
Gdy miałam 9 lat, rodzice wysłali mnie na obóz zuchowy. Pamiętam, że to nie były najlepsze wakacje mojego życia. Kadra niezbyt przykładała się do tego, byśmy je dobrze zapamiętali. Dwa tygodnie ciągnęły się niemiłosiernie, a każdego dnia coraz bardziej tęskniłam za domem. Gdy w końcu wróciłam, powiedziałam mamie, że nigdy więcej na taki obóz nie pojadę. Jednak to nie był koniec moich problemów. Nie dość, że obóz był okropny, to przywiozłam do domu niechcianych lokatorów. Wielokrotnie skarżyłam się mamie, że swędzi mnie głowa, aż w końcu postanowiła sprawdzić co takiego się dzieje, że ciągle się drapię. Okazało się, że mam wszy. Nie jest to ani przyjemne, ani komfortowe, ale się zdarzyło. Mama się ubrała, poszła do apteki, poczekała aż wszyscy wyjdą i powiedziała farmaceutce jaki jest problem. Kobieta była bardzo sympatyczna i powiedziała, że nie ma się czego wstydzić, bowiem wszy można "złapać" równie łatwo jak katar. Nie pamiętam jaki preparat mama kupiła wtedy, to było ponad 20 lat temu, ale szybko i skutecznie rozprawiła się z moim problemem.
Wszy i gnidy to nie jest nic wstydliwego. Można zarazić się nimi nawet w komunikacji miejskiej. Należy jednak pamiętać, że kuracja odwszawiająca by była skuteczna, musi być przeprowadzona u wszystkich członków rodziny.

Jednym z produktów, które kupicie w aptece bez recepty jest NYDA® ekspres czyli preparat przeciw wszom i gnidom.
Unikalna dwufazowa formuła preparatu wnika głęboko do układu oddechowego wszy i szczelnie pokrywa gnidy (czyli jaja wszy), co powoduje ich uduszenie. Dzięki takiemu mechanizmowi, insekty nie są w stanie uodpornić się na działanie tego preparatu.
Składniki: dimetykon 92% (połączenie formuły o wysokiej i niskiej lepkości), trójglicerydy średniołańcuchowe, wosk z jojoby, substancje zapachowe.
Opakowanie zawiera : ulotkę, butelkę z preparatem, pompkę dozującą oraz grzebień.

Sposób użycia :
Jeśli włosy są długie, należy podzielić je na pasma i każde z nich starannie zwilżyć preparatem, z uwzględnieniem takich miejsc jak kark i za uszami.
Po nałożeniu preparatu, należy go wmasować na całej długości włosów i pozostawić na nich przez 10 minut.
Po 10 minutach wyczesać martwe pasożyty za pomocą grzebienia.
Włosy umyć zwykłym szamponem.
Po 8-10 dniach skontrolować stan włosów i gdy zajdzie taka konieczność powtórzyć kurację.
Cena ok 25 zł.
Pamiętajcie! Wszy i gnidy mogą przydarzyć się każdemu, nie zależnie od tego czy bardzo dbacie o higienę osobistą czy nie. Na szczęście w każdej aptece dostaniecie preparaty, które pomogą się Wam uporać z tym problemem szybko i skutecznie.
Na szczęście nigdy nie miałam takiego problemu, nie złapałam wszy, ale wiem, że może to się zdarzyć każdemu i nie ma co się wstydzić. Dobrze, że są takie produkty, po które można sięgnąć w takich sytuacjach.
OdpowiedzUsuńMimo, że aktualnie nie mam tego problemu (całe szczęście) to warto mieć taki preparat w domu, jeśli ma się dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Mimo, że żyjemy w XXI wieku to dużo dzieci ma wszawicę. Mój syn z przedszkola kiedyś przyniósł je kilkukrotnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nigdy nie będę musiała używać tego produktu. Choć niestety problem w szkole z wszami pojawia się coraz częściej.
OdpowiedzUsuńMija córka jak była mała przyniosła ze szkoły wszy, naprawdę nie życzę nikomu tego co ja przeszłam.
OdpowiedzUsuńRaz miałam i naprawdę cieżko było to wytępić. I tak jak piszesz może zdarzyć się to każdemu :)
OdpowiedzUsuńW swoim życiu nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. I w sumie dobrze.
OdpowiedzUsuńJako że mam trójkę dzieci wszy to u nas temat nr 1 jak tylko dzieci wracają do szkoły. Czemu? Bo jakoś w wakacje sporo wraca dzieci zawszonych właśnie z obozów itp. Mam zawsze saszetkę szamponu na takie inwazje.
OdpowiedzUsuń