Zawsze, kiedy przyjeżdża do mnie moja mama, by zostać z moim synkiem, gdy ja potrzebuję wyjść, bierze sobie z mojej biblioteczki książkę. Gdy synek idzie spać, ona zasiada w fotelu i czyta. Gdy wracam do domu książka jest zawsze przeczytana. Jak ona to robi ? Nie wiem. Ale przeczytanie jednej książki zajmuje jej tyle, co drzemka mojego dziecka. A ja choć tak szybko nie czytam, to któregoś dnia pobiłam swój rekord. Gdy synek zasnął w dzień, zaczęłam czytać. A skończyłam tego samego dnia wieczorem i jeszcze napisałam recenzję! Dominika Smoleń bowiem napisała książkę, która mnie tak wciągnęła, że nie poszłabym spać, gdybym jej nie przeczytała. Zapraszam Was zatem na recenzję Serca na sprzedaż. Rozsiądźcie się wygodnie i zaczynamy.
Aleksandra nie miała łatwego życia. Brak perspektyw, dzieciństwo spędzone tylko z matką, nieznany ojciec – to tylko kilka z trudności, z którymi przyszło jej się zmierzyć. Pewnego dnia jej los nagle się odmienia: dostaje propozycję pracy w znanym wydawnictwie książkowym. Okazuje się jednak, że praca na etacie nie pozwoli jej na opłacenie wszystkich rachunków, więc dziewczyna musi zacząć dorabiać w inny sposób. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka. Pytanie tylko: czy pomoc Emilii naprawdę zmieni jej życie na lepsze, czy raczej doprowadzi do katastrofy?
Olka Jadowska to bardzo fajna, młoda kobieta. Z wyglądu śliczna, inteligentna, wie czego chce. Jej największym marzeniem jest otworzyć własne wydawnictwo książkowe. Kobieta bowiem kocha czytać i kocha książki...
Olę poznajemy w momencie, w którym jest bezrobotna i szuka pracy. Dodatkowo jej przyjaciółka zaraz wyprowadzi się z ich wspólnego mieszkania do swego chłopaka i Ola będzie musiała sama opłacić całe mieszkanie, o ile nie znajdzie wcześniej nowego współlokatora. Niestety poszukiwania nie idą dobrze. Ale za to pojawia się światełko w tunelu, bowiem dziewczyna dostaje pracę w bardzo popularnym wydawnictwie książkowym w dziale marketingu. Skoro praca jest, to po co szukać współlokatora? Ola postanawia wynająć kawalerkę i mieszkać sama. Tylko, że wszystkie rachunki się same nie zapłacą. Przyjaciółka Oli, Emilka poznaje ją z Gośką, która pracuje jako "kobieta do towarzystwa". Nie jako prostytutka. Spotyka się z bogatymi mężczyznami, dotrzymuje im towarzystwa na spotkaniach biznesowych, kolacjach, bankowych. Łatwy hajs. Rachunki praktycznie same się płacą. Gosia umawia Olę na podwójną randkę gdzie dziewczyna przypadkowo wpada na swojego szefa Kamila. Ba....Kamil Mroczek jest nawet jej randką w ciemno. Co z tego wyniknie? Trochę zamieszania na pewno. Kariera Oli jako "damy do towarzystwa" nabiera rozpędu. Na drugim spotkaniu z mężczyzną umówionym przez internet wpada na....Kamila. Teraz to już robi się ciekawie. Oboje ciągnie do siebie i choć mężczyzna na początku odrzuca jej zaloty, a Ola zaczyna spotykać się z innymi- oczywiście w charakterze "zawodowym", to i tak po pewnym czasie postanawiają, że może dadzą sobie jednak szansę i spróbują być razem...Nie wiedzą jednak, że ta decyzja będzie ich bardzo dużo kosztować...
Pierwsze co przyciąga uwagę w książce, to okładka. Przyjemna kolorystyka i dwie pary nóg na okładce. Książka wygląda jak typowa komedia romantyczna. Oczywiście z happy endem... Ale niech Was nie zwiedzie słodka okładka. W tej książce nie ma nic słodkiego. A już na pewno nie jest to historia szczęśliwa. To opowieść o tym, jak rodzice swoimi decyzjami i wyborami mogą zniszczyć życie swojemu dziecku...
"Może i moja historia nie jest zbyt szczęśliwa, ale przynajmniej jest moja. Jestem pewna, że ciekawszej dawno nie słyszeliście"... To były ostanie słowa, jakie przeczytałam w tej książce.
I wiesz co Dominika? Masz 100% rację.
Wydawnictwo Replika bardzo dziękuję za możliwość przeczytania historii Oli. Książka wciągnęła mnie do pierwszej strony, a zakończenie... no cóż... takiego na pewno się nie spodziewałam. Było warto tę książkę przeczytać!
Zaciekawiła mnie, nie znam tej autorki. Okładka przyciąga oko. :D
OdpowiedzUsuńPolecam..Bardzo mi się książka podobała.
UsuńCiekawa jestem jakie było zakończenie tej książki... Czy główna bohaterka były tylko Panią do towarzystwa, czy coś więcej?
OdpowiedzUsuńNie mogę nic powiedzieć. Ale zakończenie na pewno by Cię zaskoczyło.
Usuńokładka rzeczywiście przyciąga wzrok. Hmmm.. niekoniecznie powieść dla mnie
OdpowiedzUsuńNie wszystko jest dla wszystkich. 😀
Usuńzawsze jestem pod wielkim wrażeniem, gdy dowiaduję się, że tak młode osoby piszą książki. super
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńNie znam tej książki, ale nie mówię jej nie. Ostatnio otwieram się na różnego rodzaju literaturę :)
OdpowiedzUsuńJa też Kochana. A książkę polecam :)
UsuńBardzo lubię tego typu książki, więc z chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZapowiedź zacheca do przeczytania. W chłodne dni będzie idealna
OdpowiedzUsuńZ kieliszkiem wina w ręce :)
UsuńPoczątek historii brzmi znajomo, ale w dalszej części widzę robi się ciekawie.
OdpowiedzUsuńA zakończenie zaskakuje bardzo....
UsuńPo Twoim opisie myślę że ta książka również by mnie pochłonęła od pierwszej do ostatniej strony.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę i mam taką nadzieję. Książka godna uwagi.
Usuńbardzo ciekawe perypetia ma bohaterka
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńZaciekawiła mnie ta recenzja. Z chęcią w wolnej chwili wezmę się za tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńważne żeby ksiązka wciągnęła nas od pierwszej strony
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
UsuńSama jestem ciekawa tej książki, naprawdę wydaje się być wciągająca :)
OdpowiedzUsuńJest Kochana. Nawet bardzo.
UsuńNie czytałam jeszcze tej książki. Czuję jednak, że może być ciekawie 😎
OdpowiedzUsuńJest ciekawa. Bardzo polecam.
UsuńA treść jest jeszcze lepsza.
OdpowiedzUsuń