Pamiętacie, jak pisałam Wam o paczce chusteczek, którą wydawnictwo dołączyło do książki? Wtedy chusteczki mi się nie przydały. Ale teraz mam dla Was książkę, której treść wzbudziła we mnie tyle emocji, że pierwszy raz od dłuższego czasu płakałam czytając. I to nie raz czy dwa. Tym razem paczka chusteczek się przydała, a jej zawartość poszła prawie cała i to zanim doszłam do połowy książki.
Co takiego wymyśliła Ella Fields, że Zakazana jest tak emocjonującą historią?
Daisy ma dwie wielkie miłości: sztukę i Quintona, z którym się wychowała. To właśnie z nim przeżyła najważniejsze chwile swojego życia. Pierwszy pocałunek. Pierwszy seks. Pierwsze złamane serce.
Po przeprowadzce z rodzicami na drugi koniec kraju ich kontakt się urywa. Jednak Daisy nigdy nie przestaje myśleć o Quinnie. Po latach rozpoczynają naukę na tym samym Uniwersytecie Gray Springs.
Okazuje się, że chłopak znacznie lepiej poradził sobie z rozstaniem dzięki nowej dziewczynie, Alexis. Mimo wszystko Daisy nie odpuszcza. Wie, że ich związek był czymś wyjątkowym. Jej serce jest wciąż złamane, ale jednocześnie silne i gotowe do walki o miłość.
Czego spodziewałam się po tej książce? Romansu. Takie miałam założenie, gdy po nią sięgałam. A co dostałam? Jest to bardzo, ale to bardzo romantyczna powieść kobieca z gatunku new adult. Głównych bohaterów czyli Daisy i Quinna poznajemy gdy są dziećmi. Mieszkają niedaleko siebie, spędzają razem czas. Są przyjaciółmi. Z biegiem lat ich przyjaźń nie mija, ale przeradza się w coś więcej. W prawdziwą nastoletnią miłość. Co jest piękne, są jak dwie połówki jabłka, rozumieją się bez słów, pasują do siebie idealnie i chcą być ze sobą na zawsze.
Niestety życie bywa okrutne i tata Daisy dostaje lepszą pracę w mieście oddalonym od ich obecnego domu aż o 9 godzin jazdy. Rozłąka, to coś strasznego dla dwojga młodych ludzi, którzy świata poza sobą nie widzą. Niestety wszyscy wiemy jak jest ze związkami na odległość. I tak też się dzieje. Może ich związek miałby rację bytu, gdyby nie inne osoby, które zaczęły w niego ingerować?
Daisy i Quinn spotykają się po dwóch latach. Ona nadal go kocha, a on....spotyka się z.... Nie chcę Wam zdradzać z kim, bo popsuję cały efekt. Ale płakałam, gdy autorka opisywała uczucia Daisy, gdy ich razem zobaczyła.
Czy nastoletnia miłość ma szanse przetrwać?
Przepiękna opowieść o miłość tak prawdziwej, że jej nagły koniec był dla każdej ze stron ciosem w samo serce. On obiecywał, że kiedyś się z nią ożeni. Ona przeżyła z nim swoje wszystkie pierwsze razy. Kochała go nad życie. I choć odeszła, to on nie pozostał bez winy. A gdy go później zobaczyła z inną, jej świat zawalił się na nowo.
Nie będę Was oszukiwać, że miałam wielką nadzieję, że autorka zakończy tę opowieść happy endem. Dawno tak nie płakałam nad literacką fikcją. Dawno nie było mi tak przykro, gdy widziałam jak obojgu łamią się serca. Słyszałam nawet w swojej głowie ich trzask. Moje serce mówiło NIE! Nie chciałam by cierpieli. O jej, ale się wkręciłam w ich historię.
Romantyczna książka nie tylko dla nastolatków. Autorka opowiada o pierwszej prawdziwej miłości oraz o utracie kogoś bliskiego. A także o zdradzie i jej konsekwencjach. W książce znajdziecie dwie ramy czasowe. Jest teraźniejszość przedstawiona z punktu widzenia głównych bohaterów, a także przeszłość widziana ich oczami, co pozwala wczuć się w klimat książki. A ten uważam, że jest magiczny. Mimo tego, że nie lubię wyciskaczy łez, to jestem oczarowana tym, co autorka wymyśliła.
Kupiłam sobie chusteczki, schowałam je w szafce i czekam na kolejną część serii Uniwersytet Gray Springs. Na Lubimy Czytać podejrzałam sobie, kto będzie bohaterem kolejnej części i już nie mogę się doczekać, gdy zacznę czytać. Mam nadzieję, że Wydawnictwo Kobiece będzie chciało wydać tę książkę i będę mogła zrobić to już niedługo.
A tym czasem gorąco polecam Wam Zakazaną?
Lubicie romantyczne książki, przy których można się wzruszyć?
Nie jestem fanką takich wzruszających książek, czy filmów. Zawsze później długo nie mogę się po nich pozbierać. :)
OdpowiedzUsuńLubię książki które wywołują tyle emocji - nawet kiedy mam płakać. Żałuję że nie zamówiłam tej książki, ale chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńTakie historie rozczulające mnie do łez to jednak nie moja bajka. Choć historia jest bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńO nie nie..to nie moja bajka..Ja zdecydowanie bardziej wolę te twarde i mniej uczuciowo-emocjonalne książki.
OdpowiedzUsuńsama okładka przypadła mi do gustu, ale niestety fabuła to zupełnie nie mój klimat. Chociaż może znalazłabym w niej coś dla siebie ;-)
OdpowiedzUsuńTak lubię książki przy których łezka się w oku kręci, o tej jeszcze nie słyszałam, ale mnie nią oczywiście zainteresowałaś, kolejny tytuł do wpisania na listę
OdpowiedzUsuńJeszcze,żadna książka nie wywołała we mnie takich emocji jak ta w tobie. Zazwyczaj, by to fajne książki,ale zakończenie dość oczywiste i pewne. Z chęcią sięgnę po tą książkę, może w końcu pierwszy raz jakaś książka wywoła we mnie takie emocje.
OdpowiedzUsuńNo to czuję że będę płakać tak jak i Ty kiedy będę czytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńPo "Zakazaną" nie planowałam sięgać, jednak teraz nie mogę sobie odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńCzasem lubię sięgnąć po ten gatunek, szczególnie jak jest tak ciepło jak obecnie. Ale ja widzę to "serce rozpadło się na milion kawałków", tak oklepany tekst, że aż oczy krwawią, to obawiam się, że autorka operuje językiem, którego nie trawię.
OdpowiedzUsuńOczywiście że romansy które sprawiają że się ma łzy w oczach to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuń