czwartek, 15 listopada 2018

Magic Dust Pigment I Fixer liquid od My Secret


Usiadłam sobie któregoś dnia przy kawie i stwierdziłam, że ze mnie jest makijażystka beznadziejna. Mam całą, wypełnioną po brzegi walizkę z kosmetykami. Część kupiona, bardzo dużo jest również takich, które dostałam. I co? Nie powiem, że leżą, bo ich używam. Ale mam ich tyle, że powinnam od rana do nocy nie wychodzić z łazienki i się malować. I  wiecie co? Chciałabym tak :):):):):):) Ale do sedna. Nie zamierzam zostać nagle sławną youtuberką jak Zmalowana czy RLM i zdecydowanie wolę dziewczyny oglądać niż nagrywać takie filmiki. Minie kamera nie lubi. Szczególnie gdy jestem umalowana, bo tego makijażu nigdy na zdjęciach nie widać tak jak ja to widzę w lustrze. Właśnie, umalowana..... Bo o całe malowanie się rozchodzi. Postanowiłam malować się więcej, lepiej i trochę eksperymentować z kolorem na oczach. Bardzo podobają mi się kolorowe i mocno błyszczące makijaże oka. Wiadomo, że do Biedronki tak nie pójdę, ale co Wam będę tu mówić... Fajnie umalowane oko to jest to. Zawsze zastanawiałam się jak te makijażystki to robią, że ten makijaż tak lśni. I wiecie co? Teraz sama umiem zrobić sobie takie błyszczące oczko. Chcecie wiedzieć jak? 


Sekretem takiego makijażu są pigmenty. Jaram się jak małe dziecko, ale ja serio nie wiedziałam, że jest coś takiego. Teraz już wiem. A to wszystko dzięki drogerii Natura, która przysłała mi do przetestowania dwa cudowne pigmenty Magic Dust Pigment od My Secret. Na wstępie dodam, że są to jedne z tańszych tego typu produktów na rynku, ale makijażystki w filmikach na YouTube, które oglądałam, mówiły że są świetne, a ja się z nimi zgadzam w 100%. 


Magic Dust od My Secret, to seria skoncentrowanych pigmentów zapewniających trwały kolor i niesamowity blask. Kolory są przepiękne, żywe, a na powiece wyglądają oszałamiająco. Można pokryć nimi większą część powieki, lub użyć ich tylko jako delikatny akcent. Nie ważne w jaki sposób ich użyjecie. I tak będą wyglądać rewelacyjnie.


Pigment to nic innego jak sypki cień do powiek. Z tym, że wygląda jak bardzo drobno zmielony brokat. Zmielony na pyłek. 



Ale od cienia do powiek różni się tym, że nie przykleja się tak szybko do powieki jak cień. Bynajmniej ja nie umiem tego robić. Próbowałam już wielokrotnie i się nie klei. Ale w pierwszej paczce od drogerii Natura znalazłam coś, dzięki czemu umiem pigment przykleić do powieki. Jest to Fixer liquid.


Innowacyjny produkt, który w połączeniu z wybranym kosmetykiem do makijażu zmieni jego formułę na płynną i wodoodporną oraz poprawi jego aplikację. Dodany do podkładu daje właściwości wodoodporne, natomiast do pomadki przedłuża jej trwałość. Umożliwia także aplikację na mokro każdego rodzaju cieni do powiek. Kropla produktu przekształci wybrany cień lub pigment sypki w eyeliner o trwałej formule. Idealny do aktywowania lub rozcieńczania eyelinera w żelu oraz wyschniętego tuszu do rzęs.




