Perversion Trilogy bije rekordy popularności. Do tej pory ukazała się dopiero pierwsza część, a już książka została doceniona przez Niegrzeczne Czytelniczki. Choć jest to książka dla osób młodych, a jej gatunek, to typowe new adult, to z przyjemnością poznałam Tristana i Emmę Jean i czekałam na kontynuację ich historii. Zapraszam Was na recenzję Possession czyli Posiadania. Usiądźcie wygodnie i zaczynamy...
On chce tylko mnie. Posiadać, kontrolować, mieć na własność.
Emma Jean i Tristan, Sztuczka i Ponury, złodziejka z Los Muertos i egzekutor z Bedlam. Skopani przez los, wciągnięci w mroczny świat gangów, w którym nie można ufać nikomu, a radość i spokój nie istnieją nawet w dziecięcych snach. Odważyli się jednak walczyć o siebie, o uczucie, które było silniejsze niż groźba śmierci. Tkwią teraz w samym centrum krwawej wojny. Zaszli już tak daleko, że nie sposób się cofnąć. Ale czy starczy im sił, by wygrać, lub determinacji, by zginąć, wciąż próbując?
Ponury jest przekonany, że Sztuczce nic nie grozi. Niestety, nic bardziej mylnego. Dziewczyna trafiła w łapy szefa gangu Los Muertos. I chwilowo musi radzić sobie sama, bo Ponury został właśnie zgarnięty przez policję pod zarzutem morderstwa.
Dalsze losy bohaterów mrocznej i pełnej namiętności trylogii Perversion.
Czy są na pokładzie Niegrzeczne Czytelniczki? Witam Was bardzo serdecznie. Tak wiem, zazdrościcie mi, że mogłam jako jedna z pierwszych przeczytać Possession T.M. Frazier, czyli drugą część Perversion Trilogy. I pewnie zastanawiacie się czy mi się podobała. Już spieszę z odpowiedzią. Książka jest ŚWIETNA. Wypełniona akcją, od początku do końca i po same brzegi. Ze ściśniętym gardłem i mocno bijącym sercem śledziłam losy Ponurego i Sztuczki. Autorka dała czadu - tyle mogę Wam powiedzieć.
Emma Jean wpada w łapy Marco, po tym jak dowiedział się o jej spiskowaniu z Ponurym. Dziewczyna jest bita, gwałcona i traci już wszelką nadzieję na uwolnienie. Tym bardziej, że Ponury jest przekonany o tym, że Sztuczka jest bezpieczna. Na szczęście dziewczynie w końcu udaje się uciec, a w tym samym momencie, Ponuremu udaje się wtargnąć do obozu wroga i zabrać nieprzytomną dziewczynę do domu. Podczas ucieczki została uderzona w głowę i długo nie można jej dobudzić. Ale to nie jest najgorsze. Po przebudzeniu okazuje się, że dziewczyna doznała ogromnej krzywdy psychicznej i nie jest już sobą. Czy Ponuremu uda się przywrócić do świata żywych swoją ukochaną?
Mroczna, pełna bólu i cierpienia, a także pokazująca siłę miłości - taka jest ta książka. Autorka zarówno w pierwszej jak i drugiej części nie oszczędzała swoich bohaterów. Poniewierała nimi fizycznie i emocjonalnie. U T.M. Frazier nie ma zabawy w kotka i myszkę. Krew leje się strumieniami, a najgorsze jest to, że cierpienie bohaterów nie ma końca. Coraz bardziej emocjonalnie podchodzę do tej historii, czytam na wdechu, z bolącym sercem i w myślach proszę autorkę, bo w końcu dała mi wytchnąć, a w sercach bohaterów rozpaliła płomień nadziei. Niech w końcu będą szczęśliwi! Na chwilę obecną po moich policzkach płyną łzy, a serce mi krwawi...W tej książce jest tyle emocji, że trudno opisać to słowami.
Książka jest cieniutka, 210 stron, czyta się ją bardzo szybko, ale później długo dochodzi się do siebie. Premiera trzeciej części jest 10 marca, więc jeszcze trzeba trochę poczekać. A tym czasem zabieram się za inne niegrzeczne propozycje czytelnicze Wydawnictwa Kobiecego.
Premiera Possession T.M Frazier jest 24 lutego.
Jeśli tak jak ja lubicie niegrzeczne książki, to zerknijcie na nowości wydawnicze w księgarni Tania Książka. W tym roku jest wiele świetnych premier, o których będę Was informować.
Macie w planach Possession?
Choć to nie litratura dla mnie, to wolę imiona bohaterów jak Ponury i Sztuczka niż dziwaczne angielskojęzyczne, szczególnie u polskich autorów.
OdpowiedzUsuńmnie kusi już sama okładka, a jeśli do tego dodać mroczność i miłość... nie mam argumentów żeby nie przeczytać (najlepiej od razu całej serii ;-)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, chociaż przyznam, że okładka w ogóle do mnie nie przemawia. Ja właśnie skończyłam czytać książkę całą w pastelowym błękicie (Midnight Chronicles).
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i bardzo mi się podobała, mam zamiar sięgnąć także po drugą część. Muszę koniecznie ją sobie zamówić. :D
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. Pierwsza częśc bardzo mi się podobała i niesamowicie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńTo nie brzmi jak literatura, którą zwykle czytuję, ale podobają mi się imiona bohaterów :)
OdpowiedzUsuńImiona bohaterów super wymyślone, jednak to nie mój typ literatury. Ja to uwielbiam mocne kryminały.. wiesz kiedyś nawet próbowałam czytać niegrzeczne książki, ale to chyba nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Może i ja się skuszę na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńMimo że ta seria budzi rekordy popularności to o niej wcześniej nie słyszałam. Zainteresowałaś mnie tymi ksiązkiami, muszę je przeczytać.
OdpowiedzUsuń