsje w formie nawilżających mgiełek.
Kto powiedział, że pielęgnacja skóry nie może być kolorowa? Wystarczy zajrzeć do oferty marki Floslek i sięgnąć po jedną z nawilżających mgiełek do twarzy w soczyście intensywnych kolorach. Każda z mgiełek zawiera aż 98 % składników pochodzenia naturalnego. Ma wygodny aplikator i przezroczystą butelkę, dzięki czemu widzimy ile produktu jeszcze w opakowaniu pozostało. Każda z esencji zamknięta jest w buteleczce o pojemności 110 ml i dodatkowo opakowana w kartonik.
W kolekcji mlecznych emulsji Mist Cream znalazły się:
Fioletowa - lawenda - nawilżenie
Różowa - róża - wygładzenie
Żółta -ashwagandha - wzmocnienie
Lekka emulsja do twarzy lawenda to kosmetyk dla wszystkich osób chcących nawilżyć skórę bez zapychania i obciążania jej. Ma dość intensywny lawendowy zapach, ale naturalny. Pachnie jak woda lawendowa i dość długo ten zapach się utrzymuje na skórze. Kosmetyk w swoim składzie zawiera olejek lawendowy, który ma działanie odmładzające, relaksujące i wygładzające oraz kwas hialuronowy, który nawilża i poprawia jędrność skóry. Mgiełka po nałożeniu na skórę zachowuje się jak serum. Trzeba chwilę poczekać aż się wchłonie w skórę, ale już po chwili czuć różnicę niż przed nałożeniem emulsji. Kosmetyk szybko się wchłania, ale jest delikatnie wyczuwalny na skórze. Suchość i napięcie skóry po jego nałożeniu znikają. Kosmetyk świetnie sprawdzi się zarówno w pielęgnacji dziennej, jak i nocnej. Byłam zaskoczona jak już po pierwszej aplikacji wyglądała moja skóra. Takiego nawilżenia się nie spodziewałam. Jedyne czego żałuję, to dość mocno wyczuwalny zapach lawendy, za którą niestety nie przepadam. Ale samo działanie kosmetyki jest dla mnie świetne.
Kosmetyk przeznaczony jest do skóry dojrzałej, mieszanej, naczynkowej, suchej, tłustej i mieszanej, wrażliwej.
Ingredients:
Aqua*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Pentylene Glycol*, Glycerin*, Shea Butter Ethyl Esters*, Lavandula Angustifolia Herb Oil*, Tocopheryl Acetate, Decylene Glycol, Lauryl Glucoside*, Myristyl Glucoside*, Polyglyceryl-6 Laurate*, Polyacrylate Crosspolymer-6, Hyaluronic Acid*, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane*, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Citric Acid*, o-Cymen-5-ol, Sodium Sulfate*, CI 14720, CI 42090, Linalool*, Geraniol*, Limonene*
*składniki pochodzenia naturalnego
Lekka emulsja do twarzy róża to kosmetyk dla wszystkich osób, które lubią lekkie formuły i różane zapachy. O zapachu róży wspominam na początku, ponieważ zdaję sobie sprawę, że nie każdemu ten zapach odpowiada. Emulsja pachnie delikatnie, jak naturalna woda różana. Zapach dość szybko się ulatnia. Kosmetyk w swoim składzie zawiera olej z dzikiej róży chilijskiej, który działa wygładzająco, antyrodnikowo oraz przeciwzmarszczkowo, a także ekstrakt z owoców aceroli. Acerola działa rozjaśniająco, jest bogatym źródłem witaminy C oraz chroni skórę przed utratą wilgoci. Emulsja jest delikatna, bardzo dobrze nawilża skórę, szybko się wchłania, ale u mnie jest lekko wyczuwalna na skórze. Myślę, że u osób mających skórę suchą kosmetyk wchłonie się całkowicie. Kosmetyk zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego.
Kosmetyk przeznaczony jest do skóry dojrzałej, mieszanej, naczynkowej, suchej, tłustej i mieszanej, wrażliwej.