Jeśli chodzi o makijaż pigmentami, to moje zdolności makijażowe są ograniczone. Nie umiem wyczarować tych pięknych błyszczących powiek. Próbowałam, ale moja twórczość nie nadaje się by ją tu pokazać. Zresztą takie umiejętności mi są chyba zbędne, bo nie mam gdzie tak się malować. Ale za to wymyśliłam sobie, że dodam blasku moim makijażom codziennym akcentując je właśnie pigmentami. Ostatnio zakochana jestem w aksamitnych potrójnych cieniach do powiek od Sensique, o których macie oddzielny post na blogu. I to właśnie nimi wykonuję makijaże, do których dodaję pigmenty. Nie wygląda to źle. A zresztą sami oceńcie.









Jeśli chodzi o aplikację pigmentu, to na pędzelek nakładam odrobinkę fixera, a potem zanurzam go w pigmencie i aplikuję na powiekę. Bardzo ważne jest to by nie wklepywać kosmetyku i nie dociskać mocno pędzelka, bo zrobi się brzydka, nierówna metaliczna tafla. Powiekę należy muskać, a wtedy osiągnięcie odpowiedni efekt.

Pigmenty bardzo fajnie wyglądają nałożone na czarny eyeliner. Kolory, które testowałam to Golden Green I Lilac Star.


A teraz ważna informacja dla fanek metalicznego błysku na powiekach. Obecnie pigmenty od My Secret kosztują 6.99 zamiast 15.99 więc uważam, że warto je kupić za taką cenę, tym bardziej, że jako dodatek do makijażu oka wyglądają świetnie. 




























































34 komentarze:

  1. Mam te produkty. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z nowości z Natury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie większość nowości to hity. Bardzo lubię te marki makijażowe z Natury.

      Usuń
  2. Spodobal mi się ten fioletowy, jednak rzadko sięgam po sypkie pigmenty, jakoś preferuję je w formie prasowanej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja pierwszy raz ich używałam dzięki tej współpracy. Ale bardzo je sobie chwalę jako dodatek do makijażu zwykłymi cieniami.

      Usuń
  3. Piękne są te pigmenty, ładnie podkreślają Twoje oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Kochana. Mi też się podoba ten efekt.

      Usuń
  4. Pigmenty piękne ale ta kreska po prostu idealna! Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję Kochana. Ta kreska trochę mi nie wyszła, bo ciężko było ją namalować. Eyeliner nie współpracował. Tym bardziej cieszę się, że Ci się podoba.

      Usuń
  5. Piękne kosmetyki! Od kiedy zaczęłam tak naprawdę się malować to szukam coraz lepszych produktów!
    Pozdrawiam :)
    http://swiatwedlugidoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie taki błyszczący makijaż podkreśla Twój kolor oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz piękne zielone oczy i ten kolorek bardzo podkreśla twoj urok. Pozdrawiam cieplutko 💋

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście nie używałam tych kosmetyków. Bardzo ładnie wygląda ten kolor na Twoich oczach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam co nieco o tych pigmentację, ale nie miałam bladego pojęcia, że są aż tak cudowne. A to co się dzieje z nimi po dodaniu dożera to rewelacja. Świetnie się prezentują, chyba zakupię je moim przyjaciółkom na święta, będą zachwycone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to świetny pomysł. Każdej kobiecie trochę blasku się przyda.

      Usuń
  10. Bardzo podoba mi się kolorystyka pigmentów. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham pigmenty, te mają śliczne kolory <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Te pigmenty chętnie sama bym sobie przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie to wyglada na oku 😍
    Zieleń i fiolet MEGA

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładne błyskotki :)
    Co do YT ja co raz mniej oglądam... ciągle to samo na wszystkich kanałach. te same kampanie te same zachwalania... nudzi mnie to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja oglądam, bo lubię się czegoś nauczyć. Ty w tym siedzisz, to wiesz....A ja muszę się doszkalać.

      Usuń
  15. Ja z racji sztucznych rzęs rzadko używam cieni. Pigmentów nie miałam nigdy.
    A Twoje makijaże faaaajne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne efekty! Bardzo ładne kolorki :) Uwielbiamy takie błyszczące makijaże!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)