Odkąd mam problemy z cerą, to bardzo staranie wybieram kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Ciężko jest mnie zadowolić na tej płaszczyźnie. Rzadko też mówię, że znalazłam ideał. Nie to, bym nie chciała tego mówić. Chcę bardzo, ale cóż....nie ode mnie to zależy.
Wybierając kosmetyki często słucham opinii moich koleżanek, czytam blogi i recenzje na Instagramie. Pytam, słucham i chętnie testuję nowości. Czemu zapytacie? Skoro znajdę dobry produkt, czemu się go nie trzymam? Otóż dlatego, że moja buzia często się buntuje. I to, że coś jest dobre dziś nie znaczy, że będzie dobre juto.
Szukając kolejnego ciekawego produktu do przetestowania trafiłam na markę Vegetalis i jej roślinne kremy. Moja przyjaciółka poleciła mi je. A ja chętnie sięgnęłam po wersję z likopenem.
Co to takiego jest likopen ?
Likopen jest niezwykle aktywnym biologicznie składnikiem występującymi naturalnie w ekstrakcie z nasion pomidora! Substancja ta znajduje swoje coraz szersze zastosowanie w kosmetykach, ze względu na niespotykane właściwości pielęgnacyjne i ochronne, świetną tolerancję dla skóry, dobrą wchłanialność oraz bogactwo naturalnych prozdrowotnych składników w tym kwasów omega-3 i omega-6.
Wiedzieliście, że można wykorzystać część pomidora, by zrobić z niej krem? Ja nie. I tym bardziej byłam ciekawa co to za wynalazek.
Paczuszka przyjechała do mnie pięknie zapakowana. W środku kartonowego opakowania znalazłam wizytówkę, krówkę i kartonik z kremem obwiązany kokardką. Czy to nie urocze? Lubię gdy firmy kosmetyczne przykładają się do pakowania swoich kosmetyków.
Krem zamknięty jest w szklany, ciemny słoiczek o pojemności 50 ml. Pierwsze wrażenie po otwarciu? Ciekawy zapach. Delikatny, nie znany mi wcześnie, ale przyjemny. Nie umiem go opisać niestety. Ale podoba mi się. Kosmetyk jak na krem w słoiczku, jest dość rzadki, ma żółty kolor. Ma lekką konsystencję. Jest wydajny. Nie wiedziałam czy się szybko wchłania, więc zaczęłam od dosłownie odrobinki. I tyle wystarczy by pokryć skórę twarzy i szyi. Krem szybko się wchłania. W mig nawilża skórę i wygładza ją. A jaka jest miękka po jego użyciu! Kosmetyk stosowałam przy używaniu jednocześnie antybiotyku w żelu na trądzik, gdyż znowu mam jego nawrót. Choć moja skóra momentami była podrażniona, to nie piekła mnie po nałożeniu kremu, a nawet mogę powiedzieć, że łagodził on podrażnienia. Produkt jest bardzo dobry pod makijaż. Dobrze współgra z moim ulubionym podkładem i pudrem.
Odkąd zaczęłam stosować kosmetyki naturalne, jestem ich coraz większą fanką. Nie mogę powiedzieć, że krem uczynił u mnie cuda i nagle moja buzia stała się piękna. Ale mogę Was zapewnić, że jest to dobry nawilżający kosmetyk, który sprawdza się w pielęgnacji takiej problematycznej skóry jak moja. Trądziku mi nie wyleczył. Nawet nie stosowałam go w tym celu. Ale zauważyłam, że podczas jego stosowanie poziom nawilżenia mojej skóry był większy. Była ona też miękka i bardzo przyjemna w dotyku. A dodatkowo jak krem dobrze sprawdza się pod makijaż, to jest mu już blisko do tego ideału. Polubiłam go.
Znacie kosmetyki roślinne Vegetalis?
Musicie o nich wiedzieć również to, że nie zawierają parabenów, silikonów, olejów mineralnych, barwników i parafiny. Są odpowiednie dla Vegan i Wegetarian, a ich opakowanie wykonane jest z biodegradowalnego szkła. Oprócz kremu z likopenem mamy do wyboru jeszcze krem z mirrą i rokitnikiem.