Ingredients:
Aqua*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Pentylene Glycol*, Glycerin*, Shea Butter Ethyl Esters*, Rosa Canina Fruit Oil*, Malpighia Glabra Fruit Extract*, Centella Asiatica Extract*, Tocopheryl Acetate, Decylene Glycol, Lauryl Glucoside*, Myristyl Glucoside*, Polyglyceryl-6 Laurate*, Polyacrylate Crosspolymer-6, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane*, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Parfum, Citric Acid*, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, o-Cymen-5-ol, Sodium Sulfate*, CI 42090.
*składniki pochodzenia naturalnego
Lekka emulsja do twarzy ashwagandha przeznaczona jest do pielęgnacji skóry wrażliwej, ale posiadacze innych również będą bardzo zadowoleni z tej mgiełki. Kosmetyk w swoim składzie zawiera ashwagandhę, czyli roślinę adaptogenną, chroniącą skórę przed stresem oksydacyjnym. Ale w emulsji znajdziecie również probiotyki, które wspomagają regenerację skóry i pełnią również funkcję ochronną. Olej z marchwi za to ma poprawiać kolor skóry i sprawiać, że będzie ona wyglądała świeżo i zdrowo. Plusem kosmetyku jest brak zapachu i 98% składników pochodzenia naturalnego. W moim odczuciu ta mgiełka najbardziej nawilża i odżywia skórę, więc będzie idealna dla osób mających suchą i podrażnioną skórę.
Kosmetyk przeznaczony jest do skóry dojrzałej, mieszanej, naczynkowej, suchej, tłustej i mieszanej, wrażliwej.
Ingredients:
Aqua*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Pentylene Glycol*, Glycerin*, Shea Butter Ethyl Esters*, Inulin*, Alpha-Glucan Oligosaccharide*, Withania Somnifera Root Extract*, Fructose*, Helianthus Annuus Seed Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract*, Daucus Carota Sativa Seed Oil*, Tocopheryl Acetate, Decylene Glycol, Lauryl Glucoside*, Myristyl Glucoside*, Polyglyceryl-6 Laurate*, Polyacrylate Crosspolymer-6, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Squalane*, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Beta-Carotene*, Ascorbyl Palmitate*, Potassium Sorbate, o-Cymen-5-ol, Citric Acid*.
*składniki pochodzenia naturalnego
Przyszedł czas na podsumowanie testu, a ten uważam za bardzo udany. Zacznę może od wyglądu kosmetyków, a ten jest strzałem w dziesiątkę. Kolorowe opakowania, szczegółowe informacje na kartonach (oprócz tego, do jakiego rodzaju skóry jest mgiełka) i buteleczki z atomizerem, to same plusy. Podoba mi się lekka konsystencja każdej mgiełki, sposób jej dozowania i to, że zamiast zwykłego kremu marka stworzyła kremowe mgiełki, które szybko nawilżają i nie obciążają skóry. Nie przepadam za nakładaniem kremów na szyję i dekolt, zazwyczaj używam do tego olejku. Ale te mgiełki świetnie nadają się do nakładania na te części ciała i dzięki swojej śliskiej formule można zrobić od razu masaż skóry.
Mam pewne wątpliwości co do zapachów, ponieważ wolałabym jednak by mgiełki były bezzapachowe. Ale to moja prywatna uwaga i wiem, że dla niektórych zapach lawendy lub róży będzie dodatkowym atutem kosmetyku. Brakuje mi informacji na opakowaniu dla jakiego rodzaju skóry jest kosmetyk. Na stronie jest taka informacja i wychodzi na to, że wszystkie mgiełki przeznaczone są do każdego rodzaju skóry. Ale na opakowaniu są wymijające informacje i przyznam szczerze, że nie wiedziałam na początku co Wam tu napisać. Natomiast samo działanie wszystkich mgiełek jest świetne i z przyjemnością ich używam.
Znacie już nowe emulsje do twarzy Floslek?