... zaczynam wydłubywać nasionka z pomidorów... mikser i ruszam z produkcją :)
OdpowiedzUsuńI hajs się zgadza :):):):):)
UsuńNie znam, ale fajnie, że kremik się spisał i jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJestem. Lubię go bardzo.
UsuńNie słyszałam o nim wcześniej, dobrze że się sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńTo jest najważniejsze.
Usuńja akurat często trafiam na bardzo fajne produkty, łatwiej mnie zadowolić . nigdy wcześniej nie słyszałam o marce Vegetalis
OdpowiedzUsuńA mnie wcale nie tak łatwo. Ale jemu się udało.
UsuńGdzie można go kupić i jaka jest cena? Też mam problemy z cerą, całe życie niestety 🙄
OdpowiedzUsuńOk 150 zł. Podlinkowałam w poście ich stronę.
Usuńnawet nie wiedziałam że coś takiego jest w pomidorach :D :D jaka jego cena?
OdpowiedzUsuńOk 150 zł cena regularna.
UsuńDobrze było poznać składnik jakim jest likopen:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam. Wcześniej go nie znałam.
UsuńNie słyszalm o tych kosmetykach. Bardzo fajne opakowanie ma ten krem
OdpowiedzUsuńDla mnie liczy się zawartość. A ją lubię.
UsuńNie znam. Gdy byłam bardzo mała, pamiętam, że moja mama robiła sobie maseczkę do twarzy z pomidora właśnie! Natomiast teraz nie słyszałam o jakimkolwiek kosmetyku, który by go zawierał. Moja buzia również szybko przyzwyczaja się do kremów dlatego co jakiś czas zmieniam.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja nigdy nawet nie przypuszczałam, że można w taki sposób wykorzystać pomidora.
UsuńO tej firmie szczerze mówiąc nie słyszałam, ale u Ciebie często znajduje nowości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mam coś innego.
UsuńBardzo fajnie że nie zawiera żadnych parabenow. Nie znam go ale z chęcią poznam
OdpowiedzUsuńPolecam..
UsuńNie znam tej firmy ale ten krem mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPolecam. Mają też inne wersje.
UsuńWcześniej o nim nie słyszłam, ale zapowiada się bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńJest fajny. Wart swojej ceny.
Usuńmuszę sprobowac :P przy okazji zapraszam do siebie https://wiktoriazagorskablog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPewnie nie uwierzysz, ale nie miałam jeszcze nigdy żadnego kosmetyku tej marki. Koniecznie muszę to nadrobić, bo wszyscy tak bardzo chwalą te kosmetyki..tylko najpierw wykopię się trochę z moich zapasów.
OdpowiedzUsuńWierzę Ci bo ja kremy Vegetalis odkryłam całkiem niedawno. Ale to jest związek na dłużej.
UsuńNie znam tych kosmetyków, miło było jednak przeczytać u Ciebie o kremie
OdpowiedzUsuńNie znałam tej marki ale chętnie przyjrzę się jej bliżej. Akurat kończy mi się krem do twarzy i szukam następcy :)
OdpowiedzUsuńciekawy patent z tym pomidorem, nie wiedziałam
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się, że ja też nie.
UsuńLubie pomidory, nie wiedziałam że są aż tak pozyteczne, Marki nie znam , pierwsze widze.
OdpowiedzUsuńJa też tego wcześniej nie wiedziałam.
UsuńNie od dziś wiadomo, że w warzywach drzemie ogromna siła. Do tej pory nie słyszałam o tym kremie, ale bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńJest ciekawy i fajnie działa.
UsuńFajnie, że jesteś z niego zadowolona. Ja też stawiam na naturalne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMoja buzia woli naturalne kosmetyki.
UsuńJuz samo opakowanie zacheca aby go sprobowac :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest takie bardzo proste, ale skoro Tobie się podoba, to dobrze.
UsuńJa właśnie zauważyłam, że moja buzia lepiej wygląda po naturalnych kosmetykach. Muszę wypróbowac tego kremu :) Marki zupełnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest tak jak mówisz. Moja skóra wygląda od razu lepiej jak zaczęłam używać naturalnych kosmetyków. Mniej niedoskonałości się na niej pojawia.
UsuńMarki nie znam ale chętnie spobóję. Zapowiada się bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Polubiłam go..
Usuń